-
1. Data: 2006-02-07 18:30:16
Temat: Sąd dwudziestoczterogodzinny
Od: ideogram <ideogram_maupa_gazeta@hetera..pl>
Czy ktoś z szacownych grupowiczów orientuje się może w temacie sądu
dwudzistoczterogodzinnego i umiałby komuś niezorientowanemu wyłożyć ową
kwestię w sposób w miarę przejrzysty i zrozumiały? :)
--
Co to jest zła kobieta? Jest to taki rodzaj kobiety, która nigdy się nie
sprzykrzy...
Oscar Wilde
-
2. Data: 2006-02-07 20:23:11
Temat: Re: Sąd dwudziestoczterogodzinny
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
ideogram napisał(a):
> Czy ktoś z szacownych grupowiczów orientuje się może w temacie sądu
> dwudzistoczterogodzinnego i umiałby komuś niezorientowanemu wyłożyć ową
> kwestię w sposób w miarę przejrzysty i zrozumiały? :)
A co jest dla Ciebie nieprzejrzyste i niezrozumiale?
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio
-
3. Data: 2006-02-08 00:47:49
Temat: Re: Sąd dwudziestoczterogodzinny
Od: Kudłaty <k...@b...adresu.email>
badzio wrote:
> ideogram napisał(a):
>> Czy ktoś z szacownych grupowiczów orientuje się może w temacie sądu
>> dwudzistoczterogodzinnego i umiałby komuś niezorientowanemu wyłożyć ową
>> kwestię w sposób w miarę przejrzysty i zrozumiały? :)
> A co jest dla Ciebie nieprzejrzyste i niezrozumiale?
Może to czy sprawa od początku do końca jest rozstrzygana w 24h... czy tez
śędzia stachanowiec orzeka świątek piątek i niedziele nawet o 4 nad ranem.
Według mnie wystarczyłoby płacić sędziom i adwokatom za SPRAWE a nie za
POSIEDZENIE; wszystkie sprawy nabrałyby większego tempa.
Sprawy przestały by się latami ciągnąć tylko byłby załatwiane w jednym
podejściu i z jakimis mądrzejszymi metodami. Aktualne procedury są
wymyślone przez idiotów-kretynów aby wszystko było pogmatwane. Aktualnie
w sądach nie ma sprawiedliwości jest wyścig dwóch oszalałych papug :-)
(a moze papugi i prokuratora...).
Pozdrawiam.
--
Kudłaty
-
4. Data: 2006-02-08 01:49:38
Temat: Re: Sąd dwudziestoczterogodzinny
Od: lulu <l...@h...com>
On Wed, 08 Feb 2006 01:47:49 +0100
Kud?aty <k...@b...adresu.email> wrote:
> badzio wrote:
> > ideogram napisa?(a):
> >> Czy kto? z szacownych grupowiczów orientuje si? mo?e w temacie s?du
> >> dwudzistoczterogodzinnego i umia?by komu? niezorientowanemu wy?o?yae ow?
> >> kwesti? w sposób w miar? przejrzysty i zrozumia?y? :)
> > A co jest dla Ciebie nieprzejrzyste i niezrozumiale?
>
> Mo?e to czy sprawa od pocz?tku do ko?ca jest rozstrzygana w 24h... czy tez
> ??dzia stachanowiec orzeka ?wi?tek pi?tek i niedziele nawet o 4 nad ranem.
>
> Wed?ug mnie wystarczy?oby p?aciae s?dziom i adwokatom za SPRAWE a nie za
> POSIEDZENIE; wszystkie sprawy nabra?yby wi?kszego tempa.
W USA kiedys zaeksperymentowano z konfiskatami aut i przekazywaniu lokalnej policji.
Efekt byl taki, ze buce lapali tylko czerowne Mercedesy.
Program zlikwidowano.
> Sprawy przesta?y by si? latami ci?gn?ae tylko by?by za?atwiane w jednym
> podej?ciu i z jakimis m?drzejszymi metodami.
Proces p-ko panu Bronslawowi o Liste W. jest dowodem.
W USA powod ma poprzeczki do przeskoczenia przed rozprawa. Za kazdym razem spraw musi
byc oddalona, jezeli
widac, ze nie ma podstaw.
Ale w panstwie prawa marnuje sie czas sadu, i stron na promocje glupoty.
>Aktualne procedury s?
> wymy?lone przez idiotów-kretynów aby wszystko by?o pogmatwane. Aktualnie
> w s?dach nie ma sprawiedliwo?ci jest wy?cig dwóch oszala?ych papug :-)
> (a moze papugi i prokuratora...).
>
>
> Pozdrawiam.
> --
> Kud?aty
Panie Kudlaty, Pan obraza Kutasa Gardockiego!
-
5. Data: 2006-02-08 06:29:17
Temat: Re: Sąd dwudziestoczterogodzinny
Od: "Lookasik" <l...@p...o2.pl>
>
> Według mnie wystarczyłoby płacić sędziom i adwokatom za SPRAWE a nie za
> POSIEDZENIE;
od kiedy to sedziemu sie za posiedzenie placi ???
wszystkie sprawy nabrałyby większego tempa.
> Sprawy przestały by się latami ciągnąć tylko byłby załatwiane w jednym
> podejściu i z jakimis mądrzejszymi metodami. Aktualne procedury są
> wymyślone przez idiotów-kretynów aby wszystko było pogmatwane.
i co ma sedzia zrobic.... olac procedury... wez Ty sie zastanow co
piszesz... sedzia dziala tylko w granicach i na podstawie obowiazujacego
prawa.. najpierw trzeba zmienic procedure
Aktualnie
> w sądach nie ma sprawiedliwości jest wyścig dwóch oszalałych papug :-)
> (a moze papugi i prokuratora...).
>
mowisz o Polsce... chyba nie
>
> Pozdrawiam.
> --
> Kudłaty
>
Pozdrawiam
Ł
-
6. Data: 2006-02-08 10:34:12
Temat: Re: S?d dwudziestoczterogodzinny
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
lulu napisał(a):
> On Wed, 08 Feb 2006 01:47:49 +0100
> Kud?aty <k...@b...adresu.email> wrote:
>
>
>>badzio wrote:
>>
>>>ideogram napisa?(a):
>>>
>>>>Czy kto? z szacownych grupowiczów orientuje si? mo?e w temacie s?du
>>>>dwudzistoczterogodzinnego i umia?by komu? niezorientowanemu wy?o?yae ow?
>>>>kwesti? w sposób w miar? przejrzysty i zrozumia?y? :)
>>>
>>>A co jest dla Ciebie nieprzejrzyste i niezrozumiale?
>>
>>Mo?e to czy sprawa od pocz?tku do ko?ca jest rozstrzygana w 24h... czy tez
>>??dzia stachanowiec orzeka ?wi?tek pi?tek i niedziele nawet o 4 nad ranem.
>>
>>Wed?ug mnie wystarczy?oby p?aciae s?dziom i adwokatom za SPRAWE a nie za
>>POSIEDZENIE; wszystkie sprawy nabra?yby wi?kszego tempa.
>
>
> W USA kiedys zaeksperymentowano z konfiskatami aut i przekazywaniu lokalnej
policji.
> Efekt byl taki, ze buce lapali tylko czerowne Mercedesy.
>
> Program zlikwidowano.
dokladnie to mi przyszlo na mysl (taka opcja) gdy mowili o tym programie.
Jest jeszcze jedna mzliwosc, sledzenie zamoznych osob ktorzy wychodza z
knajp nawaleni i z samego rana lapanie ich gdy wsiada wsamochod poki
maja alkohol we krwi .
-
7. Data: 2006-02-08 16:02:46
Temat: Re: Sąd dwudziestoczterogodzinny
Od: ideogram <ideogram_maupa_gazeta@hetera..pl>
badzio napisał(a):
>> Czy ktoś z szacownych grupowiczów orientuje się może w temacie sądu
>> dwudzistoczterogodzinnego i umiałby komuś niezorientowanemu wyłożyć
>> ową kwestię w sposób w miarę przejrzysty i zrozumiały? :)
>
> A co jest dla Ciebie nieprzejrzyste i niezrozumiale?
Prawdę powiedziawszy, to w tym momencie nic nie jest dla mnie jasne,
zważywszy na to, że dopiero staram się dowiedzieć, co to jest i z czym
to się je. Więc jak? Oświeci mnie ktoś?
--
Co to jest zła kobieta? Jest to taki rodzaj kobiety, która nigdy się nie
sprzykrzy...
Oscar Wilde
-
8. Data: 2006-02-08 17:14:04
Temat: Re: Sąd dwudziestoczterogodzinny
Od: moris234 <m...@w...pl>
Kudłaty napisał(a):
> Według mnie wystarczyłoby płacić sędziom i adwokatom za SPRAWE a nie za
> POSIEDZENIE; wszystkie sprawy nabrałyby większego tempa.
Mi się ten pomysł podoba. A ile by płacili za posiedzenie ? Jak
adwokatowi ? Za karne 420 zł a za cywilne może 1200 ?
Pzdr.
-
9. Data: 2006-02-08 19:52:56
Temat: Re: Sąd dwudziestoczterogodzinny
Od: Kudłaty <k...@b...adresu.email>
moris234 wrote:
> Kudłaty napisał(a):
>
>> Według mnie wystarczyłoby płacić sędziom i adwokatom za SPRAWE a nie za
>> POSIEDZENIE; wszystkie sprawy nabrałyby większego tempa.
>
> Mi się ten pomysł podoba. A ile by płacili za posiedzenie ? Jak
> adwokatowi ? Za karne 420 zł a za cywilne może 1200 ?
Właśnie nie za posiedzenie a za sprawe!
Czyli jak jest sprawa - to nie mogą jej bełtać przez kilka miesięcy
tylko ma być załatwiona natychmiast.
Powiedzmy, że aktualnie dostaje sędzia kase ZA POSIEDZENIE - czyli tak
naprawdę tego sędziego nie obchodzi czy sprawe załatwi na szybko czy wolno
bo NIC go do tego nie motywuje. Natomiast gdyby dostawali za zalatwienie
DANEJ SPRAWY - to by im się robota w rękach paliła.
Np. do czasu rozładowania sądów ze spraw mogliby dostawać np. 100 zł /
sprawę...
(to znaczy, że jak sprawa będzie omawiana na czterech posiedzeniach to
efektywnie dostanie 25 zł / jedno :-) - więc będzie mu zależeć aby szybko
zrobić co ma zrobić (szybko - na jednym, dwóch posiedzeniach - a jak się
ktoś nie stawi to zostanie doprowadzony i przetrzymany do chwili
załatwienia sprawy).
> Pzdr.
--
Kudłaty
-
10. Data: 2006-02-08 20:26:10
Temat: Re: Sąd dwudziestoczterogodzinny
Od: Dredd<...@...pl>
> Czyli jak jest sprawa - to nie mogą jej bełtać przez kilka miesięcy
> tylko ma być załatwiona natychmiast.
To wymagałoby zwykle nadludzkich umiejętności - z jasnowidztwem i
wszechmocnością włącznie ;)
> Natomiast gdyby dostawali za zalatwienie
> DANEJ SPRAWY - to by im się robota w rękach paliła.
I naciągaliby przepisy ile wlezie byle tylko szybciej skończyć.
Życzę Ci abyś stanął przed Sądem w takim procesie jako strona. Tylko nie narzekaj
potem np. że nie dano Ci prawie nic powiedzieć.
> Np. do czasu rozładowania sądów ze spraw mogliby dostawać np. 100 zł /
> sprawę...
>
Brutto? Netto?
Nawet jeśłi netto to w jednym Sądzie byłoby to może sporo ale w wielu innych
bardzo mało. No chyba że masz na myśli taki dodatek do stałej pensji.
> a jak się
> ktoś nie stawi to zostanie doprowadzony i przetrzymany do chwili
> załatwienia sprawy).
Czasem trzeba go najpierw znaleźć, co zwykle trwa znacznie dłużej niż samo
doprowadzanie.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info