Użytkownik "Krzysztof 45" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:havvbt$afd$1@news.dialog.net.pl...
waperr pisze:
> A teraz pytania:
> - uszkodzeniu uległa spłuczka (nieszczelność, woda ciąghe kapała),
> czekaliśmy 3 mc jak właściciele ją naprawią; oni twierdzili że to po
> naszej stronie jest koszt naprawy -
Trzy miesiące czekaliście ROTFL
Naprawa lub wymiana automatu to kilkadziesiąt zł.
</ciach>

Problem w tym ze to stare budownictwo a sciany sa jak z pisaku.
Spluczka tez miala juz swoj wiek.
Poza tym kibelek jest na korytarzu, wydzielony, i tylko do naszej
dyspozycji,
ale nie wiemy czy należy do mieszkania (wliczony w metraz) czy udostepniony
przez spoldzielnie jako dobra wola; nie bylo tam nawet licznika na wode jak
w kuchni...
Wiec kazdy wynajmujacy o zdrowych zmyslach nie lapal by sie sam za naprawe
tego.
Do tego problem z zakreceniem zaworu.
Pewnie ze zrobil bym sam, tak jak naprawialem zyrandol i malowalem wneke
pokoju,
ale balem sie poprostu ze jak cos sie stanie (zaleje kogos, lub odpadnie pol
sciany)
to poniose tego koszty i to juz nie bedzie kilkadziesiat zlotych.....

pzdr