Hi!!!

Dnia Sun, 05 Feb 2006 16:06:46 +0100, Przemek R. napisał(a):

> nie jestem pewny ale cos chyba mowil o zonie, nie pamietam to dawno
> bylo, zreszta teraz nie wazne, to bylo tak oblesne ze koles musialby byc
> uposledzony umyslowo by sie zgodzic na publikacje tego materału.

Zgody na pewno wymagają. W tym przypadku rozmowa wyglądała pewnie tak:
- Wyraża Pan zgodę na publikację.
- Yyyyy.. chyba nie.
- Ale kasę Pan dostanie.
- Aaaaa, a ile?
- Tyle i tyle...
- O! Fajnie. Ale nie, nie zgadzam się. Żonaty jestem.
- A to się wytnie.
- Na pewno?
- Tak. Proszę tylko podpisać standardowe wyrażenie zgody.
- No dobra, jak wytniecie to podpisuję.

No i podpisał... A oni nie wycieli. I nie ma świadków na to, że mieli
wyciąć.

3mcie się.

Ps. Mnie bardziej zastanawia, dlaczego zdarzają się sytuacje, że ktoś
wykona swoją robotę bardzo dobrze, szybko i w miarę tani, a jednak nie
zgadza się na publikacje wizerunku i informacji.

--
Waldek "Jakec" Bulkowski
http://film.e-informator.pl
http://scrabble.e-informator.pl