-
21. Data: 2007-05-15 15:12:40
Temat: Re: Rozwod
Od: "Teddy" <t...@N...pl>
Użytkownik "Maurycy" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f2ch1f$g2m$1@news.onet.pl...
>
> Hm. Zatrudnij fachowca do tego pozwu. Kogoś, kto z przeprowadzi Cię przez
> to
> z jak najmniejsząilością nerwów i jak najszybciej. I jak najkorzystniej
> dla Ciebie.
> Pozew powinien pisać spec...
Pomijajac wszystko zastanawiam sie czy podawanie takich faktow nie utrudni
rozwodu- no w kazdym razie ulatwi przeciwnikowi ich odparcie. Nie lepiej
napisac, ze nastapil trwaly i zupelny rozklad pozycia a fakty pozostawic na
sale sadowa?
Zaskoczenie to tez bron i to calkiem skuteczna.
-
22. Data: 2007-05-15 16:44:00
Temat: Re: Rozwod
Od: "Maurycy" <m...@p...onet.pl>
> Pomijajac wszystko zastanawiam sie czy podawanie takich faktow nie utrudni
> rozwodu- no w kazdym razie ulatwi przeciwnikowi ich odparcie. Nie lepiej
> napisac, ze nastapil trwaly i zupelny rozklad pozycia a fakty pozostawic
> na sale sadowa?
> Zaskoczenie to tez bron i to calkiem skuteczna.
Juz po sprawie. Wlasnie sie dowiedzialem ze wyslala pozew o mojej winie.
-
23. Data: 2007-05-15 19:22:14
Temat: Re: Rozwod
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości: news:f2blk1$kuc$1@news.onet.pl
użytkownik *Robert L* napisał(a):
> Pozwole sobie jeszcze dodac jedna uwage...
> Specjalista (mecenas) niech jest kobieta!
>
> Pisze z autopsji...
Potwierdzam. Moja pani mecenas mówiła "gwałt niech się gwałtem odciska" ;)
--
Big Jack
//////
( o o) GG: *660675*
--ooO-( )-Ooo-
-
24. Data: 2007-05-15 19:29:53
Temat: Re: Rozwod
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości: news:f2cnq2$4pv$1@news.onet.pl
użytkownik *Maurycy* napisał(a):
> Juz po sprawie. Wlasnie sie dowiedzialem ze wyslala pozew o mojej
> winie.
Przeciwnie, to dopiero początek wojny. Choć jak już poszedł pozew z jej
strony to tak czy owak mam wrażenie, że jest lepsza na starcie. Ale to
niczego nie przesądza. Żądaj rozwodu z jej wyłącznej winy, broń Boże nie
zgadzaj się na swoją. Moja była (ja wnosiłem sprawę) chciała za obopólną
winą. Tym samym sama bez żadnego dwodzenia przyklepała swoją. A i tak
stanęło na jej wyłącznej.
--
Big Jack
//////
( o o) GG: *660675*
--ooO-( )-Ooo-
-
25. Data: 2007-05-15 20:19:58
Temat: Re: Rozwod
Od: "Maurycy" <m...@p...onet.pl>
>> Juz po sprawie. Wlasnie sie dowiedzialem ze wyslala pozew o mojej
>> winie.
Blefowala na szczescie.
> Przeciwnie, to dopiero początek wojny. Choć jak już poszedł pozew z jej
> strony to tak czy owak mam wrażenie, że jest lepsza na starcie. Ale to
> niczego nie przesądza. Żądaj rozwodu z jej wyłącznej winy, broń Boże nie
> zgadzaj się na swoją. Moja była (ja wnosiłem sprawę) chciała za obopólną
> winą. Tym samym sama bez żadnego dwodzenia przyklepała swoją. A i tak
> stanęło na jej wyłącznej.
Czy jak bylo by za obupolna wina moze zadac alimentow?
Tego sie najbardziej obawiam.
I czy mozna zadac splaty polowy kredytu?
Jak bedzie bez orzekania o winie to moze mnie jeszcze przekrecic na
alimenty.
Jak sie zabezpieczyc? Raczej niczego nie podpisze.
-
26. Data: 2007-05-16 07:00:31
Temat: Re: Rozwod
Od: "Teddy" <t...@N...pl>
Użytkownik "Maurycy" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f2d4f1$g84$1@news.onet.pl...
>
>>> Juz po sprawie. Wlasnie sie dowiedzialem ze wyslala pozew o mojej
>>> winie.
> Blefowala na szczescie.
>
> Czy jak bylo by za obupolna wina moze zadac alimentow?
> Tego sie najbardziej obawiam.
> I czy mozna zadac splaty polowy kredytu?
>
> Jak bedzie bez orzekania o winie to moze mnie jeszcze przekrecic na
> alimenty.
> Jak sie zabezpieczyc? Raczej niczego nie podpisze.
Idz do adwokata i to dobrego. Przy twoich emocjach i wiedzy utopia cie na
wszystkim. Podzial majatku, alimenty, uznanie winy (obopolne czy
pojedyncze). To jedna z tych sytuacji, ktora moze stanowic o twoim przyszlym
zyciu.
-
27. Data: 2007-05-16 08:45:10
Temat: Re: Rozwod
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 15 May 2007 18:44:00 +0200, Maurycy napisał(a):
> Juz po sprawie. Wlasnie sie dowiedzialem ze wyslala pozew o mojej winie.
Dobrze Ci radzą - weź najlepszego adwokata na jakiego Cię stać.
Przykro mi to mówić (jako facetowi) ale jesteś za głupi i zbyt
naiwny by to dalej ciągnąć sam. Jak można sądzić że ktoś kto nie
ma zupełnie nic do stracenia podda się dobrowolnie?
Pozdrawiam,
Henry
-
28. Data: 2007-05-16 11:38:21
Temat: Re: Rozwod
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości: news:f2d4f1$g84$1@news.onet.pl
użytkownik *Maurycy* napisał(a):
> Czy jak bylo by za obupolna wina moze zadac alimentow?
Zawsze może, ale jeśli będzie jakaś Twoja wina, to tylko wtedy sąd może jej
coś zasądzić (niech mnie ktoś sprostuje jeśli jestem w błędzie). Jak już
inni Ci radzą, weź dobrego adwokata. Strata w przypadku wtopienia gdybyś
występował sam może być niewspółmiernie duża do kosztów jakie poniesiesz na
adwokata.
--
Big Jack
//////
( o o) GG: *660675*
--ooO-( )-Ooo-
-
29. Data: 2007-05-16 14:31:20
Temat: Re: Rozwod
Od: Sebcio Łastowski <s...@n...com>
R De pisze:
> - jeśli nie będzie się zgadzać, zaproponował bym jej rozwód bez
> orzekania o winie, ale niech się zobowiąże, że nie będzie chciała
> alimentów.
Nie jestem przekonany czy takie zobowiązanie będzie skuteczne. Jedynym
rozwiązaniem będzie tu przeprowadzenie rozwodu z orzeczeniem o wyłącznej
winie żony.
--
Pozdrawiam,
Sebcio Łastowski * Gdańsk, PL
-
30. Data: 2007-05-16 14:34:26
Temat: Re: Rozwod
Od: Sebcio Łastowski <s...@n...com>
Maurycy pisze:
>> W pozywszym uzasadnieniu popraw slowo "alkocholu" na alkoholu :-)
>> Pozatym powodzenia.
> Hee, Hee. A ja sie zastanawialem o co temu WORDowi chodzi.
> Ale tak to jest jak czlowiek zyje w stresie i nie mysli.
Ja w ogóle nie pisałbym o alkoholu bo to obciąża Ciebie. Zakładam że
różne okoliczności obciążające przed sądem będzie przedstawiać żona więc
jej w tym nie pomagaj.
--
Pozdrawiam,
Sebcio Łastowski * Gdańsk, PL