https://pl-pl.facebook.com/JanDawidSpiewak/photos/a.
1528675940483966/2477242788960605/

Jan Śpiewak
25 maja o 02:44 ?

Trzy lata temu Sad Apelacyjny uniewinnił mnie z zarzutu zniesławienia
Macieja Marcinkowskiego. Sąd pierwszej instancji skazał mnie na łącznie
kilkadziesiąt tysięcy złotych kary za ujawnienie sieci powiązań
Marcinkowskiego na Mapie Reprywatyzacji. Sąd Apelacyjny uznał, że osoby
zajmujące się reprywatyzacją muszą brać pod uwagę, że ich działania będą
obiektem publicznej krytyki. Dodał, że wolność słowa jest kluczowa dla
prawidłowego działania demokracji oraz, że wyrok pierwszej instancji
przypomina standardy białoruskie. Marcinkowski dwa lata później trafił
za kratki za próbę wyłudzenia wartej setki milionów złotych działki pod
gimnazjum na Twardej. Czekamy na rozpoczęcie jego procesu.

Wydawało mi się, że tamten wyrok oznacza przełom. Jak bardzo się
myliłem. Nie oznaczał on nic. Zostałem już dwukrotnie skazany
prawomocnym wyrokiem za ujawnianie skandali reprywatyzacyjnych, w tym za
złożenie zawiadomienia na burmistrza Śródmieścia, który umożliwił swoim,
conajmniej zaniechaniem, próbę wyłudzenia działki pod gimnazjum.

11 czerwca rozpocznie się proces apelacyjny w sprawie, którą wytoczyła
mi córka ministra Ćwiąkalskiego. Pani Bogumiła występowała jako kurator
118latka w reprywatyzacji kamienicy na Ochocie. Nie dopełniła
obowiązków, przekroczyła nadane jej przez sąd uprawnienia podwyższając,
w imieniu nieboszczyka, czynsze mieszkańcom. Jej udział umożliwił
nielegalna reprywatyzację kamienicy unieważnioną później przez NSA. Tym
razem grozi mi nie tylko kara pieniężna, ale również kara więzienia. W
pierwszej instancji sąd skazał mnie na 15 tysięcy złotych grzywny.
Utajnił nie tylko przebieg procesu ale również samo uzasadnienie wyroku!

Tak wyglada moi drodzy oligarchia w działaniu. Prawo służy dzisiaj tylko
umacnianiu jej wladzy. Tli się we mnie jeszcze wiara, że sprawiedliwość
i demokracja zwycięży. Jak będzie w rzeczywistości, przekonamy się za
dwa tygodnie. Trzymajcie kciuki!


--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"