Jak to rozumieć?
Jeżeli płacę za fakturę i piszę za którą, to wierzyciel ma prawo zaliczyć sobie
na poczet innej faktury?

( Sprawa wyszła, bo spółdzielnia wyskoczyła z jakimiś zaległościami za 6 lat
wstecz -- tzn. według ich salda niekoniecznie przejrzystego )


Art. 451. [Sposób zaliczenia zapłaty]
§ 1.
Dłużnik mający względem tego samego wierzyciela kilka długów tego samego
rodzaju może przy spełnieniu świadczenia wskazać, który dług chce zaspokoić.
Jednakże to, co przypada na poczet danego długu, wierzyciel może przede
wszystkim zaliczyć na związane z tym długiem zaległe należności uboczne oraz na
zalegające świadczenia główne.
§ 2.
Jeżeli dłużnik nie wskazał, który z kilku długów chce zaspokoić, a przyjął
pokwitowanie, w którym wierzyciel zaliczył otrzymane świadczenie na poczet
jednego z tych długów, dłużnik nie może już żądać zaliczenia na poczet innego
długu.
§ 3.
W braku oświadczenia dłużnika lub wierzyciela spełnione świadczenie zalicza się
przede wszystkim na poczet długu wymagalnego, a jeżeli jest kilka długów
wymagalnych - na poczet najdawniej wymagalnego.

do góry

W dniu 14.09.2021 o 13:53, n...@o...pl pisze:
> Jak to rozumieć?
> Jeżeli płacę za fakturę i piszę za którą, to wierzyciel ma prawo zaliczyć sobie
> na poczet innej faktury?

Gdybyś im był winien (wg nich) czynsz za mieszkanie i opłatę parkingową
za miejsce pod blokiem, to wskazując czynsz blokujesz im możliwość
zaliczenia na opłatę. Ale jeśli to czynsz, to najpierw zaliczają na
odsetki, a resztę na kwotę czynszu. I tu już jest tak, ze dług z tytułu
czynszu sie sumuje, czyli nie ma znaczenia, za który płacisz, bo
najpierw idą odsetki, a potem to, co zostanie odlicza się od kwoty
głównej, czyli sumy niezapłaconych czynszów.

--
Robert Tomasik

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(-a):

> W dniu 14.09.2021 o 13:53, n...@o...pl pisze:
> > Jak to rozumieć?
> > Jeżeli płacę za fakturę i piszę za którą, to wierzyciel ma prawo zaliczyć sobie
> > na poczet innej faktury?
>
> Gdybyś im był winien (wg nich) czynsz za mieszkanie i opłatę parkingową
> za miejsce pod blokiem, to wskazując czynsz blokujesz im możliwość
> zaliczenia na opłatę. Ale jeśli to czynsz, to najpierw zaliczają na
> odsetki, a resztę na kwotę czynszu. I tu już jest tak, ze dług z tytułu
> czynszu sie sumuje, czyli nie ma znaczenia, za który płacisz, bo
> najpierw idą odsetki, a potem to, co zostanie odlicza się od kwoty
> głównej, czyli sumy niezapłaconych czynszów.

To trochę lipa, bo w ten sposób mogą sobie księgować jak chcą (rachunków
przecież nie wysyłają) i po 10 latach upomnieć się o jakąś zaległość.

do góry

W dniu 15.09.2021 o 15:17, n...@o...pl pisze:
> Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(-a):
>
>> W dniu 14.09.2021 o 13:53, n...@o...pl pisze:
>>> Jak to rozumieć?
>>> Jeżeli płacę za fakturę i piszę za którą, to wierzyciel ma prawo zaliczyć sobie
>>> na poczet innej faktury?
>>
>> Gdybyś im był winien (wg nich) czynsz za mieszkanie i opłatę parkingową
>> za miejsce pod blokiem, to wskazując czynsz blokujesz im możliwość
>> zaliczenia na opłatę. Ale jeśli to czynsz, to najpierw zaliczają na
>> odsetki, a resztę na kwotę czynszu. I tu już jest tak, ze dług z tytułu
>> czynszu sie sumuje, czyli nie ma znaczenia, za który płacisz, bo
>> najpierw idą odsetki, a potem to, co zostanie odlicza się od kwoty
>> głównej, czyli sumy niezapłaconych czynszów.
>
> To trochę lipa, bo w ten sposób mogą sobie księgować jak chcą (rachunków
> przecież nie wysyłają) i po 10 latach upomnieć się o jakąś zaległość.
>
Dawniej wysyłali raz w roku rozliczenie salda. Zaprzestali?

--
Robert Tomasik

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(-a):

> >> Gdybyś im był winien (wg nich) czynsz za mieszkanie i opłatę parkingową
> >> za miejsce pod blokiem, to wskazując czynsz blokujesz im możliwość
> >> zaliczenia na opłatę. Ale jeśli to czynsz, to najpierw zaliczają na
> >> odsetki, a resztę na kwotę czynszu. I tu już jest tak, ze dług z tytułu
> >> czynszu sie sumuje, czyli nie ma znaczenia, za który płacisz, bo
> >> najpierw idą odsetki, a potem to, co zostanie odlicza się od kwoty
> >> głównej, czyli sumy niezapłaconych czynszów.
> >
> > To trochę lipa, bo w ten sposób mogą sobie księgować jak chcą (rachunków
> > przecież nie wysyłają) i po 10 latach upomnieć się o jakąś zaległość.
> >
> Dawniej wysyłali raz w roku rozliczenie salda. Zaprzestali?

Na pewno nie poleconym :)

do góry