-
21. Data: 2018-05-22 13:20:44
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: pueblo <n...@n...pl>
Witaj FEniks, 22 maj 2018 w
news:5b03c5ec$0$606$65785112@news.neostrada.pl napisałeś/aś:
> W dniu 22.05.2018 o 00:01, pueblo pisze:
>>
>> No, wcześniej chyba bym sprawdził, czy nazwanie przy świadkach
>> strażnika miejskiego złodziejem jest ścigane z urzędu (na służbie,
>> po)
>
> Nikt jeszcze nikogo tak nie nazwał.
>
> Ewa
>
Chodziło o to, że ja bym mu to powiedział w oczy, gdyby nie chciał
naprawić swojego roztrgnienia.
-
22. Data: 2018-05-22 13:26:28
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-05-22 o 09:25, FEniks pisze:
>> Potem bym się do niego
>> udał i wprost powiedział o pomyłce oraz grzecznie poprosił o pokwitowanie
>> zapłaty mandatu. W razie odmowy myślałbym co dalej.
>
> Niestety strażnik "operuje" 300km poza naszym miejscem zamieszkania.
To tylko "wymyślanie problemów" - można zadzwonić lub napisać. Przecież
nie można zakładać złej woli strażnika - może rzeczywiście po
wyklarowaniu sprawy da się ją odkręcić.
Oczywiście nie można wykluczyć świadomego działania strażnika, ale to
już poważniejszy kaliber, no i nie zmienia to faktu, że najpierw trzeba
"zapytać".
--
Liwiusz
-
23. Data: 2018-05-22 13:57:13
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pe0up5$s9g$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2018-05-22 o 09:25, FEniks pisze:
>>> Potem bym się do niego
>>> udał i wprost powiedział o pomyłce oraz grzecznie poprosił o
>>> pokwitowanie
>>> zapłaty mandatu. W razie odmowy myślałbym co dalej.
>
>> Niestety strażnik "operuje" 300km poza naszym miejscem
>> zamieszkania.
>To tylko "wymyślanie problemów" - można zadzwonić lub napisać.
>Przecież nie można zakładać złej woli strażnika - może rzeczywiście
>po wyklarowaniu sprawy da się ją odkręcić.
"Mamy to wszystko na kamerze" ? :-)
J.
-
24. Data: 2018-05-22 15:39:49
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 21.05.2018 o 13:56, FEniks pisze:
> Mąż nieprawidłowo zaparkował w centrum miasta (miejsce było fatalnie
> oznakowane, ale mniejsza z tym). Natychmiast podszedł strażnik miejski i
> po krótkiej dyskusji wlepił mandat w wysokości 100zł. Mąż od razu
> zapłacił gotówką. W zamian otrzymał - jak sądził - pokwitowanie. A w
> domu zonk! - okazało się, że to nie pokwitowanie a mandat kredytowy.
> Napisał do straży miejskiej, a ci w odpowiedzi ostrzegają przed karą za
> pomówienie.
>
> Czy jest jakakolwiek szansa wygrać coś takiego? Mąż nie chce odpuścić.
> Jedynym świadkiem jest nastoletnia córka.
Z Twojego opisu wynika, że strażnik wiedział, co robi, a więc teraz się
nie przyzna. Nie dziwi mnie to widząc, jaki "kwiat młodzieży" tam pracuje.
Powstaje więc wybór: czy zaliczyć 100 zł jako opłatę za naukę na
przyszłość, czy mimo wszystko dochodzić swego licząc się ze sporą stratą
czasu i niezbyt przyjemnymi przeżyciami.
Jacek
-
25. Data: 2018-05-22 21:34:17
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 22.05.2018 o 13:26, Liwiusz pisze:
> W dniu 2018-05-22 o 09:25, FEniks pisze:
>>> Potem bym się do niego
>>> udał i wprost powiedział o pomyłce oraz grzecznie poprosił o
>>> pokwitowanie
>>> zapłaty mandatu. W razie odmowy myślałbym co dalej.
>>
>> Niestety strażnik "operuje" 300km poza naszym miejscem zamieszkania.
>
> To tylko "wymyślanie problemów" - można zadzwonić lub napisać.
> Przecież nie można zakładać złej woli strażnika - może rzeczywiście po
> wyklarowaniu sprawy da się ją odkręcić.
>
> Oczywiście nie można wykluczyć świadomego działania strażnika, ale to
> już poważniejszy kaliber, no i nie zmienia to faktu, że najpierw
> trzeba "zapytać".
No ale przecież zapytane na piśmie (mailowo) było. Co chyba powinno
wynikać z pierwszego postu.
Ewa
-
26. Data: 2018-05-22 23:58:25
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-05-22, FEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 22.05.2018 o 13:26, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2018-05-22 o 09:25, FEniks pisze:
>>>> Potem bym się do niego
>>>> udał i wprost powiedział o pomyłce oraz grzecznie poprosił o
>>>> pokwitowanie
>>>> zapłaty mandatu. W razie odmowy myślałbym co dalej.
>>>
>>> Niestety strażnik "operuje" 300km poza naszym miejscem zamieszkania.
>>
>> To tylko "wymyślanie problemów" - można zadzwonić lub napisać.
>> Przecież nie można zakładać złej woli strażnika - może rzeczywiście po
>> wyklarowaniu sprawy da się ją odkręcić.
>>
>> Oczywiście nie można wykluczyć świadomego działania strażnika, ale to
>> już poważniejszy kaliber, no i nie zmienia to faktu, że najpierw
>> trzeba "zapytać".
>
> No ale przecież zapytane na piśmie (mailowo) było. Co chyba powinno
> wynikać z pierwszego postu.
Z pierwszego postu wynika, że zapytanie poszło takie, że SM odebrała je
jako zarzut przywłaszczenia. Dlatego dla mnie już z lekka pozamiatane i
nie ma sensu teraz pytać o pokwitowanie.
--
Marcin
-
27. Data: 2018-05-23 06:24:56
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-05-22 o 23:58, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-05-22, FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 22.05.2018 o 13:26, Liwiusz pisze:
>>> W dniu 2018-05-22 o 09:25, FEniks pisze:
>>>>> Potem bym się do niego
>>>>> udał i wprost powiedział o pomyłce oraz grzecznie poprosił o
>>>>> pokwitowanie
>>>>> zapłaty mandatu. W razie odmowy myślałbym co dalej.
>>>>
>>>> Niestety strażnik "operuje" 300km poza naszym miejscem zamieszkania.
>>>
>>> To tylko "wymyślanie problemów" - można zadzwonić lub napisać.
>>> Przecież nie można zakładać złej woli strażnika - może rzeczywiście po
>>> wyklarowaniu sprawy da się ją odkręcić.
>>>
>>> Oczywiście nie można wykluczyć świadomego działania strażnika, ale to
>>> już poważniejszy kaliber, no i nie zmienia to faktu, że najpierw
>>> trzeba "zapytać".
>>
>> No ale przecież zapytane na piśmie (mailowo) było. Co chyba powinno
>> wynikać z pierwszego postu.
>
> Z pierwszego postu wynika, że zapytanie poszło takie, że SM odebrała je
> jako zarzut przywłaszczenia. Dlatego dla mnie już z lekka pozamiatane i
> nie ma sensu teraz pytać o pokwitowanie.
Nie ma sensu pytać straży.
Ale trzeba zobaczyć kto odpisał, jeśli nie komendant, to napisać do
komendanta (grożenie karą za pomówienie na zwykłe pismo z zastrzeżeniami
to trochę grubiańskie zachowanie), a jeśli komendant, to uderzyć do
wójta/burmistrza/prezydenta.
--
Liwiusz
-
28. Data: 2018-05-23 12:50:43
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pdv9r3$pk3$...@n...news.atman.pl...
>Nagrania to pewnie co najmniej dwa tygodnie. Ale czego wy się
>spodziewacie zobaczyć na tym monitoringu? Za każdym razem jak kogoś
>poszukują to wrzucają to samo zdjęcie z monitoringu przedstawiające
>kartofla w czapce robione deską do prasowania, a wy myślicie, że
>będzie widać 100?
Moze bedzie jednak widac przedmiot przypominajacy banknot, ktory
przechodzi z reki do reki, a nawet z kieszeni do kieszeni.
Bo bez nagrania, to sam wiesz - funkcjonariusz nie klamie ...
J.
-
29. Data: 2018-05-23 18:36:45
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 23.05.2018 o 12:50, J.F. pisze:
> Moze bedzie jednak widac przedmiot przypominajacy banknot,
Na przykład dokument tożsamości.
> ktory
> przechodzi z reki do reki, a nawet z kieszeni do kieszeni.
A to oni to do kieszenie wkładają? Bo wydaje mi się, że pewnie do tego
"notatnika służbowego". I z niego wydają pokwitowanie więc...
> Bo bez nagrania, to sam wiesz - funkcjonariusz nie klamie ...
Nawet jak jest nagranie, to okazuje się, że "to nie jest tak jak widać".
Shrek
-
30. Data: 2018-05-24 13:39:38
Temat: Re: Roztargniony (?) strażnik miejski
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 22.05.2018 o 23:58, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-05-22, FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 22.05.2018 o 13:26, Liwiusz pisze:
>>> W dniu 2018-05-22 o 09:25, FEniks pisze:
>>>>> Potem bym się do niego
>>>>> udał i wprost powiedział o pomyłce oraz grzecznie poprosił o
>>>>> pokwitowanie
>>>>> zapłaty mandatu. W razie odmowy myślałbym co dalej.
>>>> Niestety strażnik "operuje" 300km poza naszym miejscem zamieszkania.
>>> To tylko "wymyślanie problemów" - można zadzwonić lub napisać.
>>> Przecież nie można zakładać złej woli strażnika - może rzeczywiście po
>>> wyklarowaniu sprawy da się ją odkręcić.
>>>
>>> Oczywiście nie można wykluczyć świadomego działania strażnika, ale to
>>> już poważniejszy kaliber, no i nie zmienia to faktu, że najpierw
>>> trzeba "zapytać".
>> No ale przecież zapytane na piśmie (mailowo) było. Co chyba powinno
>> wynikać z pierwszego postu.
> Z pierwszego postu wynika, że zapytanie poszło takie, że SM odebrała je
> jako zarzut przywłaszczenia.
Poszło pytanie, czy nie zaszła jakaś pomyłka + dokładny opis zdarzenia.
A że ten wygląda jak wygląda, to cóż poradzić...
> Dlatego dla mnie już z lekka pozamiatane i
> nie ma sensu teraz pytać o pokwitowanie.
Oczywiście nie ma mowy o podaniu przez SM danych konkretnego strażnika.
W odpowiedzi napisali, że sprawę "po rozpytaniu" przekazali dalej
policji. O czym poinformowali ze stosownym pouczeniem o ew. pomówieniu.
Ewa