-
101. Data: 2019-07-16 21:54:30
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 16.07.2019 o 11:50, J.F. pisze:
> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5d2ce0f2$0$525$6...@n...neostrada.
pl...
>> Pomysł z żądaniem danych nie zawartych w dowodzie (np. nazwisko
>> panieńskie matki, adres) jest dobry, ale również nie zabezpiecza przed
>> nieuczciwością pracowników firm kredytowe. Po pierwszym kredycie dane
>> mogą krążyć już dowolnie.
>
> Tylko ... w jaki sposob kredytobiorca ma sie upewnic, ze podane dane sa
> prawdziwe ?
Można zrobić serwis, że wysyłasz dane, a system zwraca, że dobre, albo
nie. Tyle, że dane mogą być dobre, a i tak to nie będzie ta osoba.
-
102. Data: 2019-07-16 21:59:00
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 16.07.2019 o 08:54, Liwiusz pisze:
>>>>> Ależ tak jest. Oprócz danych strony potrzebny jest jeszcze dowód
>>>>> zawarcia umowy - w naszym systemie prawno-bankowym jest nim podpis.
>>>> Podpisać się za Ciebie może każdy nieuczciwy kredytobiorca.
>>> Ale warunkiem tego, abym ponosił odpowiedzialność, nie jest to, aby się
>>> podpisał ktokolwiek, tylko ja.
>> Tylko, że na podstawie samej parafy często grafolog nie jest w stanie
>> się wypowiedzieć.
> W takim razie sąd powinien oddalić powództwo, skoro na umowie nie ma
> podpisu, tylko parafa.
Wskażesz podstawę prawną?
>
>
>> Bank wnosi pozew twierdząc, że zawarł z Tobą umowę, bo
>> przecież pracownik Cię wylegitymował i jest Twój podpis. To na Tobie
>> spoczywa udowodnienie, że to nie jest Twój podpis (art. 6 kc). Jeśli
>> grafolog stwierdzi, ze nie da się wykluczyć, to masz problem.
>
> Jeśli problem jest w tym, że fałszywa umowa składa się z podpisu w
> postaci jednej kreski, a grafolog na tej podstawie uznaje, że "nie można
> wykluczyć, że ta jedna kreska mogła być położona przez poszkodowanego",
> to znaczy, że mamy błędnie sporządzoną opinię, ponieważ powinna ona
> brzmieć "nie wiadomo, czy podpis pochodzi z ręki poszkodowanego".
> Postępowanie odmienne prowadzi do absurdalnego wniosku, że fałszując
> umowę najlepiej podpisać się w formie jednej kreski, ponieważ wówczas
> biegły z zakresu pisma ręcznego uzna, że nie może wykluczyć, iż kreskę
> tę mogła położyć dowolna osoba na ziemi.
Rzecz w tym, że jedynie opinia wykluczająca podpis tu cokolwiek daje.
-
103. Data: 2019-07-16 22:02:00
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 16.07.2019 o 11:12, Liwiusz pisze:
>> I jak w tej sytuacji chcesz udowodnić, że sfałszowano Twój podpis?
> Poczytaj (wygooglaj) jeszcze o zarzutach do nakazu zapłaty.
>
Tylko w takim przypadku to Ty musisz dowieść, że to nie Twój podpis, a
nie oni, że to Twój i w tym problem.
-
104. Data: 2019-07-16 22:02:44
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 16.07.2019 o 21:53, Liwiusz pisze:
>> Dobra - jak dla mnie to kpina. Można wystawić nakaz na podstawie
>> oświadczenia "wierzyciela" bez cienia uprawdopodobnienia przez niego
>> należności.
>
> Oświadczenie wierzyciela jest takim uprawdopodobnieniem. Jest obowiązek
> wskazania w pozwie dowodów, na podstawie których chcemy wykazać swoje
> roszczenie. Co widzisz złego w tej procedurze?
To że oświadczenie (bez załączonych dowodów) spełnia przesłanekę "2)
przytoczone okoliczności budzą wątpliwość" choćby ze względu na to, że
podlegają subiektywnej ocenie powoda. Innymi słowy nieweryfikowane w
żaden sposób "okoliczności wskazane w pozwie" mają z grubsza wartość
plotek w maglu.
--
Shrek
-
105. Data: 2019-07-16 22:03:49
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 16.07.2019 o 10:31, Wojtek pisze:
> Właśnie na tym polega problem. Nie da się tego sprawdzić, kto
> przetwarza moje dane osobowe. I żadna tam ochrona danych osobowych
> czy RODO nie rozwiązuje problemu. Nie da się nikomu udowodnić np., że
> ktoś nauczył się na pamięć imienia, nazwiska, adresu, PESELU itp. Czy
> chociażby, jak wspominasz, że ktoś sobie to zanotował na kartce. Tak
> więc ochrona danych osobowych - to fikcja. Działa tylko wśród
> uczciwych. Wśród nieuczciwych - już nie działa.
RODO jest tylko sposobem na utrudnienie życia uczciwym. Nieuczciwi nie
muszą go stosować.
-
106. Data: 2019-07-16 22:04:15
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Nie jest to regułą.
Poza tym w pozwie mogą podać NIP, którego system nie zna.
-----
> przypisano w systemie sprawę do mnie po peselu.
-
107. Data: 2019-07-16 22:08:15
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-07-16 o 21:59, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 16.07.2019 o 08:54, Liwiusz pisze:
>
>>>>>> Ależ tak jest. Oprócz danych strony potrzebny jest jeszcze dowód
>>>>>> zawarcia umowy - w naszym systemie prawno-bankowym jest nim podpis.
>>>>> Podpisać się za Ciebie może każdy nieuczciwy kredytobiorca.
>>>> Ale warunkiem tego, abym ponosił odpowiedzialność, nie jest to, aby się
>>>> podpisał ktokolwiek, tylko ja.
>>> Tylko, że na podstawie samej parafy często grafolog nie jest w stanie
>>> się wypowiedzieć.
>> W takim razie sąd powinien oddalić powództwo, skoro na umowie nie ma
>> podpisu, tylko parafa.
>
> Wskażesz podstawę prawną?
Wspominany brak podpisu - skoro powód powołuje się na dowód, którym nie
dysponuje.
--
Liwiusz
-
108. Data: 2019-07-16 22:09:49
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-07-16 o 22:02, Shrek pisze:
> W dniu 16.07.2019 o 21:53, Liwiusz pisze:
>
>>> Dobra - jak dla mnie to kpina. Można wystawić nakaz na podstawie
>>> oświadczenia "wierzyciela" bez cienia uprawdopodobnienia przez niego
>>> należności.
>>
>> Oświadczenie wierzyciela jest takim uprawdopodobnieniem. Jest
>> obowiązek wskazania w pozwie dowodów, na podstawie których chcemy
>> wykazać swoje roszczenie. Co widzisz złego w tej procedurze?
>
> To że oświadczenie (bez załączonych dowodów) spełnia przesłanekę "2)
> przytoczone okoliczności budzą wątpliwość" choćby ze względu na to, że
> podlegają subiektywnej ocenie powoda. Innymi słowy nieweryfikowane w
> żaden sposób "okoliczności wskazane w pozwie" mają z grubsza wartość
> plotek w maglu.
W zdecydowanej większości przypadków jeśli już powód powołuje się na
jakieś dowody, to je dołącza do pozwu, bo czemu miałby tego nie robić.
--
Liwiusz
-
109. Data: 2019-07-16 22:10:56
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2019-07-16 o 22:04, ąćęłńóśźż pisze:
> Nie jest to regułą.
Owszem, ale w tym przypadku zadziałało.
> Poza tym w pozwie mogą podać NIP, którego system nie zna.
W przypadku osób fizycznych nie prowadzących działalności jest to pesel,
więc o sprawie dowiedziałbym się najpóźniej na etapie nadawania klauzuli
wykonalności.
--
Liwiusz
-
110. Data: 2019-07-16 22:33:06
Temat: Re: Resort cyfryzacji bierze się za kradzieże tożsamości
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Miałem przed sądem sprawę z parafą zamiast podpisu.
Nie na umowie, a na pełnomocnictwie (które chciałem podważyć), prezes machnął
zawijas.
Niby nie podpisane wg Ciebie.
A konkluzja sądu mniej więcej "skoro wiadomo, że prezes to prezes, to parafa to
podpis, bo wiadomo czyj".
Jak masz nadrukowane imię i nazwisko parafującego (już nie mówiąc o pieczęci
imiennej), to parafa jest dla sadu podpisem, przyjmij z
ostrożności.