-
1. Data: 2005-11-23 22:59:22
Temat: Skargi sąsiadów
Od: Maciek<m...@o...pl>
Witam,
Mój problem dotyczy upierdliwego sąsiada. Moja znajoma mieszka na stancji
(mieszkanie wynajmuje od dalekiej znajomej). Doszło ostatnio do takie incydentu,
że sąsiad "z dołu" nagadał bzdur właścielce mieszkania. M.in. że moja znajoma i jej
siostra która z nią mieszka prowadzą sie jak panie lekkich obyczajów, że ciągle do
mieszkania przychodzą jacyś mężczyźni, że zrobiły sobie tam burdel, ze sie głośno
zachowywują itp itd
Jest to stek bzdur wyssanych przez starca z palca i są świadkowi, którzy
poświadczą że to nie prawda... Jednak doszło to do rodziców, znajomych i jest
"nieprzyjemna" sytaucja, obie moje znajome czują się upokorzone...
Natomiast sąsiadka z mieszkania obok, nigdy sie nie skarżyła, nigdy nic nie słyszała
..
Mężczyzna twierdzi, słyszał jak "panowie" sie myją w łazience (zapewne chodzi o
narzeczonego siostry znajomej, to chyba normalne że sie mył), mówił też często
nasłuchuje w łazience i że kiedyś stał pod drzwiami i nasłuchiwał co się dzieje... To
również wydaje mi sie nie w porządku...
Czy znajoma może go np pozwać o naruszenie dóbr osobistych ewentualnie o
pomówienie a przynajmniej "postraszyć" go takim pozwaniem? Można coś zrobić czy
lepiej zmienić stancję?
Z góry dziękuję z porady
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
2. Data: 2005-11-23 23:17:40
Temat: Re: Skargi sąsiadów
Od: "Joy" <d...@N...pl>
Jak o ściane... Nażyczony powinien pujść powiedzieć, że jak nie przestanie
to ma w pierd*** niestety w takich sporach takie wyjścia sa chyba
najskuteczniejsze... ;/
--
Pozdrawiam, Joy !! www.Zuam-Music.prv.pl !!! /|\/|\/|\ GG: 597291
http://www.vinylcharts.net <=-=> www.rebelia.pl
-
3. Data: 2005-11-23 23:25:32
Temat: Re: Skargi sąsiadów
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
Joy napisał(a):
> Nażyczony
Zapożyczony ...
> powinien pujść powiedzieć
Zajść ...
> chyba najskuteczniejsze...
Chyba już umarł ... tak mawiała moja Mama.
--
|______ Stasio Podróżnik
o/________\o PMS: 525tds E34 PRRC: Jackson [RIP] + AT 71 Magnum
(Oo =00= oO) mail: www.tinyurl.com/6qvjz *Pomóż* ! www.pajacyk.pl
[]=******=[] http://skocz.pl/STOK-NARTY/ Już wkrótce na NARTY !!!
-
4. Data: 2005-11-24 11:37:06
Temat: Re: Skargi sąsiadów
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Maciek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dm2s8a$6o7$1@opal.futuro.pl...
> Witam,
>
> Mój problem dotyczy upierdliwego sąsiada. Moja znajoma mieszka na stancji
> (mieszkanie wynajmuje od dalekiej znajomej). Doszło ostatnio do takie
> incydentu,
> że sąsiad "z dołu" nagadał bzdur właścielce mieszkania. M.in. że moja
> znajoma i jej
> siostra która z nią mieszka prowadzą sie jak panie lekkich obyczajów, że
> ciągle do
> mieszkania przychodzą jacyś mężczyźni, że zrobiły sobie tam burdel, ze sie
> głośno
> zachowywują itp itd
>
> Jest to stek bzdur wyssanych przez starca z palca i są świadkowi, którzy
> poświadczą że to nie prawda... Jednak doszło to do rodziców, znajomych i
> jest
> "nieprzyjemna" sytaucja, obie moje znajome czują się upokorzone...
> Natomiast sąsiadka z mieszkania obok, nigdy sie nie skarżyła, nigdy nic
> nie słyszała
> ..
>
> Mężczyzna twierdzi, słyszał jak "panowie" sie myją w łazience (zapewne
> chodzi o
> narzeczonego siostry znajomej, to chyba normalne że sie mył), mówił też
> często
> nasłuchuje w łazience i że kiedyś stał pod drzwiami i nasłuchiwał co się
> dzieje... To
> również wydaje mi sie nie w porządku...
>
> Czy znajoma może go np pozwać o naruszenie dóbr osobistych ewentualnie o
> pomówienie a przynajmniej "postraszyć" go takim pozwaniem? Można coś
> zrobić czy
> lepiej zmienić stancję?
zainswestowac okolo 300 zł i zlozyc doniesienie o poplenieniu przestesptwa z
art 212 kk
+ 'wytoczenie powodztwa cywilnego w celu dochodzenia w postepowaniu karnym
roszczen majatkowych
wynikajacych bezposrednio z poplenienia przestepstwa' (art 62 KpK) .
P.
-
5. Data: 2005-11-24 13:19:23
Temat: Re: Skargi sąsiadów
Od: "flagor" <f...@w...pl>
Użytkownik "Maciek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dm2s8a$6o7$1@opal.futuro.pl...
[..]
> Natomiast sąsiadka z mieszkania obok, nigdy sie nie skarżyła, nigdy nic
nie słyszała
w pionie inaczej słychać, ściana między mieszkaniami może być nośna lub
sąsiadka ma od tej strony np łazienką itp, więc faktycznie mogła nie
słyszeć.
> Mężczyzna twierdzi, słyszał jak "panowie" sie myją w łazience (zapewne
chodzi o
> narzeczonego siostry znajomej, to chyba normalne że sie mył), mówił też
często
> nasłuchuje w łazience i że kiedyś stał pod drzwiami i nasłuchiwał co się
dzieje... To
> również wydaje mi sie nie w porządku...
jeżeli potwierdzi to przed sądem, to bingo - podsłuchiwać nie wolno, co
innego jak powie, że było tak głośno, że przebywając w mieszkaniu słyszał
mimowolnie.
Najlepiej przejść się i odbyć szczerą rozmowę.
-
6. Data: 2005-11-24 14:58:28
Temat: Re: Skargi sąsiadów
Od: "gardziej" <gardziejewski@tlen(czyli o2).pl>
> Z góry dziękuję z porady
jak dziewczeta sie tak wolno prowadza, to moze niech zaproponuja panu jakies
darmowe uslugi i sprawa zalatwiona...