Witam wszystkich,
prosiłbym o radę w następującej sprawie:
Zmarła osoba, będąca w związku małżeńskim z drugą osobą. Osoba ta posiada
dziecko z pierwszego małżeństwa. Nie zostawiła ta osoba testamentu.
Przechodzę do sedna sprawy- pytań:
1. Pojawił się problem z mieszkaniem (spółdzielcze własnościowe), gdyż osoba
ta była tam zameldowana i według prawa (tak mówią w spółdzielni
mieszkaniowej) należy się dziecku z pierwszego małżeństwa 25% mieszkania -
czy to prawda?
2. Podobno należy założyć w sądzie sprawę spadkową, po co?
3. Ponieważ z dzieckiem z pierwszego małżeństwa nie ma żadnego kontaktu
(brak jakichkolwiek danych na temat miejsca pobytu itd. osoba zmarła nie
utrzymywała żadnych stosunków), czy należy odnaleźć tą osobę czy też
wystarczą ogłoszenia w prasie o postępowaniu spadkowym.
4. Co będzie jak na te ogłoszenia nikt się nie stawi (czy automatycznie sąd
przyzna spadek osobie pozostającej przy życiu).
5. Jaki jest okres czasu na założenie takiej sprawy, co po przekroczeniu
tego terminu.
6. Co z samochodem i oszczędnościami?
7. Co w przypadku gdy się nie podejmie żadnych działań?

Ups dużo tego, liczę że ktoś udzieli mi odpowiedzi.
Z góry dzięki
Pozdrawiam
Artur T.