eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoświadectwo a komitet rodzicielskiRe: ?wiadectwo a komitet rodzicielski
  • Data: 2006-06-21 08:38:24
    Temat: Re: ?wiadectwo a komitet rodzicielski
    Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2006-06-21 09:53, JaromirD wrote:
    > Przemysław Płaskowicki wrote:
    >

    >> Kiedyś popełniłem na ten temat długi post, ale nie mogę go
    >> znaleźć. (W skrócie art. 427 kc, art. 426 kc, art. 415 kc)
    >
    > No właśnie. Art 427. "Kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do
    > nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub
    > cielesnego winy poczytać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia
    > szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi
    > nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu
    > nadzoru."
    >
    > Rzeczony 14-latek zniszczył sprzęt szkolny podczas przerwy (w sposób opisany
    > powyżej. Nauczycielom nic zarzucić nie można - pełnili dyżur na przerwie,
    > niestety nie są w stanie być w kilku miejscach na raz). Kto ponosi
    > odpowiedzialność za zniszczoną rzecz?
    > Lub mniej drastycznie: szkoła, chcąc się zabezpieczyć przed ewentualnymi
    > zniszczeniami w klasach podczas przerw, każe wychodzić uczniom na korytarz
    > i nauczyciele zamykają klasy na klucz. Uczniowie ustawicznie i złośliwie
    > zapychają zamki klejem tak, że konieczne jest ich rozwiercanie. Kto pokryje
    > koszty wymiany zamków w drzwiach? Nauczyciele?
    > Inny przykład. Rozwścieczony uczeń na lekcji(!) informatyki kopie nogą w
    > komputer uszkadzając go. Kto płaci za naprawę urządzenia? Nauczyciel? On
    > prowadził lekcję, tłumaczył, wyjaśniał, etc. Przecież nie przywiązać
    > uczniom nóg do krzeseł.

    Uczeń sam, ze swojego majątku jeśli go posiada. Skoro nie ma winy w
    nadzorze, to polskie prawo cywilne dopuszcza tylko odpowiedzialność
    samego sprawcy. Na pewno nie jego rodziców. Nie znam przepisu, który by
    taką odpowiedzialność nakładał na rodziców.
    Że to jest sprzeczne z utartymi od wielu dziesiątek lat zwyczajami to ja
    wiem. Faktem jest jednak, że polskie prawo nie przewiduje
    odpowiedzialności rodziców. Jeśli zaś rodzic płaci, to czyni to albo
    jako przedstawiciel ustawowy swojego dziecka, z dziecka majątku; albo
    spełniając cudze świadczenie, regresuje je potem z majątku dziecka (np.
    z tygodniówki) (względnie z regresu rezygnuje).
    --
    Przemysław Płaskowicki
    To kill a man in a paroxysm of passion is understandable, but to have
    him killed by someone else after calm and serious meditation and on the
    pretext of duty honourably discharged is incomprehensible. (Marquis de
    Sade about death penalty)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1