Jeśli ktoś dostanie spadek w dolarach, to na potrzeby zgłoszenia do
urzędu skarbowego jak to się przelicza na złotówki? Kurs średni NBP
podobno, ale czy na pewno? I przede wszystkim - z jakiej daty?
Śmierci, postanowienia o nabyciu spadku, przelewu, dzisiejszej?

MJ

do góry

Dnia Tue, 6 Apr 2021 12:30:25 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

> Jeśli ktoś dostanie spadek w dolarach, to na potrzeby zgłoszenia do
> urzędu skarbowego jak to się przelicza na złotówki? Kurs średni NBP
> podobno, ale czy na pewno? I przede wszystkim - z jakiej daty?
> Śmierci, postanowienia o nabyciu spadku, przelewu, dzisiejszej?

Ja bym pytał w US.
Kiedy sam przejmowałem spadek (w złotówkach), to środki pieniężne trzeba
było wykazać na dzień śmierci, a papiery wartościowe na dzień postanowienia
o nabyciu spadku.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

wtorek, 6 kwietnia 2021 o 12:30:55 UTC+2 Michal Jankowski napisał(a):
> Jeśli ktoś dostanie spadek w dolarach, to na potrzeby zgłoszenia do
> urzędu skarbowego jak to się przelicza na złotówki? Kurs średni NBP
> podobno, ale czy na pewno? I przede wszystkim - z jakiej daty?
> Śmierci, postanowienia o nabyciu spadku, przelewu, dzisiejszej?

Hmm, ale czy chcesz to tylko zgłosić do US - czyli złożyć SD-Z2?
W tym wypadku IMO można wpisać sumę w dolarach - a szczególnie, jeśli to właśnie
dolary spadkobierca dostał, i to nawet niekoniecznie od banku (czy to przelewem czy w
kasie), bo mógł dostać w złotówkach, tylko od spadkodawcy.
Czy to "zgłoszenie" należy rozumieć szerzej, jako swego rodzaju "samowyznaczenie"
podstawy opodatkowania?

do góry

W dniu 06.04.2021 o 12:30, Michal Jankowski pisze:
> Jeśli ktoś dostanie spadek w dolarach, to na potrzeby zgłoszenia do
> urzędu skarbowego jak to się przelicza na złotówki? Kurs średni NBP
> podobno, ale czy na pewno? I przede wszystkim - z jakiej daty?
> Śmierci, postanowienia o nabyciu spadku, przelewu, dzisiejszej?
>
Spadek nabywasz z chwilą śmierci spadkodawcy. To, ze skutek jest czasem
po kilku latach, to już inna sprawa. Brał bym kurs z tabel NBP na dzień
śmierci spadkodawcy.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 06.04.2021 o 16:01, Dawid Rutkowski pisze:
> wtorek, 6 kwietnia 2021 o 12:30:55 UTC+2 Michal Jankowski napisał(a):
>> Jeśli ktoś dostanie spadek w dolarach, to na potrzeby zgłoszenia do
>> urzędu skarbowego jak to się przelicza na złotówki? Kurs średni NBP
>> podobno, ale czy na pewno? I przede wszystkim - z jakiej daty?
>> Śmierci, postanowienia o nabyciu spadku, przelewu, dzisiejszej?
>
> Hmm, ale czy chcesz to tylko zgłosić do US - czyli złożyć SD-Z2?
> W tym wypadku IMO można wpisać sumę w dolarach - a szczególnie, jeśli to właśnie
dolary spadkobierca dostał, i to nawet niekoniecznie od banku (czy to przelewem czy w
kasie), bo mógł dostać w złotówkach, tylko od spadkodawcy.

Już doczytałem. Ma być wartość w złotówkach i to dotyczy wszystkiego, co
się tam zgłasza, Matejki też, jak ktoś ma.

Wartość tę oblicza się (czy to dla waluty, czy dla innego mienia) na
dzień przyjęcia spadku (nie nabycia, tylko przyjęcia). Nabycie jest w
dniu śmierci spadkodawcy, a przyjęcie u notariusza (czy jak tam kto
załatwia).

MJ

do góry

Dnia Tue, 6 Apr 2021 17:17:30 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

> Już doczytałem. Ma być wartość w złotówkach i to dotyczy wszystkiego, co
> się tam zgłasza, Matejki też, jak ktoś ma.
>
> Wartość tę oblicza się (czy to dla waluty, czy dla innego mienia) na
> dzień przyjęcia spadku (nie nabycia, tylko przyjęcia). Nabycie jest w
> dniu śmierci spadkodawcy, a przyjęcie u notariusza (czy jak tam kto
> załatwia).

Nie chce mi się googlać, czy dotyczy to też papierów wartościowych. 11 lat
temu przejmowałem spadek po ojcu i pamiętam, że były z tym jaja, bo wartość
funduszy inwestycyjnych trzeba było wykazać na dzień postanowienia sądu.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

wtorek, 6 kwietnia 2021 o 17:17:33 UTC+2 Michal Jankowski napisał(a):

> Wartość tę oblicza się (czy to dla waluty, czy dla innego mienia) na
> dzień przyjęcia spadku (nie nabycia, tylko przyjęcia). Nabycie jest w
> dniu śmierci spadkodawcy, a przyjęcie u notariusza (czy jak tam kto
> załatwia).

Hmm, tu chyba trochę pomieszałeś.
Nabycie nie może być w chwili śmierci spadkodawcy - wtedy jest otwarcie spadku.
Do 6 miesięcy od chwili otwarcia (może być przedłużone jak bla bla bla) można jeszcze
spadek odrzucić.
Można też przyjąć (ew. z dobrodziejstwem inwentarza) - np. składając oświadczenie u
notariusza - ale nie trzeba, bo domyślnym działaniem jest przyjęcie z dobrodziejstwem
inwentarza (ale można np. złożyć oświadczenie o prostym przyjęciu spadku, żeby nie
musieć pokrywać kosztów sporządzenia inwentarza).
Dopiero potem jest nabycie spadku - może być w sądzie, może być u notariusza - czyli
ustalenie, kto wchodzi w krąg dziedziczących (niekonieczny równy kręgowi
spadkobierców).
No i na koniec dział spadku - też sądownie lub u notariusza - może być razem z
nabyciem, ale po, a nie przed.
Oczywiście przyjęcie też może być w tym samym dniu co nabycie i dział - tylko przed
nabyciem i działem - jeśli nie minęło 6 miesięcy i nie ma żadnych wątpliwości co do
kręgu spadkobierców i wszyscy chcą wyrazić przyjęcie/odrzucenie.

Więc w takim razie w końcu na który z tych momentów należy podać wartość?
No i jeszcze z tym przyjęciem - czy ono automatycznie następuje 6 miesięcy po
otwarciu spadku (jeśli oczywiście nie nastąpiło wcześniej explicite) czy dopiero przy
stwierdzaniu nabycia?

do góry

W dniu 07.04.2021 o 15:08, Dawid Rutkowski pisze:
> wtorek, 6 kwietnia 2021 o 17:17:33 UTC+2 Michal Jankowski napisał(a):
>
>> Wartość tę oblicza się (czy to dla waluty, czy dla innego mienia) na
>> dzień przyjęcia spadku (nie nabycia, tylko przyjęcia). Nabycie jest w
>> dniu śmierci spadkodawcy, a przyjęcie u notariusza (czy jak tam kto
>> załatwia).
>
> Hmm, tu chyba trochę pomieszałeś.
> Nabycie nie może być w chwili śmierci spadkodawcy

A otóż może i jest. Taka konstrukcja prawna, właścicielem przedmiotu
spadku jesteś od chwili śmierci spadkodawcy, nawet jeśli się o tym
dowiedziałeś dopiero po 20 latach po czterech procesach w siedmiu
instancjach.

Poniekąd musi tak być, bo zmarły już właścicielem być nie może, a ktoś musi.

MJ

do góry

środa, 7 kwietnia 2021 o 15:25:34 UTC+2 Michal Jankowski napisał(a):
> W dniu 07.04.2021 o 15:08, Dawid Rutkowski pisze:
> > wtorek, 6 kwietnia 2021 o 17:17:33 UTC+2 Michal Jankowski napisał(a):
> >
> >> Wartość tę oblicza się (czy to dla waluty, czy dla innego mienia) na
> >> dzień przyjęcia spadku (nie nabycia, tylko przyjęcia). Nabycie jest w
> >> dniu śmierci spadkodawcy, a przyjęcie u notariusza (czy jak tam kto
> >> załatwia).
> >
> > Hmm, tu chyba trochę pomieszałeś.
> > Nabycie nie może być w chwili śmierci spadkodawcy
> A otóż może i jest. Taka konstrukcja prawna, właścicielem przedmiotu
> spadku jesteś od chwili śmierci spadkodawcy, nawet jeśli się o tym
> dowiedziałeś dopiero po 20 latach po czterech procesach w siedmiu
> instancjach.

Po 20 latach to i owszem, pod warunkiem, że wiedziałeś o śmierci spadkodawcy i/lub
sąd nie zezwolił na uchylenie się od skutków prawnych niedochowania terminu z powodu
tego, że znajdowałeś się w błędzie (miałem okazję coś takiego wyrecytować w sądzie,
czym chyba zrobiłem dobre wrażenie na sędzinie, bo przychyliła się do wniosku ;) lub
pod wpływem groźby - wtedy masz jeszcze 6 miesięcy na ew. odrzucenie spadku.

Ale właśnie kluczowe jest te 6 miesięcy od otwarcia spadku - i istniejąca w tym
czasie możliwość odrzucenia spadku.
Wychodzi więc rodzaj fikcji prawnej - od otwarcia spadku do odrzucenia jest się tego
spadku współwłaścicielem - ale po odrzuceniu już się nie jest i nigdy nie było... To
tak jak z tą drugą godziną drugą w nocy w dzień zmiany czasu z letniego na zimowy...

> Poniekąd musi tak być, bo zmarły już właścicielem być nie może, a ktoś musi.

Ale właśnie dynks polega na tym, że ustalenie, kto tym właścicielem między otwarciem
spadku a postanowieniem o nabyciu spadku, następuje dopiero w momencie nabycia
spadku.
I jest to tylko procentowe ustalenie (hmm, sprawdzić, jak to jest z testamentem,
chociaż w polskim prawie spadkowym do niedawna chyba nie było możliwości zapisu
konkretnej rzeczy danej osobie, teraz coś się pojawiło, ale też chyba jeszcze nie
jest to wiążące w 100%) - a dopiero w momencie działu spadku ustalane jest, kto jest
właścicielem konkretnej rzeczy czy prawa.
Hmmm, no to jeszcze pytanie - czy był on właścicielem tej rzeczy od momentu otwarcia
spadku?

do góry

W dniu 07.04.2021 o 16:41, Dawid Rutkowski pisze:
> Ale właśnie dynks polega na tym, że ustalenie, kto tym właścicielem
> między otwarciem spadku a postanowieniem o nabyciu spadku, następuje
> dopiero w momencie nabycia spadku.

Jeszcze raz. "Nabycie" następuje w chwili śmierci spadkodawcy. Tak to
określa prawo i tak to się nazywa. Natomiast rzecz kogo było to nabycie,
to się dopiero ustala później.

MJ

do góry