Mam pytanie tego typu jak wyglądałoby życie jeśli zrezygnowałoby się
mieszkając jeszcze w Polsce z obywatelstwa, następnie chciałoby się
wyjechać za granicę powiedzmy do W.Brytanii.

Pomijam już kwestię tego że jako refugee/stateless trzeba się ubiegać
o wydanie wizy w ambasadzie ale jak wyglądałyby kwestie związane z
mieszkaniem lub pracą jeszcze w PL?

Przeczytałem archiwalny artykuł o Krzysztofie Deroniu z bodajże 2004 w
temacie zrezygnowania z obywatelstwa ale nie doczytałem już czy w
końcu zrezygnował czy nie i jak potoczyło się to dalej.

Czy po rezygnacji (obywatelstwo) tematy związane z mieszkaniem pracą
wyglądałyby jak na zachodzie (work permit ?) itp.?