Dnia Tue, 21 Jun 2011 12:01:26 +0200, tak napisał(a):

> Użytkownik "zenek" <z...@n...email> napisał w wiadomości
> news:itpm31$ed$1@news.dialog.net.pl...
>> Wiadomo jak wygląda najczęściej opieka na budynkami w wydaniu zarządu
>> gospodarki mieszkaniowej w gminach. Kiedy jednak lokator takiego
>> rozpadającego się budynku, który w jego przekonaniu zagraża
>> przechodniom zwrócił się z wnioskiem o kontrolę do wniosek o kontrolę
>> do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego ten stwierdził, że
>> lokator nie jest dla niego stroną ponieważ ten jako najemca jest
>> związany umową z ZGM i do niego powinien kierować wszelkie pisma.
>> Tylko, że ZGM stan budynków ma w... no mniejsza o szczegóły.
>> Czy naprawdę w momencie kiedy budynek może stwarzać zagrożenie dla
>> przechodniów inspektor nie musi przyjąć zgłoszenia z prośbą o kontrolę?


> Chcesz wymusić remont a uzyskasz zakaz przebywania w budynku
> stwarzającym zagrożenie.

Pytanie nie dotyczyło skutków tylko czy inspektor musi czy nie
zareagować. Czy ma prawo stwierdzić, że lokator nie jest stroną.

Nie chodzi o wymuszenie remontu tylko o przestrzeganie prawa. Jeśli z
budynku spadnie kawał tynku na głowę przechodnia to znowu będzie ups...
nikt nie jest winny... bo wiecie rozumiecie, brak kasy, nie wiedzieliśmy,
nikt nic nie mówił.... Urzędnicy znowu umyją ręce.
Jako obywatela g..o mnie obchodzą rozliczenia ZGM. Niech ustalą takie
stawki i je egzekwują, byle tylko budynki przez nich zarządzane nie
stwarzały zagrożenia dla życia ich mieszkańców i przechodniów.