> a nieumyslne spowodowanie smierci czlowieka?
>> Ma się nijak do umyślnego wtargnięcia na ogrodzony teren prywatny.
> zakladasz, ze teren prywatny byl dobrze oznakowany a co jesli nie byl ani
> ogrodzony ani oznakowany
> widzisz, parakn sluzy do bycia przeszkoda a nie pulapka

Prwfnik by z tym POlemizował, bo skoro to nie pułapka, to dlaczego w koło
nie ma poduszek chroniących przed upadkiem z parkanu, oraz chroniących przed
zbyt gwałtownym wpadnięciem na parkan, oraz dlaczego wszelkie jego
nierówności nie są wypolerowane żeby się śmiertelnie nie zranić?

W POlsce prawo tworzą bandziory w celu ochroni bandziorów, czyli siebie,
dlatego wszelka polemika i rozważania powinny być prowadzone o to
stwierdzenie:)Dlatego jeśli chcesz być bezpieczny to poczuj się jak bandzior
i zacznij myśleć jak on:)

Więc mamy te wilcze doły, jakiś drobny złodziejaszek włamał się na twoją
ogrodzoną działkę żeby cię oskubać w czasie snu i wpadł do takiego dołu,
więc teraz myślimy jak bandziorki, bo wtedy prawo nas chroni a nie
włamywacza:) Więc wymyślamy linię obrony że te doły to nie my wykonaliśmy,
lecz prawdopodobnie ten co w nie wpadł. W sądzie zeznajesz że zauważyłeś ze
zauważyłeś na swojej działce doły, więc domyślasz sie ze ktoś pod osłoną
nocy włamuje się na twoją działkę i kopie doły i widocznie tej nocy miał
pecha i się zabił, czy to twoja wina? Albo wymyślasz że doły wykopała ekipa
budowlana która miała zrobić tam piwnicę, ale pewnego dnia się zmyła i
zostały tylko doły. Albo gdy zauważymy ofiarę w naszym dole to obwieszamy go
tabliczkami ostrzegającymi o robotach ziemnych, oraz barierkami. Takie
prawo:)