eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozakup samochodu, i jego ukryta usterka ? › Re: zakup samochodu, i jego ukryta usterka ?
  • Data: 2006-01-04 14:06:50
    Temat: Re: zakup samochodu, i jego ukryta usterka ?
    Od: "castrol" <j...@w...blumen.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "sarbin" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:dp5k0t$pvg$1@news.onet.pl...
    > sytuacja wyglada tak,
    > kupilem samochod sprowadzony z francji od handlarza, znajomy doradzil zeby
    > bylo bezpieczniej to on ma go zarejestrowac i mi go sprzedac, tak sie
    > umowilismy.
    > Handlarz zarejestrowal auto na swojego pracownika, od ktorego ja to auto
    > odkupilem (umowa kupna-sprzedazy)
    > Auto kupilem w dniu zarejestrowania, kwota na umowie smiesznie niska 1/5
    > wartosci auta, (tak chcieli to wpisalismy)

    Nezle kombinacje alpejskie. Chwal sie chwal. US lubia takie ciemne sprawy :D

    > No i teraz najlepsze, autem w pierwsz dzien przejechalem 150 km, zapalila
    > sie kntrolka cisnienia oleju, wyswietlil napis stop, silnik zaczal,
    > dziwnie pukac, auto zostalo odholowane w srodku nocy do warsztatu,

    Pytanie za sto punktow, przed zakupem pojechales do jakiejs stacji kontroli
    pojazdow na przeglad auta? Kosztowaloby cie to ok 100 zl, i wszystko mialbys
    jak na dloni, wiedzialbys co z autem jest nie tak i moglbys negocjowac cene,
    lub zrezygnowac z zakupu.

    I czy wymieniles wszystie plyny po zakupie czy zes wsiadl i pojechal w sina
    dal??

    > Mechanik mowi bez rozbierania ze to raczej cos powaznego z silnikiem,
    > Handlarz wczesniej zachwalal auto nic nie mowil ze w silniku bylo cos
    > grzebane, nic tez nie bylo widac zeby bylo robione, (auto ma przejechane
    > 90 tys km, jesli to wazne to jest to silnik 2.5 V6 TDI)

    No ale musialo byc cos robione? Czy samochody nawet te ktore sie nigdy nie
    psuly to nie maja prawa sie juz zepsuc??

    Jesli to diesel, to pytanie czy po zakupie wymienil zes pasek?? Jesli nie to
    mogl sie zerwaz i teraz naprawa rzeczywiscie moze byc bardzo kosztowna :)

    > Co mozna zrobic z tym gosciem? Bo nie usmiecha mi sie z wlasnej kieszeni
    > naprawiac tego auta,

    Moze Ci sie nie usmiechac, ale to najprawdopodobniej Cie czeka, trzeba bylo
    myslec przed a nie po.

    > No i teraz jeszcze lepsze, ja odbieralem papiery od auta osobiscie,
    > jechalem do tego handlarza,a auto juz wczesniej u mnie stalo, (przywiezli
    > mi na lawecie)

    i Co w tym jest najlepszego?? Chyba tylko to dowodzi jaki jestes madry, ale
    po szkodzie.
    Znasz takie powiedzenie ze chytry traci dwa razy?


    --
    Pozdrawiam
    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1