-
1. Data: 2008-02-26 02:28:35
Temat: Służba wojskowa a list gończy
Od: "luke5" <l...@o...pl>
Witam
Mam mały problem. Piszę w imieniu rodziców mojego przyjaciela i swoim.
Otóż mój przyjaciel w klasie maturalnej nie zaliczył roku. Za drugim razem
to samo. Za trzecim podejściem zapisał się do szkoły dla dorosłych, którą
jak można się było spodziewać nie potraktował poważnie. Wolał pracować,
zarabiać, cieszyć się z niemarnowania czasu w szkole, mieć coś z życia.
Dziwnym trafem w lutym 2007 poznał dziewczynę z którą postanowił się ożenić
31 czerwca 2007. W okolicach koniec maja / początek czerwca dostał wezwanie
na WKU celem okazania świadectw ukończenia szkół. Na jego nieszczęście
pomyślał, że po co im świadectwa z podstawówki i gimnazjum, a że liceum nie
ukończył więc przyszedł z niczym. Został jakto bywa na WKU zjechany od góry
do dołu i "poproszony" o okazanie ich w wyznaczonym terminie. Stawił się w
terminie i ni stąd ni z owąd dostał wybór jednostki: niedaleko domu lub nad
morzem. Próbował podać kontrargumenty: ślub (usłyszał że lepiej jak pójdzie
teraz póki nie ma dziecka, bo potem mogłoby mu być ciężko), słaba psychika,
możliwość zabicia siebie lub innych (powiedziano mu że na ulicy jest więcej
zabójstw i przestępstw niż w wojsku, mimo że słaba psychika była prawdą co
świadczą blizny na ręce po podcinaniu żył, niestety nieudokumentowane to
wszystko na papierze). Oczywiście z tego wszystkiego wyszło że nie ma wyboru
i musi iść, może się starać o komisję lekarską ale jak to mu powiedziano:
nie ma praktycznie szans (słowa komendanta). Dostał list do jednostki na
koniec lipca (miesiąc po ślubie).
Chłopak podjął decyzję, że nie pójdzie do wojska na prawie rok czasu, ledwo
po ślubie i rozstanie się z żoną. Postanowił wyjechać za granicę dzień przed
datą stawienia się w jednostce. (prawdopodobnie Anglia). Po rozmowie z jego
rodzicami, dowiedziałem się, że dzień po dacie stawienia się w jednostce
dzwonił do nich komendant z propozycją, że jeśli ich syn stawi się w ciągu
2-3 dni w jednostce, to nic mu nie będzie grozić. Po upływie tego terminu
dano mu kolejne 2-3 dni. Niby chodziło o to, że ma być wyznaczona liczba
poborowych w jednostce, ale jego matka podejrzewa, że komendant się przejął
tym że syn mówił coś o tych samobójstwach i że mógł sobie coś zrobić do tego
stopnia, że podobno wrócił specjalnie z urlopu. Matka mówiła że syn się
wogóle nie odezwał do niej gdzie jest itp. Gdy powiedziała za którymś razem
że syn się odezwał, dzwonił prawdopodobnie z zagranicy, że nic mu nie jest i
żeby się nie martwiła to od tego czasu się uspokoił kontakt z komendantem.
Przyszły wezwania z prokuratury na przesłuchania. Wszyscy podobno byli
bardzo mili. Przekazano tylko jego ojcu, że jesli syn sie odezwie, żeby
poinformował go o liście gończym (krajowym). Co ciekawe, NIGDY NIKT nie był
u nich w domu w celu sprawdzenia czy ich syn (mój przyjaciel) nie znajduje
się w domu. Nie w dniu stawienia się w jednostce, później też nie, NIGDY ich
nie było.
I tu pytania:
1. Jak sprawa ma się jego sytuacji a wejścia Polski do strefy Schengen? Z
tego co słyszałem to powstała jakaś baza w UE lub strefie Schengen, w której
są wszystkie informacje o ściganych osobach itp., że niby taka osoba
skontrolowana na ulicy w Niemczech czy gdzieś nie moze czuć się bezpiecznie.
Czy policja niemiecka ma prawo przekazania takiego osobnika władzom polskim?
Czy tak jest tylko z europejskim nakazem aresztowania? Ogólnie: czy może
podróżować po Europie spokojnie, czy lepiej żeby poza tą Anglię się nie
ruszał?
2. Jak długo musi przebywać poza krajem i jakie są warunki do przedawnienia
się sprawy i świętego spokoju w jego sytuacji? (podobno grozi mu 3 lata
więzienia, lub jeśli się stawi osobiście to ZSW + kara pieniężna-ew.jaka?
informacje niepotwierdzone)
3. Gdzieś wyczytałem o możliwości odwołania się od tego do Brukseli,
argumentując to prawem do nauki, które mu odebrano w ten sposób. Ma ktoś
jakiś pomysł odnośnie tego? I gdzie mogę poczytać coś nt. odwoływania się do
Brukseli?
Dziękuję wszystkim za rady w imieniu swoim i rodziców przyjaciela
Pozdrawiam
-
2. Data: 2008-02-26 16:57:52
Temat: Re: Służba wojskowa a list gończy
Od: "Bynio" <b...@i...pl>
Użytkownik "luke5" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fq1fdb$ija$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> Mam mały problem. Piszę w imieniu rodziców mojego przyjaciela i swoim.
>
> Otóż mój przyjaciel w klasie maturalnej nie zaliczył roku. Za drugim razem
> to samo. Za trzecim podejściem zapisał się do szkoły dla dorosłych, którą
> jak można się było spodziewać nie potraktował poważnie. Wolał pracować,
> zarabiać, cieszyć się z niemarnowania czasu w szkole, mieć coś z życia.
> Dziwnym trafem w lutym 2007 poznał dziewczynę z którą postanowił się
> ożenić
> 31 czerwca 2007. W okolicach koniec maja / początek czerwca dostał
> wezwanie
> na WKU celem okazania świadectw ukończenia szkół. Na jego nieszczęście
> pomyślał, że po co im świadectwa z podstawówki i gimnazjum, a że liceum
> nie
> ukończył więc przyszedł z niczym. Został jakto bywa na WKU zjechany od
> góry
> do dołu i "poproszony" o okazanie ich w wyznaczonym terminie. Stawił się w
> terminie i ni stąd ni z owąd dostał wybór jednostki: niedaleko domu lub
> nad
> morzem. Próbował podać kontrargumenty: ślub (usłyszał że lepiej jak
> pójdzie
> teraz póki nie ma dziecka, bo potem mogłoby mu być ciężko), słaba
> psychika,
> możliwość zabicia siebie lub innych (powiedziano mu że na ulicy jest
> więcej
> zabójstw i przestępstw niż w wojsku, mimo że słaba psychika była prawdą co
> świadczą blizny na ręce po podcinaniu żył, niestety nieudokumentowane to
> wszystko na papierze). Oczywiście z tego wszystkiego wyszło że nie ma
> wyboru
> i musi iść, może się starać o komisję lekarską ale jak to mu powiedziano:
> nie ma praktycznie szans (słowa komendanta). Dostał list do jednostki na
> koniec lipca (miesiąc po ślubie).
>
> Chłopak podjął decyzję, że nie pójdzie do wojska na prawie rok czasu,
> ledwo
> po ślubie i rozstanie się z żoną. Postanowił wyjechać za granicę dzień
> przed
> datą stawienia się w jednostce. (prawdopodobnie Anglia). Po rozmowie z
> jego
> rodzicami, dowiedziałem się, że dzień po dacie stawienia się w jednostce
> dzwonił do nich komendant z propozycją, że jeśli ich syn stawi się w ciągu
> 2-3 dni w jednostce, to nic mu nie będzie grozić. Po upływie tego terminu
> dano mu kolejne 2-3 dni. Niby chodziło o to, że ma być wyznaczona liczba
> poborowych w jednostce, ale jego matka podejrzewa, że komendant się
> przejął
> tym że syn mówił coś o tych samobójstwach i że mógł sobie coś zrobić do
> tego
> stopnia, że podobno wrócił specjalnie z urlopu. Matka mówiła że syn się
> wogóle nie odezwał do niej gdzie jest itp. Gdy powiedziała za którymś
> razem
> że syn się odezwał, dzwonił prawdopodobnie z zagranicy, że nic mu nie jest
> i
> żeby się nie martwiła to od tego czasu się uspokoił kontakt z komendantem.
> Przyszły wezwania z prokuratury na przesłuchania. Wszyscy podobno byli
> bardzo mili. Przekazano tylko jego ojcu, że jesli syn sie odezwie, żeby
> poinformował go o liście gończym (krajowym). Co ciekawe, NIGDY NIKT nie
> był
> u nich w domu w celu sprawdzenia czy ich syn (mój przyjaciel) nie znajduje
> się w domu. Nie w dniu stawienia się w jednostce, później też nie, NIGDY
> ich
> nie było.
>
>
> I tu pytania:
>
> 1. Jak sprawa ma się jego sytuacji a wejścia Polski do strefy Schengen? Z
> tego co słyszałem to powstała jakaś baza w UE lub strefie Schengen, w
> której
> są wszystkie informacje o ściganych osobach itp., że niby taka osoba
> skontrolowana na ulicy w Niemczech czy gdzieś nie moze czuć się
> bezpiecznie.
> Czy policja niemiecka ma prawo przekazania takiego osobnika władzom
> polskim?
> Czy tak jest tylko z europejskim nakazem aresztowania? Ogólnie: czy może
> podróżować po Europie spokojnie, czy lepiej żeby poza tą Anglię się nie
> ruszał?
>
> 2. Jak długo musi przebywać poza krajem i jakie są warunki do
> przedawnienia
> się sprawy i świętego spokoju w jego sytuacji? (podobno grozi mu 3 lata
> więzienia, lub jeśli się stawi osobiście to ZSW + kara pieniężna-ew.jaka?
> informacje niepotwierdzone)
>
> 3. Gdzieś wyczytałem o możliwości odwołania się od tego do Brukseli,
> argumentując to prawem do nauki, które mu odebrano w ten sposób. Ma ktoś
> jakiś pomysł odnośnie tego? I gdzie mogę poczytać coś nt. odwoływania się
> do
> Brukseli?
>
>
>
> Dziękuję wszystkim za rady w imieniu swoim i rodziców przyjaciela
>
> Pozdrawiam
>
>
Bał sie rozstania z żoną bo by był w wojsku a nieboi się będąc za granicą?
-
3. Data: 2008-02-26 17:02:20
Temat: Re: Służba wojskowa a list gończy
Od: Johnson <j...@n...pl>
Bynio pisze:
>> Ogólnie: czy może podróżować po Europie spokojnie, czy lepiej żeby poza tą Anglię
się nie
>> ruszał?
Podpowiem, Anglia też leży w Europie. To czy jest w Szengen czy nie nie
ma znaczenia.
>>
>> 3. Gdzieś wyczytałem o możliwości odwołania się od tego do Brukseli,
>> argumentując to prawem do nauki, które mu odebrano w ten sposób.
Przecież sam twierdzisz że mu sie uczyć nie chciało. Więc co niby mu
odebrano?
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
4. Data: 2008-02-26 17:03:45
Temat: Re: Służba wojskowa a list gończy
Od: Johnson <j...@n...pl>
luke5 pisze:
>> Ogólnie: czy może podróżować po Europie spokojnie, czy lepiej żeby
poza tą Anglię się nie
>> ruszał?
Podpowiem, Anglia też leży w Europie. To czy jest w Szengen czy nie nie
ma znaczenia.
>>
>> 3. Gdzieś wyczytałem o możliwości odwołania się od tego do Brukseli,
>> argumentując to prawem do nauki, które mu odebrano w ten sposób.
Przecież sam twierdzisz że mu sie uczyć nie chciało. Więc co niby mu
odebrano?
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
5. Data: 2008-02-26 19:02:21
Temat: Re: Służba wojskowa a list gończy
Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>
On 26 Lut, 03:28, "luke5" <l...@o...pl> wrote:
> 1. Jak sprawa ma się jego sytuacji a wejścia Polski do strefy Schengen? Z
> tego co słyszałem to powstała jakaś baza w UE lub strefie Schengen, w której
> są wszystkie informacje o ściganych osobach itp., że niby taka osoba
> skontrolowana na ulicy w Niemczech czy gdzieś nie moze czuć się bezpiecznie.
> Czy policja niemiecka ma prawo przekazania takiego osobnika władzom polskim?
> Czy tak jest tylko z europejskim nakazem aresztowania? Ogólnie: czy może
> podróżować po Europie spokojnie, czy lepiej żeby poza tą Anglię się nie
> ruszał?
>
> 2. Jak długo musi przebywać poza krajem i jakie są warunki do przedawnienia
> się sprawy i świętego spokoju w jego sytuacji? (podobno grozi mu 3 lata
> więzienia, lub jeśli się stawi osobiście to ZSW + kara pieniężna-ew.jaka?
> informacje niepotwierdzone)
>
> 3. Gdzieś wyczytałem o możliwości odwołania się od tego do Brukseli,
> argumentując to prawem do nauki, które mu odebrano w ten sposób. Ma ktoś
> jakiś pomysł odnośnie tego? I gdzie mogę poczytać coś nt. odwoływania się do
> Brukseli?
>
> Dziękuję wszystkim za rady w imieniu swoim i rodziców przyjaciela
>
> Pozdrawiam
1. W angli tez go capna aczkolwiek ekstradycja bedzie troche dluzsza
(czyli zanim trafi do wiezienia wojskowego poje troche porridga w
angielskim)
2. Scigac za to moga go do 28 roku zycia z wsadzeniem, potem bodajze
do 57 kara pieniezna.
3. z prawa do nauki sam zrezygnowal. latwiej do udowodnic wojsku niz
jemu ze specjalnie tak robil bo chcial zrobic mature na 25 urodziny.
-
6. Data: 2008-02-26 20:27:59
Temat: Re: Służba wojskowa a list gończy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Bynio" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fq1gpt$ot3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Bał sie rozstania z żoną bo by był w wojsku a nieboi się będąc za
> granicą?
Nie lubię sie czepiać, ale czy koniecznie musiałeś cały ten poprzedni post
zacytować?
-
7. Data: 2008-02-26 20:28:51
Temat: Re: Służba wojskowa a list gończy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "luke5" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fq1fdb$ija$1@inews.gazeta.pl...
Wojskowi po prostu nie chcieli chłopakowi robić kłopotu. teraz będzie
poszukiwany i po pierwszym kontakcie z organami ścigania zostanie
zatrzymany, jak dezerter.
-
8. Data: 2008-02-26 23:11:01
Temat: Re: Służba wojskowa a list gończy
Od: "luke5" <l...@o...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:<fq1gpg$mtk$3@inews.gazeta.pl>...
> luke5 pisze:
>
>
> >> Ogólnie: czy może podróżować po Europie spokojnie, czy lepiej żeby
> poza tą Anglię się nie
> >> ruszał?
>
> Podpowiem, Anglia też leży w Europie. To czy jest w Szengen czy nie nie
> ma znaczenia.
Z tego co wiem to Anglia nie weszła do strefy Schengen dlatego sądze
że tam ma spokój ale nie w reszcie krajów ze strefy.
> >>
> >> 3. Gdzieś wyczytałem o możliwości odwołania się od tego do Brukseli,
> >> argumentując to prawem do nauki, które mu odebrano w ten sposób.
>
> Przecież sam twierdzisz że mu sie uczyć nie chciało. Więc co niby mu
> odebrano?
A czy my mówimy o prawdzie, czy o prawie? Kto udowodni, że uczyć się
nie chciało? Prawo to prawo. Miał takie nadal i NIKT nie miał mu prawa
tego odebrać.
Prosiłbym bardziej o odpowiedzi odnośnie prawa, i konkretów.
Dziękuję
>
>
>
>
> --
> @2008 Johnson
>
> "Koniec świata się zbliża ..."
-
9. Data: 2008-02-27 20:47:27
Temat: Re: Służba wojskowa a list gończy
Od: Johnson <j...@n...pl>
luke5 pisze:
> Prawo to prawo. Miał takie nadal i NIKT nie miał mu prawa
> tego odebrać.
Prawo miał i z niego nie skorzystał. I wbrew temu co sobie myślisz prawo
mnie polega na wykiwaniu innych, dowolnym kłamstwem.
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
10. Data: 2008-03-02 21:29:33
Temat: Re: Służba wojskowa a list gończy
Od: "luke5" <l...@o...pl>
Mam rozumieć że już żadnych sensownych i konkretnych odpowiedzi mam się od
grupy nie spodziewać? Dzięki za... "pomoc" :/