-
11. Data: 2004-02-25 12:23:49
Temat: Re: Sprawa wynagrodzeń
Od: "Feanor" <n...@p...onet.pl>
Dodam jeszcze że imho zatrudnianie i wynagradzanie powinno być jedynie
kwestią umowy miedzy pracwnikiem i pracodawcą i nikt inny nie powinien w to
ingerować(o ile praca nie polega na napadzie na bank).
Jak mam ochotę kupić jabłko w danym sklepie a nie innym to ja za to płacę i
jest tylko i wyłącznie moja sprawa gdzie kupię jabłko , poza tym nikt mnie
nie ukara jezeli nagle zacznę kupować w innym sklepie.
Podobnie jest z pracą , tylko że w tym wypadku nie kupuje jabłek a czas
pracownika.
Pozdr.
-
12. Data: 2004-02-25 12:33:03
Temat: Re: Sprawa wynagrodzeń
Od: "yamma" <y...@w...pl>
Użytkownik "Feanor" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c1i3ee$a4c$1@news.onet.pl...
>
> > Nie mylisz się. Widzisz, wg naszego prawa, na szczęście (!) pracodawca
> musi
> > uzasadnić przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę. Nie można sobie zwolnić
> > człowieka z pracy ot tak, dla własnego widzimisię...
> I uwazasz ze to sprawiedliwe?? Ja uważam że skoro płace to mam prawo
> wybierać sobie pracownika , który mi odpowiada lub zmienić na lepszego
Przy założeniu, że pracownik jest zawsze stroną słabszą, to w pewnym sensie
usprawiedliwa to przywileje jakie posiada. Poza tym nie bardzo wiem w czym
masz problem. Jeśli pracownik jest leniem, notorycznie się spóźnia, to masz
do dyspozycji postępowanie dyscyplinarne, jeśli natomiast dobrze wykonuje
swoje obowiązki, to o co ci chodzi? Nie podoba ci się jego wyraz twarzy,
wyznanie? Ten przepis IMHO jest m.in. po to żeby wytępić z polskiego rynku
takich pseudobiznesmenów, którym się wydaje, że zatrudnianie ludzi jest
równoznaczne z zakupem niewolników.
yamma
-
13. Data: 2004-02-25 12:42:55
Temat: Re: Sprawa wynagrodzeń
Od: "yamma" <y...@w...pl>
Użytkownik "Feanor" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c1i46f$551$1@news.onet.pl...
> Dodam jeszcze że imho zatrudnianie i wynagradzanie powinno być jedynie
> kwestią umowy miedzy pracwnikiem i pracodawcą i nikt inny nie powinien w
to
> ingerować(o ile praca nie polega na napadzie na bank).
W naszym kraju praca sama w sobie jest wartością szczególną. Podlega
szczególnemu traktowaniu, już choćby przez to, że stworzono specjalną ustawę
regulującą stosunek pracy (mam na myśli k.p.) mimo, że umowa o pracę jest w
gruncie rzeczy umową cywilno-prawną. Myślę, że jest w tym sporo racji
zwłaszcza, że jest to w znakomitej większości społeczeństwa jedyne źródło
utrzymania (czyt. utrzymania się przy życiu). Każdy pracodawca tworzący
miejsca pracy w Polsce powinien o tym wiedzieć. Jeśli mu się to nie podoba -
jest na świecie kilka innych krajów gdzie prawo jest bardziej liberalne.
yamma
-
14. Data: 2004-02-25 13:04:48
Temat: Re: Sprawa wynagrodzeń
Od: "Feanor" <n...@p...onet.pl>
> swoje obowiązki, to o co ci chodzi? Nie podoba ci się jego wyraz twarzy,
> wyznanie?
Wyznanie , orientacja seksualna, życie prywatne pracownika itp zupełnie mnie
nie interesują.
Natomiast nie podoba mi się stosunek pracownika do mnie , no i zrobił mi ten
człowiek kilka świństw(nie związanych jednak z pracą).
Wiem jak traktuje się pracę w Polsce i uważam to za błąd , po prostu nie
zgadzam się z tym punktem widzenia ale prawo jest jakie jest i nie mam
wyjścia tylko go przestrzegać.Wiem też ,że sa w prawie różne "furtki" dzięki
którym można pracownika pognębić i to właśnie zgodnie z literą prawa chcę
zrobić.
Pracodawców w Ameryce też nazwiesz pseudobiznesmenami.?
Sytuacja polskiej gospodarki jest jaka jest min. właśnie dzięki takiemu
"komunistycznemu" podejściu do pracy , wg mnie praca to towar , usługa jak
każda inna.
A porównanie pracownika z niewolnikiem to nieporozumienie : pracownik nie ma
obowiązku zgodzić się na pracę dla pracodawcy i w odróżnieniu od niewolnika
za pracę otrzymuje wynagrodzenie.
Równie dobrze można nazwać pracodawcę niewolnikiem pracownika , który
reprezentuje np: jakiś rzadki zawód (dajmy na to jedyny w mieście architekt)
, na którego usługi jest skazany.
Pozdr.
-
15. Data: 2004-02-25 17:42:16
Temat: Re: Sprawa wynagrodzeń
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 25 Feb 2004, yamma wrote:
[...]
>+ Nie mylisz się. Widzisz, wg naszego prawa, na szczęście (!) pracodawca
>+ musi uzasadnić przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę.
To "szczęście" ma drugie dno.
Większe "szczęście" obejmuje jeszcze kobiety (wzgląd na ciążę)
i niepełnosprawnych.
Z wiadomym skutkiem.
Sugeruję iż taki stan wymaga *przemyślenia* decyzji o zatrudnieniu
kogoś, znaczy: "może lepiej nie zatrudnić"...
Równie skutecznie "ochrona najemcy" wpływa na łatwość wynajęcia
mieszkania, szczególnie przez osobę która potencjalnie może
wpaść w trudności.
pozdrowienia, Gotfryd
-
16. Data: 2004-02-25 17:47:41
Temat: Re: Sprawa wynagrodzeń
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 25 Feb 2004, Feanor wrote:
[...]
>+ A juz całkiem konkretnie , to załóżmy że mam innego chętnego na miejsce na
>+ miejsce pracy tego pracownika. Jednak jeżeli wcześniej go zwolnię a
>+ następnie zatrudnię na to samo stanowisko inną osobę to chyba czeka mnie Sąd
>+ Pracy i odszkodowanie , mylę się?
IMHO (prawnikiem nie jestem) zależy czym uzasadnisz owo zwolnienie.
Jeśli zwolniłeś "ze względu na likwidację stanowiska" to oczywiście
tak. Ale inne powody też istnieją - ostatnio widziałem kilka wyroków
nt "utraty zaufania", o - mam w historii:
http://www.kadry.info.pl/artykuly/3045.htm
pozdrowienia, Gotfryd
-
17. Data: 2004-02-25 17:58:30
Temat: Re: Sprawa wynagrodzeń
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 25 Feb 2004, yamma wrote:
[...]
>+ W naszym kraju praca sama w sobie jest wartością szczególną.
...i jest jej za mało. A tam gdzie jest bardziej opłaca się
zmuszać pracowników do pracy po 150% normy czasu niż narażać
się (!) na zatrudnienie nowych...
[...]
>+ regulującą stosunek pracy (mam na myśli k.p.) mimo, że umowa o pracę jest w
>+ gruncie rzeczy umową cywilno-prawną. Myślę, że jest w tym sporo racji
>+ zwłaszcza,
To prawda i nie podważam. Nie uważam żeby miało być dopuszczalne
"wypowiedzenie z dnia na dzień" itp. Ale RÓWNIEŻ powinny istnieć
SKUTECZNE środki działające w drugą stronę: tu mnie kiedyś
wyprowadzili z błędu z mniemania iż jakoby umowa o pracę
obowiązywała OBIE strony. Formalnie...
No i zatrudnienie nie powinno być "dożywotnim wyrokiem" (dla
pracownika też - a bywa głównie dlatego że NIE MA PRACY).
Ochrona pracownika X zapewnia tylko tyle, że jakiś inny Y
pracy nie dostanie kosztem X.
>+ że jest to w znakomitej większości społeczeństwa jedyne źródło
>+ utrzymania (czyt. utrzymania się przy życiu).
W innych krajach nie ?
>+ Każdy pracodawca tworzący
>+ miejsca pracy w Polsce powinien o tym wiedzieć. Jeśli mu się to nie podoba -
>+ jest na świecie kilka innych krajów gdzie prawo jest bardziej liberalne.
Patrząc na wskaźniki bezrobocia czasem zastanawiam się czy
nie biorą tego pod uwagę dokładnie tak jak sugerujesz.
Nasz eksport procesorów, płyt głównych, harddysków, komponentów
do produkcji chemicznej... to wszystko z czego cały świat później
tylko "składa gotowce"... :]
pozdrowienia, Gotfryd
-
18. Data: 2004-02-25 18:02:33
Temat: Re: Sprawa wynagrodzeń
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 25 Feb 2004, Jureq wrote:
[...]
>+ Tylko pamiętaj, że:
>+ 1. obdarowany musi płacić podatek od darowizn, a nie dochodowy.
Ale prawie 5000 jest zwolnione :) (raz na 5 lat) no i obdarowny
być może ma rodzinę... Nadto choć sam (podatek od darowizny) jest
progresywny to jako oddzielny nie "podbija skali" w dochodowym
>+ 2. ta darowizna raczej nie będzie dla ciebie kosztem
Raczej na pewno :)
pozdrowienia, Gotfryd
-
19. Data: 2004-02-25 19:03:14
Temat: Re: Sprawa wynagrodzeń
Od: "Feanor" <n...@p...onet.pl>
> IMHO (prawnikiem nie jestem) zależy czym uzasadnisz owo zwolnienie.
> Jeśli zwolniłeś "ze względu na likwidację stanowiska" to oczywiście
> tak. Ale inne powody też istnieją - ostatnio widziałem kilka wyroków
> nt "utraty zaufania", o - mam w historii:
>
> http://www.kadry.info.pl/artykuly/3045.htm
Bardzo dziękuje za pomoc , chyba juz sobie poradzę :)
Pozdr.