Sytuacja z życia wzięta.
Osoba jadąc rowerem została potrącona samochodem. Sprawca uciekł, a
poszkodowany miał złamaną rękę i ogólne potłuczenia.
Jako że wracał z pracy, objęło go ubezpieczenie z zakładu.
Po jakimś czasie odwiedził go jakiś przedstawiciel pewnej firmy, który
twierdził że może otrzymać dodatkowe odszkodowanie z jakiegoś funduszu
OC a firma ta weźmie z tego 15%. Po jakimś czasie dostał informację, że
otrzymał 5000 zł. z czego odpowiednią część musi oddać tej firmie.

O jaki to fundusz chodzi?
Jak samemu powalczyć o takie odszkodowanie bez pośredników?
Skąd ta firma miała dane kontaktowe do poszkodowanego?


--
Pozdrawiam
Krzysiek
www.cashbook.pl

do góry

W dniu 2010-09-27 13:19, krzysiek pisze:

> O jaki to fundusz chodzi?

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

> Jak samemu powalczyć o takie odszkodowanie bez pośredników?

Zgłosić się do funduszu.

> Skąd ta firma miała dane kontaktowe do poszkodowanego?

Całe artykuły można na ten temat pisać. Czasem wybuchają afery, że
jakieś pielęgniarki, czy policjanci handlują kontaktami.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:i7pur6$3lp$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-09-27 13:19, krzysiek pisze:
>
>> O jaki to fundusz chodzi?
>
> Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
>
>> Jak samemu powalczyć o takie odszkodowanie bez pośredników?
>
> Zgłosić się do funduszu.
>
>> Skąd ta firma miała dane kontaktowe do poszkodowanego?
>
> Całe artykuły można na ten temat pisać. Czasem wybuchają afery, że
> jakieś pielęgniarki, czy policjanci handlują kontaktami.

Inne potencjalne źródło informacji, to firma ubezpieczeniowa, w której brał
ubezpieczenie NW. Choć tych wynikających wymienionych przez Ciebie nie
sposób wykluczyć. Czasem pielęgniarki pracują na umowy-zlecenie w tych
firmach dzyskujących ubezpiecznie.

do góry