11. Data: 2004-01-30 07:55:59
Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
Od: "a." <a...@o...pl>
Użytkownik "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl> napisał w wiadomości
news:bvbt4g$gu2$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> W sumie sprawa ciągnęła się prawie dwa lata, a
> był to "zwykły" rozwód z orzekaniem o winie, ale
> bez podziału majątku.
widzisz, czyli zupelnie co innego. moja sprawa jest taka jak pana artura:
bez orzkania o winie i w ogole bez zadnych podzialow przydzialow itd. na
sprawie pojednawczej sedzina nawet nie chciala rozpatrywac czestotliwosci
spotkan z dzieckiem, bo uznala, ze tym zajmuje sie sad opiekunczy, na
kolejna sprawe kazala nam tylko przyprowadzic swiadka sytuacji mieszkaniowej
dziecka. ot i wszystko. swoja droga wspolczuje ci przejsc w sadzie. moja
sprawa jest dosc prosta, ale sedzina i tak byla nieprzyjemna, jakby miala
oskarzac nas o morderstwo.
pozdr.
a.