-
11. Data: 2008-02-12 21:26:20
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: Johnson <j...@n...pl>
Robert Tomasik pisze:
>
>> Alimenty wypłacone za okres po dacie ustalonej w wyroku podlegają
>> zwrotowi na zasadzie bezpodstawnego wzbogacenia. O ile nie musiałeś
>> się liczyć z obowiązkiem ich zwrotu - kiedy został doręczony pozew o
>> "wygaśnięcie alimentów" ? - to powiedz że zjadłeś, przepisałeś i niech
>> spadają :)
>
> Ja bym nie był tak kategoryczny z tym bezpodstawnym wzbogaceniem, bowiem
> nie wiemy w wyniku jakiego stanu faktycznego sąd nie uchylił
> poprzedniego wyroku. może syn okłamywał ojca, ze nadal uczy się w
> dziennej szkole, co go uprawniało do alimentów?
Nie powiem, żebym rozumiał o co ci chodzi ...
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
12. Data: 2008-02-12 21:42:48
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:fot2ts$dk0$1@inews.gazeta.pl...
> Nie powiem, żebym rozumiał o co ci chodzi ...
Zatem rozjaśnię. nie wiem, na jakich przesłankach opierał się sąd wydając
wyrok, który odbiera alimenty do tyłu. Normalnie czyni to od chwili
wniesienia pozwu. Skoro cofnął sie do tyłu, to musiał mieć jakieś powody,
których my nie znamy. Ufam, że istotne.
Przesłanki do przyznania lub nie alimentów są dość jasne i generalnie
alimenty należą się do momentu, gdy dziecko się uczy. Pytanie, z jakiego
powodu ojciec płacił alimenty pomimo tego, że dziecko się nie uczyło. Może
był oszukiwany? Ale to tylko moje domysły.
-
13. Data: 2008-02-12 21:45:41
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: Johnson <j...@n...pl>
Robert Tomasik pisze:
>
> Zatem rozjaśnię. nie wiem, na jakich przesłankach opierał się sąd
> wydając wyrok, który odbiera alimenty do tyłu. Normalnie czyni to od
> chwili wniesienia pozwu. Skoro cofnął sie do tyłu, to musiał mieć jakieś
> powody, których my nie znamy. Ufam, że istotne.
Sąd po prostu ustalił kiedy ustały przesłanki obowiązku alimentacyjnego.
>
> Przesłanki do przyznania lub nie alimentów są dość jasne i generalnie
> alimenty należą się do momentu, gdy dziecko się uczy. Pytanie, z jakiego
> powodu ojciec płacił alimenty pomimo tego, że dziecko się nie uczyło.
Po prostu miał wyrok i zapewne komornika na karku.
Ale to czy syn "okłamywał" czy nie akurat w tym wypadku nie ma większego
znaczenia.
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
14. Data: 2008-02-12 21:46:16
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: "Michał" <n...@n...pl>
> Nie chodzi o wine. Wydales nienalezna sobie kase, to teraz musisz ja
> zwrocic.
No jak nienalezna? Przecież wyrokiem sądu przyznano mi alimenty.
Dodatkowo ojciec uchylał się od ich płacenia, więc sprawą zajął się
komornik, do którego regularnie musiałem przedkładać dokumenty świadczące o
pobieraniu nauki.
I przy okazji... ojciec nie taki biedak: dom jednorodzinny, samochód,
jeszcze basen kryty sobie wybudował, emerytura wojskowa (nie byle jaka z
resztą). Do sądu autem przyjeżdza, a mówi,że mieszka pod mostem...150kg
waży, bo głoduje i je kartofle tylko i one go tak roztyły.
Są tu, widze, tacy, którzy uważają, że to moja wina, że do roboty mam się
wziąć. Wziąłem się... tamta sprawa już jest dość stara.
Poprostu nie spodziewałem się, że jeśli sąd coś przydziela, to potem ktoś
może domagać się zwrotu... chyba winny jest sędzia, który tak ożekł w
sprawie wcześniej...no kurde.
Sprawa o zwrot dopiero się odbędzie, a w pozwie już jest mowa o odsetkach...
całość to chyba jakieś nieporozumienie.
-
15. Data: 2008-02-12 21:48:38
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: "Michał" <n...@n...pl>
>> Przesłanki do przyznania lub nie alimentów są dość jasne i generalnie
>> alimenty należą się do momentu, gdy dziecko się uczy. Pytanie, z jakiego
>> powodu ojciec płacił alimenty pomimo tego, że dziecko się nie uczyło.
>
> Po prostu miał wyrok i zapewne komornika na karku.
> Ale to czy syn "okłamywał" czy nie akurat w tym wypadku nie ma większego
> znaczenia.
Tak, był komornik... no kurde, chyba taki komornik powinien się znać... jak
były jakieś apelacje, to zaraz wstrzymywał ściągania alimentów, więc też
powinien wiedzieć kiedy obowiązek alimentacyjny wygasa, czy nie?
Przedstawialem mu wymagane dokumenty, nie było zadnych zastrzeżeń... skąd
miałem się spodziewać takiego obrotu sprawy?
-
16. Data: 2008-02-12 21:53:02
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: Johnson <j...@n...pl>
Michał pisze:
>
> Tak, był komornik... no kurde, chyba taki komornik powinien się znać...
Komornik nie jest od "znania się" - czyli rozstrzygania czy alimenty się
należą. Ma egzekwować jeśli mu wierzyciel czyli ty składa tytuł
wykonawczy. I egzekwuje aż wierzyciel wycofa wniosek lub tytuł
wykonawczy zostanie pozbawiony wykonalności. I coś mi się nie chce
wierzyć w to przedstawienie zaświadczeń ze szkoły do komornika, bo niby
po co? Chyba że w wyroku coś o tym było.
> jak były jakieś apelacje, to zaraz wstrzymywał ściągania alimentów, więc
> też powinien wiedzieć kiedy obowiązek alimentacyjny wygasa, czy nie?
Nie. j.w. A jak się wstrzymywał to też źle robił, chyba że sąd mu kazał.
> skąd miałem się spodziewać takiego obrotu sprawy?
Pozew dostałeś. Jak nie potrafiłeś się sam domyśleć, że przegrasz
sprawę, albo o co chodzi szanownemu tatusiowi, było to z kimś konsultować.
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
17. Data: 2008-02-12 22:05:54
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: "Michał" <n...@n...pl>
> Pozew dostałeś. Jak nie potrafiłeś się sam domyśleć, że przegrasz sprawę,
> albo o co chodzi szanownemu tatusiowi, było to z kimś konsultować.
Pozew to ja też już dawno dostałem o przyznanie alimentów mojemu ojcu, w
sensie,że ja mam jemu płacić, bo on pod mostem mieszka... i co, od tamtej
pory miałem zbierać kase?
On się sądzi z całą moją rodziną... nie wierze, że do końca jest normalny i
przyznam, że nie przykładałem większej wagi do kolejnych pierdół, które
wypisywał po sądach... dziwie się tylko, że sąd to kupił.
To taki krętacz, że szkoda gadać... pozwy pisze na kartkach A5 albo jakiś
skrawkach papieru(bo go niby na papier nie stać), tyle że skanuje na kompie
i drukuje na drukarce atramentowej...ale tego to już sąd nie widzi.
A co do komornika, to faktycznie jakiś lewus, bo mimo braku wyroku
ożekającego o tym, że mam spłacić nadpłacone alimenty... chciał ode mnie
ściągać dług i jedyne co go powstrzymało, to to, że niczego nie miałem co
mógłby wziąć (ale to już inna historia).
Pytanie jest proste... będę musiał to oddać czy nie ?
-
18. Data: 2008-02-12 22:11:01
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: Johnson <j...@n...pl>
Michał pisze:
>
>
> Pozew to ja też już dawno dostałem o przyznanie alimentów mojemu ojcu, w
> sensie,że ja mam jemu płacić, bo on pod mostem mieszka... i co, od
> tamtej pory miałem zbierać kase?
Oczywiście że zbierać, jeśli uznałeś że przegrasz ...
jeśli uważasz że wygrasz kasy nie zbierasz, ale jednocześnie nie
płaczesz gdybyś się jednak mylił.
>
> Pytanie jest proste... będę musiał to oddać czy nie ?
Dostałeś już odpowiedź.
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
19. Data: 2008-02-13 03:17:28
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Michał pisze:
> On się sądzi z całą moją rodziną... nie wierze, że do końca jest
> normalny i przyznam, że nie przykładałem większej wagi do kolejnych
> pierdół, które wypisywał po sądach... dziwie się tylko, że sąd to kupił.
Ha! Sądy kupują nie takie rzeczy: pobicie, wyniki obdukcji, jeden
biegły, drugi biegły, wszyscy się zgadzają, że wyniki badań (rozwalenie
bębenka w uchu) "koszerne", a sędzia nie dość, że uniewinnia bandziora
to jeszcze w uzasadnieniu wyroku twierdzi, że wg. niego żadnych obrażeń
nie było i że ten pobity wszystko sobie zmyślił...
I potem trzeba się odwoływać i płacić prawnikowi.
Rada: do sądu to jednak bez zawodowego prawnika ani rusz...
-
20. Data: 2008-02-13 05:22:38
Temat: Re: Sąd cofnął mi alimenty z datą wsteczną - ojciec domaga się zwrotu
Od: "Michał" <n...@n...pl>
> Ha! Sądy kupują nie takie rzeczy: pobicie, wyniki obdukcji, jeden
> biegły, drugi biegły, wszyscy się zgadzają, że wyniki badań (rozwalenie
> bębenka w uchu) "koszerne", a sędzia nie dość, że uniewinnia bandziora
> to jeszcze w uzasadnieniu wyroku twierdzi, że wg. niego żadnych obrażeń
> nie było i że ten pobity wszystko sobie zmyślił...
>
> I potem trzeba się odwoływać i płacić prawnikowi.
>
> Rada: do sądu to jednak bez zawodowego prawnika ani rusz...
Ale ileż to głowe wystawić przez okno i zobaczyć, że do auta wchodzi?
Albo sprawdzić kto jest właścicielem pojazdu, na kogo jest zarejestrowany
(choć podejrzewam, że zarejestrowany jest na obecną jego żone) ... szkoda
słów.