-
1. Data: 2005-09-27 10:03:10
Temat: Spółdzielnia i nieudolny remont
Od: Arti <n...@n...com>
Witajcie!
Mam następujący problem:
Posiadam mieszkanie (spółdzielcze-własnościowe prawo do lokalu) w bloku
należącym do spółdzielni mieszkaniowej. Spółdzielnia wymyśliła sobie
wymianę pionów wodnych i kanalizacyjnych w kuchniach. Oczywiście wymaga
to obecności mieszkańców we wszystkich mieszkaniach w których wymieniane
są te rury. W tym celu spółdzielnia poprosiła wszystkich o podpisanie
oświadczenia o przyjęciu do wiadomości terminu remontu. No i dzisiaj
robotnicy rozwaili mi kawał ściany, wymieniają właśnie rury, i radośnie
poinformowali że mieszkanie znajdujące się piętro wyżej jest zamknięte,
więc obecnie przeprowadzą u mnie tylko część remontu,a kiedy właściciel
się w końcu znajdzie wrócą tu, znowu rozwalą ścianę i dokończą wymianę
instalacji. Nie mogę się na to zgodzić, bo:
- na potrzeby tego remontu musiałem zdemontować dużą część zabudowy
kuchennej i nie zamierzam tego robić ponownie bo, po pierwsze to
kosztuje, a po drugie meble mogą tego nie wytrzymać.
- mam dwójkę małych dzieci i taki remont poważnie nam dezorganizuje
życie na kilka dni.
Spóldzielnia doskonale zdawała sobie sprawę z tego że mogą być problemy
ponieważ ów nieobecny sąsiad nie potwierdził że o remoncie wie. Z tego
co wiem, spółdzielnia właśnie dzisiaj rozpoczęła poszukiwania osoby
która może wpuścić ekipę remontową do lokalu. ZTCW w tym mieszkaniu od
jakiegoś czasu nikt nie mieszka więc poszukiwania mogą potrwać kilka
tygodni lub miesięcy.
IMHO wina leży po stronie spółdzielni bo rozpoczęła remont, mimo że
mogła się spodziewać że nie będzie w stanie go dokończyć. Poza tym chyba
ma obowiązek uzgodnić termin remontu a nie tylko podać go do mieszkańcom
do wiadomości.
No i pytanie co teraz zrobić? Do głowy przychodzą mi dwa rozwiązania:
1. Nie wpuścić ich więcej do mieszkania
2. Wpuścić ale zażądać pokrycia kosztów demontażu i montażu zabudowy
kuchennej. Dodam że koszt ten wyniesie kilkaset złotych, więc na pewno
nie machnę na to ręką.
- Jakie mi grożą konsekwencje jeśli nie wpuszczę ekipy remontowej?
- Czym mam prawo żądać zwrotu kosztów ponownego demontażu i montażu
zabudowy kuchennej?
- Czy spółdzielnia ma prawo wejść siłą (przy asyście np. Policji) i
przeprowadzić remont? (Przypomnę że nie jest to jakieś usuwanie awarii a
a planowy remont)
I jeszcze pytania dodatkowe:
- W przypadku gdy ekipa remontowa dokona jakichś zniszczeń (np. uszkodzi
kafelki na podłodze) , kto pokrywa koszty naprawy? Firma remotwowa czy
spółdzielnia?
- Na jakich warunkach spółdzielnia może wyważyć drzwi i dokonać naprawy
AWARII grożącej zalaniem mieszkań. Zastanawiam się czy może po prostu
zgłosić że leje mi się od sąsiada woda na głowę i niech administracja
natychmiast ją usunie :).
Nie jestem członkiem spółdzielni. Czy w związku z tym obowiązuje mnie
statut spółdzielni lub jakieś jej wewnętrzne regulaminy?
Pozdrawiam
Artur
--
a...@U...com