eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rozwod :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2006-04-19 09:23:53
    Temat: Rozwod :)
    Od: s...@o...eu

    Witam,

    Pisze w imieniu dobrego znajomego.
    Zona zlozyla pozew o rozwod. Mimo, ze to ona go zdradzala, on chce rozwodu bez
    orzekania o winie (jest juz zmeczony tym wszystkim i chce miec to wszystko za soba).
    Maja dziecko, mieszkanie i dzialke. Ona chce wziac dziecko i mieszkanie (z
    kredytem), on wezmie dzialke. Umowili sie tez na pewna kwote alimentow na dziecko.
    Teraz pytanie: jesli ona nie bedzie splacala kredytu, to bank tez go scignie za
    ten kredyt?
    Czy jesli sie wyprowadzi wczesniej, ona moze na rozprawie orzec, ze porzucil
    rodzine?
    Czy w ogole w tym przypadku jest sens walczyc o orzeczenie jej winy (ona zlozyla
    pozew i zdradzala), czy pozostac bez orzekania winy?

    s

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2006-04-19 09:31:16
    Temat: Re: Rozwod :)
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > Czy w ogole w tym przypadku jest sens walczyc o orzeczenie jej winy (ona zlozyla
    > pozew i zdradzala), czy pozostac bez orzekania winy?

    ja bym walczyl, poczytaj archiwum, poczytaj o fundacjach chroniacych
    prawa ocjow a zobaczysz do czego sa zdolne w pozniejszym okresie takie
    osoby.

    P.


  • 3. Data: 2006-04-19 09:43:23
    Temat: Re: Rozwod :)
    Od: s...@o...eu

    > ja bym walczyl, poczytaj archiwum, poczytaj o fundacjach chroniacych
    > prawa ocjow a zobaczysz do czego sa zdolne w pozniejszym okresie takie
    > osoby.

    No wlasnie, czego w takim przypadku mozna sie spodziewac w przyszlosci?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2006-04-19 18:56:33
    Temat: Re: Rozwod :)
    Od: Marek <m...@n...www>

    >> ja bym walczyl, poczytaj archiwum, poczytaj o fundacjach chroniacych
    >> prawa ocjow a zobaczysz do czego sa zdolne w pozniejszym okresie takie
    >> osoby.
    >
    > No wlasnie, czego w takim przypadku mozna sie spodziewac w przyszlosci?

    1. Alimentow na dziecko zaleznych od wzrostu dochodow i nie malejacych z
    utrata dochodu, ale to i tak na swoje dziecko (teoretycznie) i nie zalezy
    od "winy", wiec to nie problem (najwyzej pech) w tym przypadku. Problem
    zaczyna sie dopiero wtedy, jak nastapi polaczenie tej sytuacji z:
    2. Mozliwosc utrzymywania bylego/j meza/zony + nowego jej/jego "partnera
    bezslubnego" w formie alimentow dla bylego/j meza/zony. Tak jak nie idzie
    sie do pracy, jak jest zasilek dla bezrobotnych, tak nie ma sensu pracowac,
    jak dlugo sa alimenty. A przynajmniej oficjalnie. Zasilek jest tylko na 2
    lata, a alimenty... Jesli ona zdradzala - sytuacja baaardzo prawdopodobna.
    Wzrost i brak spadku alimentow analogicznie jak opisano w zdaniu 1 - latwo
    podwyzszyc, malo realne obnizyc.

    Dla unikniecia pkt 2 konieczne jest orzeczenie o winie wspolmalzonka/i.

    --
    Marek
    http://zapraszam.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1