-
1. Data: 2005-01-08 21:49:34
Temat: Sąd pracy
Od: Pajączek <p...@o...pl>
Witam!
Były pracodawca pozwał mnie do sądu pracy za niewykonanie pracy zleconej
przez niego. Żąda ode mnie odszkodowania (3xpensja brutto w tamtej
firmie). Jakie są szanse że on wygra a ja będę musiał bulić kasę?
To oficjalnie a teraz fakty.
Zlecanie prac w tamtej firmie wyglądało tak, że wchodził szef do pokoju w
którym siedzieliśmy, rzucał materiały na biurko (niczyje) i wychodził. My
wiedzieliśmy że to jest do zrobienia, a robiła ta osoba, która miała
akurat czas. Jeśli miało to być na wczoraj-wszyscy wszystko na bok i
dzieliliśmy się pracą, coby to szybko skończyć. Sfinalizowanie pracy
zawsze należało do szefa (sprawdzenie, zatwierdzenie, poprawki, podpis),
gdyż posiada on uprawnienia niezbędne do prowadzenia danej działalności.
Dlaczego pracodawca mnie pozywa? Ponieważ odszedłem z firmy bez słowa (nie
miałem umowy i nie miałem zamiaru dłużej pracować nie wiedząc czy np jutro
mnie nie wywalą), a szef poprzysiągł sobie zemstę (straszenie prokuraturą,
wezwania do zapłaty, do rozliczenia się z pracy). Jako powód domagania się
odszkodowania firma podaje w pozwie fakt, iż inny pracownik musiał
analizować to co ja już zrobiłem w danym projekcie i musiał to za mnie
skończyć (z pewnego źródła-od tego pracownika wiem, że dokończenie
projektu zajęło koledze niecały dzień-tyle mi by też to zajęło-drukowanie,
układanie, bindowanie-trochę schodzi a szef wali tylko podpisik).
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i sugestie. Termin roprawy wyznaczony na
marzec:(
Aha, jako dowody w pozwie pracodawca podaje dwa wezwania do zapłaty kwoty
odszkodowania.
pozdr
-
2. Data: 2005-01-08 22:36:42
Temat: Re: Sąd pracy
Od: "Grzegorz Kruk, Ph.D." <g...@t...pl>
Użytkownik "Pajączek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:crpkpo$90t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Były pracodawca pozwał mnie do sądu pracy za niewykonanie pracy zleconej
> przez niego. Żąda ode mnie odszkodowania (3xpensja brutto w tamtej
> firmie). Jakie są szanse że on wygra a ja będę musiał bulić kasę?
> To oficjalnie a teraz fakty.
> Zlecanie prac w tamtej firmie wyglądało tak, że wchodził szef do pokoju w
> którym siedzieliśmy, rzucał materiały na biurko (niczyje) i wychodził. My
> wiedzieliśmy że to jest do zrobienia, a robiła ta osoba, która miała
> akurat czas. Jeśli miało to być na wczoraj-wszyscy wszystko na bok i
> dzieliliśmy się pracą, coby to szybko skończyć. Sfinalizowanie pracy
> zawsze należało do szefa (sprawdzenie, zatwierdzenie, poprawki, podpis),
> gdyż posiada on uprawnienia niezbędne do prowadzenia danej działalności.
> Dlaczego pracodawca mnie pozywa? Ponieważ odszedłem z firmy bez słowa (nie
> miałem umowy
Jeżeli nie miał pan umowy to na jakiej podstawie pana pozwał?
-
3. Data: 2005-01-08 23:46:44
Temat: Re: Sąd pracy
Od: Pajączek <p...@o...pl>
Użytkownik "Grzegorz Kruk, Ph.D." <g...@t...pl> napisał w wiadomości
news:crpnhh$jbr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Pajączek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:crpkpo$90t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Witam!
> >
> > Były pracodawca pozwał mnie do sądu pracy za niewykonanie pracy
zleconej
> > przez niego. Żąda ode mnie odszkodowania (3xpensja brutto w tamtej
> > firmie). Jakie są szanse że on wygra a ja będę musiał bulić kasę?
> > To oficjalnie a teraz fakty.
> > Zlecanie prac w tamtej firmie wyglądało tak, że wchodził szef do
pokoju w
> > którym siedzieliśmy, rzucał materiały na biurko (niczyje) i wychodził.
My
> > wiedzieliśmy że to jest do zrobienia, a robiła ta osoba, która miała
> > akurat czas. Jeśli miało to być na wczoraj-wszyscy wszystko na bok i
> > dzieliliśmy się pracą, coby to szybko skończyć. Sfinalizowanie pracy
> > zawsze należało do szefa (sprawdzenie, zatwierdzenie, poprawki,
podpis),
> > gdyż posiada on uprawnienia niezbędne do prowadzenia danej
działalności.
> > Dlaczego pracodawca mnie pozywa? Ponieważ odszedłem z firmy bez słowa
(nie
> > miałem umowy
>
> Jeżeli nie miał pan umowy to na jakiej podstawie pana pozwał?
O to należałoby spytać pracodawcę.
A czy nie jest tak, że pracodawca musi udowodnić, że przeze mnie poniósł
te straty?
-
4. Data: 2005-01-09 09:30:57
Temat: Re: Sąd pracy
Od: "Grzes" <f...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pajączek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:crpkpo$90t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Były pracodawca pozwał mnie do sądu pracy za niewykonanie pracy zleconej
> przez niego. Żąda ode mnie odszkodowania (3xpensja brutto w tamtej
> firmie). Jakie są szanse że on wygra a ja będę musiał bulić kasę?
> To oficjalnie a teraz fakty.
> Zlecanie prac w tamtej firmie wyglądało tak, że wchodził szef do pokoju w
> którym siedzieliśmy, rzucał materiały na biurko (niczyje) i wychodził. My
> wiedzieliśmy że to jest do zrobienia, a robiła ta osoba, która miała
> akurat czas. Jeśli miało to być na wczoraj-wszyscy wszystko na bok i
> dzieliliśmy się pracą, coby to szybko skończyć. Sfinalizowanie pracy
> zawsze należało do szefa (sprawdzenie, zatwierdzenie, poprawki, podpis),
> gdyż posiada on uprawnienia niezbędne do prowadzenia danej działalności.
> Dlaczego pracodawca mnie pozywa? Ponieważ odszedłem z firmy bez słowa (nie
> miałem umowy i nie miałem zamiaru dłużej pracować nie wiedząc czy np jutro
> mnie nie wywalą), a szef poprzysiągł sobie zemstę (straszenie prokuraturą,
> wezwania do zapłaty, do rozliczenia się z pracy). Jako powód domagania się
> odszkodowania firma podaje w pozwie fakt, iż inny pracownik musiał
> analizować to co ja już zrobiłem w danym projekcie i musiał to za mnie
> skończyć (z pewnego źródła-od tego pracownika wiem, że dokończenie
> projektu zajęło koledze niecały dzień-tyle mi by też to zajęło-drukowanie,
> układanie, bindowanie-trochę schodzi a szef wali tylko podpisik).
> Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i sugestie. Termin roprawy wyznaczony na
> marzec:(
> Aha, jako dowody w pozwie pracodawca podaje dwa wezwania do zapłaty kwoty
> odszkodowania.
> pozdr
>
Prosze isc i zglosic te fakty do Urzedu Skarbowego i do ZUSu
W sadzie powiedziec ze pracodawca nie chcial z Panem podpisac umowy
dlategpo przestal Pan pracowac
Strasznie glupi ten pracodawca ze tak bez umowy idzie do sadu
Grzes
-
5. Data: 2005-01-09 09:59:55
Temat: Re: Sąd pracy
Od: Pajączek <p...@o...pl>
Użytkownik "Grzes" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:crqtkq$t37$1@news.onet.pl...
...
> Strasznie glupi ten pracodawca ...
Pracowałem tam 8 miesięcy i stwierdzam że ciężko się z tym stwierdzeniem
nie zgodzić.
Inne wybryki tego pracodawcy:
1. usługowe prowadzenie ksiąg rachunkowych, zatrudniona dziewczyna na
skutek błędnych informacji udzielonych przez szefa źle wylicza jakiś
podatek (mniejsza jaki, chodzi o US), szef się podpisuje pod deklaracjami.
US nalicza karę, odsetki. Szef pobiera sobie z wynagrodzenia dziewczyny tą
karę i odsetki. (przy zarobkach ok 1000, kara+odsetki wyniosły ~ 500).
Dziewczyna jak chciała pracować musiała siedzieć cicho.
2. Inna dziewczyna (to samo stanowisko co osoba z pkt.1) pracuje na umowę
o pracę na okres próbny za naprawdę niewielkie pieniądze (800 brutto w
wawie), przy czym pracuje dlatego, że po okresie próbnym miała obiecaną
sporą podwyżkę (taka była ustna umowa-dziewczyna miała się podszkolić,
przy czym nie była zupełnie lewa z rachunkowości, brakowało jej
doświadczenia, po 3 miesiącach miała już "normalnie" pracować). Niestety
szef stwierdził, że nie da jej ani grosza podwyżki. Dziewczyna stwierdza,
że w takim razie odchodzi z firmy. Szef stwierdza, że dziewczyna NIE MOŻE
odejść (mimo, że umowa już się skończyła), dopóki szef nie znajdzie innej
osoby na zastępstwo. Dziewczyna się zaśmiała i poszła do domu. Otrzymała
świadectwo pracy z dyscyplinarką.Nieźle, nie? Na szczęście PIP szybko
naprostował firmę i dziewczyna ma już spokój. Ja niestety nie.
-
6. Data: 2005-01-10 12:51:21
Temat: Re: Sąd pracy
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Pajączek wrote:
>
> Użytkownik "Grzegorz Kruk, Ph.D." <g...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:crpnhh$jbr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Użytkownik "Pajączek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:crpkpo$90t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > Dlaczego pracodawca mnie pozywa? Ponieważ odszedłem z firmy bez
> > > słowa
> (nie
> > > miałem umowy
> >
> > Jeżeli nie miał pan umowy to na jakiej podstawie pana pozwał?
>
> O to należałoby spytać pracodawcę.
> A czy nie jest tak, że pracodawca musi udowodnić, że przeze mnie
> poniósł te straty?
Hyhy. Ostry koles, nie ma co...
Najpierw to by musiał udowodnić że u niego pracowałeś. Bez umowy, na
czarno, nie zgłosił do ZUS, US... ups.
Jak już to udowodni, to w trakcie tłumaczenia się w ZUS i US, będzie
musiał udowadniać, że te straty i jakie to przez ciebie.
Aha, i będzie musiał udowodnić wysokość pensji...
Jasna cholera, widziałem idiotów, ale aż takich... Sprzedaj pomysł
mediamarktowi, do tej ich serii reklam się gość nadaje.
--
Pozdro
Massai
http://www.zusdajnamluz.pl/