"J.F" <j...@p...onet.pl> pisze:
> On Tue, 17 Oct 2023 16:48:02 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 17.10.2023 o 12:25, Olin pisze:
>>> Co nie zmienia faktu, że Lech K. był naburmuszonym ćwokiem. Jako
>>> pyszałek uważał się za wspanialca, którego nie dotyczą prawa fizyki i
>>> dlatego popełnił widowiskowe samobójstwo przy okazji zabijając 95 osób.
>> O ile nie zaszły jakieś dodatkowe ustalenia, to raczej nie on pilotował
>> samolot.
>
> I tym razem nawet nie rozkazał pilotom lądować.

A tym razem musiał? Czy poprzednim razem "rozkaz" został wykonany? :-)

AFAIR chodziło o lądowanie w Gruzji zamiast w przyległym kraju w czasie
gdy Gruzja była "strefą wojny" po spierdolonym odzyskiwaniu Osetii
Południowej przez Saakaszwilego. A to co mi się wtedy najbardziej
podobało to jak dowódcy z Polski stanęli za Kaczyński (jeszcze w trakcie
lotu) *należycie obijając sobie dupy blachą* .
To obijanie prawnikom na studiach pokazywać winni ;-)

--
A. Filip
| Nie wszystko się godzi, co wolno. (Przysłowie polskie)