W dniu 11.11.2022 o 08:41, Marcin Debowski pisze:

>> A kto powiedział, że gaz? Nie wiem jak w nowym sączu, ale u nas to by
>> przyjechała jednostka ratownictwa chemicznego i przy sprzęcie jaki mają
>> to raczej byłoby jasne czy coś tam było, czy po prostu duszno.
>
> Uczestnicy twierdzili, że wyczuwali gaz, osobliwie na korytarzu.

Nawaniacz jest dość charakterystyczny, ale sam brałem udział w zdarzeniu
gdy wszyscy czuliśmy gaz (całość przebiegała wzorowo - zamknięcie
zaworu, ewakuacja części budynku w kilka minut) po czym okazało się, że
rozszczelniła się beczka z jakim lakierem na pace dostawczaka na rampie.
Więc to że "czuć gaz" a raczej nawanniacz niekoniecznie znaczy że to
"gaz". Poza tym świadkowie zawsze porównują to czego własnie
doświadczyli do znanych sobie wzorców i stąd wzięło się powiedzenie
"kłamie jak naoczny świadek". Coś mogli poczuć i dopasować do
najbliżeszego znanego sobie zapachu.

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!