eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sklep i stłuczenie towaru
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 11. Data: 2006-03-30 06:44:46
    Temat: Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    On 2006-03-29, Aska <a...@o...pl> wrote:
    >
    >> Sama sobie odpowiedziałaś i trafiłaś w sedno sprawy, po co płaciłaś? Nikt
    >> nie miał prawa cię do tego zmusić, po prostu wykorzystano twoja niewiedzę...
    >> Współczuję. Konsument ma też prawa.
    >
    >
    > Akulka ten komplet solniczek kosztował dokladnie 9,40 więc stosunkowo nie duza

    Taka była cena na komplecie? Bo jeśli tak, to zdaje się nie tylko
    pokryłaś sklepowi straty, ale także dałaś im zarobić.

    Renata


  • 12. Data: 2006-03-30 06:50:12
    Temat: Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Robert Tomasik wrote:
    > Alek [###alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl.###] napisał:
    >
    > W moim kodeksie cywilnym stoi napisane:
    >
    > Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest
    > do jej naprawienia.
    >
    > Zmieniło się coś ostatnio? Przeoczyłem zmianę? Bo jeśli nie, to mimo
    > wszystko trzeba dowieść winę.
    >

    Było juz kilka wyroków, ale w tej chwili juz nie pamiętam gdzie, że
    towar ma być w sklepie tak ustawiony, aby jego przypadkowe zniszczenie
    nie mogło się zdarzyć.
    I sklepy przegrywały sprawy.


  • 13. Data: 2006-03-30 06:59:51
    Temat: Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Renata Gołębiowska napisał(a):
    > On 2006-03-29, Aska <a...@o...pl> wrote:
    >>> Sama sobie odpowiedziałaś i trafiłaś w sedno sprawy, po co płaciłaś? Nikt
    >>> nie miał prawa cię do tego zmusić, po prostu wykorzystano twoja niewiedzę...
    >>> Współczuję. Konsument ma też prawa.
    >>
    >> Akulka ten komplet solniczek kosztował dokladnie 9,40 więc stosunkowo nie duza
    >
    > Taka była cena na komplecie? Bo jeśli tak, to zdaje się nie tylko
    > pokryłaś sklepowi straty, ale także dałaś im zarobić.

    Dokładnie.
    IMO sklep powinien przedstawić fakturę ile za dany komplet zapłacił
    sklep (znając życie z 5zł) i chyba to należało pokryć.
    Bo 9.40zł to już ta cena+marża.

    Teoretycznie przecież na tej samej solniczce mogło być naklejone 94zł,
    co nijak by nie zmieniło wartości solniczki.


  • 14. Data: 2006-03-30 07:25:31
    Temat: Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    witek [###w...@g...pl.spam.invalid.###] napisał:


    > Było juz kilka wyroków, ale w tej chwili juz nie pamiętam gdzie, że
    > towar ma być w sklepie tak ustawiony, aby jego przypadkowe
    zniszczenie
    > nie mogło się zdarzyć.
    > I sklepy przegrywały sprawy.

    Ja to wiem :-) Alka przekonuj, a nie mnie. Taż ja od początku zwracam
    na to właśnie uwagę, że klient musiał by ponosić winę za szkodę, by
    można było od niego dochodzić zwrotu kosztów.


  • 15. Data: 2006-03-30 09:20:11
    Temat: Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: "Aska" <a...@o...pl>


    > Taka była cena na komplecie? Bo jeśli tak, to zdaje się nie tylko
    > pokryłaś sklepowi straty, ale także dałaś im zarobić.
    > Renata

    heh ano własnie taka cena była na komplecie ech....no nic nie majątek ale ....
    jak człowiek nie wie co i jak , a ja do ludzi robiących awantury nie na należę
    to i zapłaciłam

    dzieki za wszstkie odp

    Aska


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 16. Data: 2006-03-30 10:33:55
    Temat: Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Aska wrote:

    > czy za ów stłuczony talerz ?? W końcu to chyba sklep ma tak eksponowac towar
    > zeby był on bezpieczny itd i ewntualnie stojąc tylem do półki nie można było
    > go zwalic ( towar na samych brzegach półek itd )

    Dokładnie - jeszcze mogłbyś ich skarżyć, że zagrożenie powodują ;)

    A tak na wszelki wypadek warto mieć OC - wtedy ubezpieczyciel fachowo
    wytłumaczy, dlaczego odszkodowanie się nie należy. Albo wypłaci
    odszkodowanie, jeśli się należy.


  • 17. Data: 2006-03-30 11:30:26
    Temat: [NTG] Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: Anjou <a...@k...invalid.inv>

    Andrzej Lawa wrote:

    > A tak na wszelki wypadek warto mieć OC

    Gdzie mozna kupic takie OC dla zwyklego czlowieka, i za ile?

    Pozdrawiam,
    A.


  • 18. Data: 2006-03-30 11:37:40
    Temat: Re: [NTG] Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Anjou napisał(a):
    > Andrzej Lawa wrote:
    >
    >> A tak na wszelki wypadek warto mieć OC
    >
    > Gdzie mozna kupic takie OC dla zwyklego czlowieka, i za ile?

    Nazywa się "OC w życiu prywatnym" i dostępne jest chyba wszędzie :)
    http://www.google.pl/search?hl=pl&q=OC+w+%C5%BCyciu+
    prywatnym&btnG=Wyszukaj+w+Google&lr=
    Są różne opcje - można rozszerzyć o dzieci, o psa, o jazdę na rowerze.

    Natomiast złe rzeczy słyszałem na temat wyciągalności pieniędzy od
    ubezpieczyciela z tego ubezpieczenia, no ale to może nie być miarodajne.


  • 19. Data: 2006-03-30 11:47:56
    Temat: Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:e0fu8v$ofg$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest
    > do jej naprawienia.
    >
    > Zmieniło się coś ostatnio? Przeoczyłem zmianę? Bo jeśli nie, to mimo
    > wszystko trzeba dowieść winę.

    A co z takim przypadkiem: pękł mi wężyk od baterii i zalałem mieszkanie
    sąsiada. Winy mojej w tym nie ma ale za szkodę jednak odpowiadam?
    Ogólniej: sa przypadki gdy odpowiada się na zasadzie ryzyka a nie winy,
    mam rację?


  • 20. Data: 2006-03-30 13:38:03
    Temat: Re: Sklep i stłuczenie towaru
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Alek wrote:

    > A co z takim przypadkiem: pękł mi wężyk od baterii i zalałem mieszkanie
    > sąsiada. Winy mojej w tym nie ma ale za szkodę jednak odpowiadam?
    > Ogólniej: sa przypadki gdy odpowiada się na zasadzie ryzyka a nie winy,
    > mam rację?

    Winę w tym przypadku ponosisz taką, że nie zadbałeś o właściowy stan
    techniczny instalacji, za które odpowiadasz.


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1