-
1. Data: 2003-02-22 17:18:10
Temat: Serdeczna prosba o porade
Od: "Jacek" <j...@s...pl>
Mam serdeczna prosbe o pilna porade w nastepujacej kwestii. Zawarta zostala
nastepujaca umowa (pisemnie):
"X w zamian za otrzymanie od Y domeny internetowej zobowiazuje sie przez
CZAS NIEOKRESLONY do umieszczania bannera reklamowego prowadzacego do strony
xxxx lub innej wskazanej przez Y".
Domena zostala przekazana - zaplacilem za jej przerejestrowanie i jest moja
wlasnoscia. W chwili przekazywania domeny nie byla ona zwiazana z zadna
strona, nie byla popularna itp - byla to po prostu sama nazwa domeny, bedaca
w posiadaniu tego czlowieka. Obecnie domena sluzy do prowadzenia bardzo
popularnego serwisu - ponad 13.000 odwiedzajacych dziennie - prezentujacego
urzadzenia pewnych konkretnych firm. Serwis wspolpracuje z tymi firmami.
Sukces domeny zostal calkowicie wypracowany przez nas i nasz serwis i obecna
wartosc domeny jest wylacznie wypadkowa naszej pracy. Sukces serwisu nie
wynika z nazwy domeny a z jego zawartosci - taki sam odnioslby pod inna
nazwa.
Przez pol roku umieszczalem zgodnie z umowa bannery. Niestety, w ostatnim
czasie, radykalnie zmienilo sie wszystko dotyczace osoby od ktorej domene
otrzymalem - zostal on wyrzucony z pewnej powaznej firmy za ujawnianie
poufnych informacji tej firmy i (jak sam twierdzi) postanowil ja zniszczyc.
Dzialania ktore podjal spowodowaly, ze stal sie w Internecie osoba bardzo
jednoznacznie i bardzo negatywnie postrzegana - doslownie znienawidzona
przez tysiace ludzi.
Zada ode mnie, abym w ramach umowy umieszczal banner do strony stanowiacej
bezposredna konkurencje firm, o ktorych moj serwis jest prowadzony. Inne
jego strony (do ktorych linki znajduja sie na tej do ktorej ma byc banner)
szkaluja jedna z firm wspolpracujacych z nami i obrazaja obywateli jednego z
krajow europejskich (w ktorym znajduje sie wspomniana firma). Sama zas jego
osoba jest powszechnie znana jako osoba awanturnicza - panuje o nim bardzo
negatywna opinia.
Taki banner mialby dla serwisu bardzo powazne konsekwencje - calkowicie
podwazylby jego wiarygodnosc, spowodowalby zerwanie wspolpracy z
partnerami - firmami na temat produktow ktorych ten serwis jest prowadzony,
zrazilby do serwisu wiekszosc osob stale go odwiedzajacych. Rowniez
prezentowanie jego osoby jest dla serwisu bardzo szkodliwe, gdyz ma
powszechna, bardzo negatywna opinie.
W zwiazku z tym chcialbym prosic o porade - w jaki sposob ta umowa moze ulec
rozwiazaniu? Czy ma tu znaczenie, ze to czego zada druga strona DZIALA NA
SZKODE moja i serwisu. Czy moge na mocy tej umowy i takich jej zapisow byc
zmuszany do DZIALANIA NA WLASNA SZKODE umieszczajac ten banner? Bo to, ze
ten banner i link do tej strony jest dla mojego serwisu bardzo szkodliwy
jest w moim wypadku oczywiste.
W jaki sposob moge w takich okolicznosciach odstapic od tej umowy?
Czy ktos moglby przywolac konkretny przepis stanowiacy, ze jesli w ramach
umowy jedna strona dziala na szkode drugiej (badz zmusza druga strone do
dzialania na wlasna szkode) to umowa nie ma zastosowania badz podlega
rozwiazaniu?
Bardzo serdecznie prosze o porade.
Jacek
-
2. Data: 2003-02-22 17:59:18
Temat: Re: Serdeczna prosba o porade
Od: "M.A.G." <m...@b...vectranet.pl>
Użytkownik "Jacek" <j...@s...pl> napisał w wiadomości
news:b38b95$2mh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam serdeczna prosbe o pilna porade w nastepujacej kwestii. Zawarta
zostala
> nastepujaca umowa (pisemnie):
> "X w zamian za otrzymanie od Y domeny internetowej zobowiazuje sie przez
> CZAS NIEOKRESLONY do umieszczania bannera reklamowego prowadzacego do
strony
> xxxx lub innej wskazanej przez Y".
wszystko zalezy od umowy?
czy mowi ona pod jakim adresem ma byc umieszczony baner?
jezeli nie to umiesc go gdzies na stronie na ktora i tak nikt nie wchodzi,
zupelnie nie zwiazana i nie powiazana z serwisem.
od umowy mozna odstapic i zadac zwrotu poniesionych kosztow tylko
w przypadku gdy jedna ze stron z premedytacja i swiadomie nie wywiazuje
sie z zalozen umowy.
-
3. Data: 2003-02-22 19:31:23
Temat: Re: Serdeczna prosba o porade
Od: "Jacek" <j...@s...pl>
> wszystko zalezy od umowy?
Tego wlasnie nie wiem i chce sie dowiedziec czy jesli dzialania jednej ze
stron powoduja oczywista szkode dla drugiej to umowa nie ma zastosowania.
Jednym slowem, czy nawet jesli w umowie napisane jest, ze "X bedzie
umieszczac banner przekazany przez Y wskazujacy na strone xxxx lub inna
wskazana przez czas nieokreslony", ale nagle w razacy sposob zmienily sie
wszystkie okolicznosci dotyczace strony umowy (karne usuniecie z firmy,
powszechna negatywna opinia o nim w szeroko pojetym srodowisku), prowadzenie
stron internetowych o szkalujacym charakterze itp, a banner, ktory teraz on
nakazuje umiescic jest w sposob oczywiscie i bezsprzecznie szkodliwy dla
mnie i prowadzonego serwisu, to czy ja jestem w ramach umowy nadal
obowiazany taki szkodliwy dla mnie banner umiescic czy nie.
Poza tym, chcialbym sie rowniez dowiedziec jaki jest w ogole tryb
rozwiazania takiej umowy na czas nieokreslony. Bo rozumiem, ze taka umowe
strona moze wypowiedziec. Jesli nie jest w umowie wskazany termin
wypowiedzenia, zaden tryb - generalnie nic, to jaki termin sie wtedy stosuje
i jakie warunki?
> czy mowi ona pod jakim adresem ma byc umieszczony baner?
> jezeli nie to umiesc go gdzies na stronie na ktora i tak nikt nie wchodzi,
> zupelnie nie zwiazana i nie powiazana z serwisem.
Poniewaz moj serwis uzywa dwoch domen (jedna jest stara i juz niemal
nieuzywana) wiec w umowie jest zapisane doslownie, ze "banner bedzie
umieszczony w serwisie xxxx LUB yyyyyy". Oczywiscie moge zrobic takie
posuniecie, ze ta starsza, prawie nieuzywana domene przeniose gdzies i tam
umieszcze ten banner i wtedy bedzie to w pelni zgodne z tym "LUB" (a nie
"I"), ale ja chce zalatwic sprawe w sposob profesjonalny i oczywisty. Osoba
o ktorej mowa okazala sie bardzo agresywna i destruktywna, dlatego zalezy mi
na jednoznacznym i ostatecznym zalatwieniu sprawy.......
> od umowy mozna odstapic i zadac zwrotu poniesionych kosztow tylko
> w przypadku gdy jedna ze stron z premedytacja i swiadomie nie wywiazuje
> sie z zalozen umowy.
Ale tutaj chodzi o inna sytuacje - o swiadome (bo on o tym wie) dzialanie na
szkode partnera. Takiej informacji poszukuje.....
Jeszcze raz z gory dziekuje.
Jacek
-
4. Data: 2003-02-22 20:39:57
Temat: Re: Serdeczna prosba o porade
Od: "trener" <t...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek" <j...@s...pl> napisał :
>
> > czy mowi ona pod jakim adresem ma byc umieszczony baner?
> > jezeli nie to umiesc go gdzies na stronie na ktora i tak nikt nie
wchodzi,
> > zupelnie nie zwiazana i nie powiazana z serwisem.
>
> Poniewaz moj serwis uzywa dwoch domen (jedna jest stara i juz niemal
> nieuzywana) wiec w umowie jest zapisane doslownie, ze "banner bedzie
> umieszczony w serwisie xxxx LUB yyyyyy". Oczywiscie moge zrobic takie
> posuniecie, ze ta starsza, prawie nieuzywana domene przeniose gdzies i tam
> umieszcze ten banner i wtedy bedzie to w pelni zgodne z tym "LUB" (a nie
> "I"), ale ja chce zalatwic sprawe w sposob profesjonalny i oczywisty.
Osoba
> o ktorej mowa okazala sie bardzo agresywna i destruktywna, dlatego zalezy
mi
> na jednoznacznym i ostatecznym zalatwieniu sprawy.......
>
Mysle ze < M.A.G. > mial cos innego na mysli. Mianowicie ze baner bedzie sie
znajdowal w tym serwisie xxxxxxx , tyle tylko ze aby go zobaczyc gosc bedzie
musial przejsc przez tak wiele stron ze prawdopodobienstwo obejrzenia go
zredukujesz do minimum.
np. baner bedzie na stronie umieszczonej w dziale "Autor strony" / "Cos o
mnie" / "Moja mlodosc" / "Zdjecia" / "Starocie"......itd
Sam widzisz ze aby teraz zobaczyc baner trzeba przejsc przez kilka stron;
jednoczesnie ten wybieg nie lamie umowy bo baner nadal znajduje sie w
serwisie o domenie xxxxxx tyle tylko ze nie na stronie glownej.
Musze jednak zaznaczyc ze jesli w umowie zawartej miedzy wami jest napisane
ze baner musi byc umieszczony na stronie glownej to z tego wybiegu nie
bedziesz mogl skorzystac.
Pozdrawiam
-=treneros=-
-
5. Data: 2003-02-22 21:06:15
Temat: Re: Serdeczna prosba o porade
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
W artykule <b38n6n$jmb$1@nemesis.news.tpi.pl> trener napisał(a):
> np. baner bedzie na stronie umieszczonej w dziale "Autor strony" / "Cos o
> mnie" / "Moja mlodosc" / "Zdjecia" / "Starocie"......itd
> Sam widzisz ze aby teraz zobaczyc baner trzeba przejsc przez kilka stron;
> jednoczesnie ten wybieg nie lamie umowy bo baner nadal znajduje sie w
> serwisie o domenie xxxxxx tyle tylko ze nie na stronie glownej.
> Musze jednak zaznaczyc ze jesli w umowie zawartej miedzy wami jest napisane
> ze baner musi byc umieszczony na stronie glownej to z tego wybiegu nie
> bedziesz mogl skorzystac.
A wręcz na stronie www.serwis.pl/blablablakrzak.html - skoro nie jest
zapisane gdzie, to pewnie nie ma też zapisu, że strona musi być dostępna
z poziomu głównego serwisu, a zatem w tym serwisie wcale nie musi być do
niej linku.
Na tej stronie możesz też obok bannera napisać - "ten banner został
tutaj umieszczony wyłącznie do czasu wygaśnięcia umowy z panem XXX
zawartej w momencie odkupienia od niego niniejszej domeny i warunkującej
ten zakup, autorzy serwisu nie mieli świadomości wykorzystania takiego
zapisu w umowie do działań na niekorzyść jakiejkolwiek firmy i nie
należy niniejszego bannera utożsamiać ze stanowiskiem właściciela
serwisu" czy jakoś podobnie. Pomysłów jest jeszcze 100, jeśli umowa
jest nieprecyzyjna, to pole do popisu jest ogromne. Chodzi o to, żebyś w
razie czego mógł wpisać w przeglądarkę adres w tej domenie i żeby na
ekranie pokazał się banner. Tyle (chyba, że umowa mówi inaczej, ale
sugerujesz, że nie).
P.S. Czy mógłbym się na priva dowiedzieć, o jaką osobę chodzi (nazwy
serwisu znać nie muszę)? Obiecuję zachować dyskrecję.
Oczywiście zwroty w drugiej osobie odnoszą się do kolegi, który
rozpoczął wątek, a nie do trenera ;)
--
Samotnik