-
1. Data: 2004-03-06 11:27:31
Temat: Re: uzasadnienie kontroli osobistej
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> A czy wziąłeś pod uwagę, że donosiciel może być jak najbardziej znany z
> imienia i nazwiska policjantowi, tylko w związku z wynikającą z prawa
> ochroną osób współpracujących nieoficjalnie z organami ścigania
>Ty tych danych nigdy nie poznasz i w jawnych dokumentach zawsze będą
pisać,
> że to osoba n/n?
Tak, masz rację. Tylko zastanawiam się czy prokurator (zatwierdzając
przeszukania albo rozpatrując skargę dot. kontroli os.)
ma jakąś możliwość weryfikacji tego, czy uzasadnienie policjanta jest
faktycznie słuszne. Przecież powoływanie się tylko i wyłącznie na jeden fakt
otrzymania informacji, którego to faktu nie możnaby było zweryfikować jest
przecież możliwością nieograniczonego korzystania z praw, które jednak są
obwarowane "uzasadnionym przypuszczeniem"
Nie ma sprawy, kiedy w przeszukaniu podejrzenia się potwierdzają, wtedy już
post factum, wiemy, iż uzasadnienie z dużym prawdopodobieństwem faktycznie
istniało wcześniej. Bardziej interesujący jest przypadek, kiedy przeszukanie
daje wynik negatywny, a obywatel składa skargę na rzekome szykany ze strony
organów ścigania.
Czy w takim przypadku prokurator lub przełożony ma bez zastanowienia uznać,
że było to uzasadnione.
>Ty tych
> danych nigdy nie poznasz i w jawnych dokumentach zawsze będą pisać, że to
> osoba n/n? Tajemnicę danych osoby współpracującej może uchylić tylko
> Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nawet sąd tego zrobić nie
> może, i nawet przed sądem zeznaje się, że taką informację otrzymało się od
> n/n osoby.
Tak, wiem. Właśnie dlatego się zastanawiam, czy w związku z tym, że nie ma
możliwości przesłuchania osoby donoszącej, można uznać samą taką informację,
bez przeprowadzenia innych czynności za wystrarczające uzasadnienie. Jeśli
jest to informacja z osobowego źródła policyjnego, to zapewne to źródło jest
gdzieś zarejestrowane, choć prokurator nie ma możliwości odtajnienia danych
o źródle to przecież może uchylić klauzule "poufne" tych dokumentów, które
nie ujawnią danych donosiciela i przynajmniej potwierdzić, że miała miejsce
czynność operacyjna bez ujawnienia danych osobowych o źródle.
A czy uznać za uzasadnioną informację otrzymaną od osoby, która rzeczywiście
nie jest znana policjantowi (i jej dane osobowe nie są zarejestrowana w
żadnych niejawnych dokumentach) ? Przykładowo: Nieznana osoba dzwoni do
policjanta i podaje wiadomość o tym, że przed chwilą mężczyna w czerwonej
kurtce zaoferował jej narkotyki ? Policjant na miejscu zastaje osobnika w
czerwonej kurtce, czy już ma wystarczające uzasadnienie do dokonania
kontroli osobistej (względnie przeszukania)?