eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawotzw.obdukcjaRe: tzw.obdukcja
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-f
    or-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: tzw.obdukcja
    Date: Wed, 14 May 2003 23:05:01 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 98
    Message-ID: <b9ucv4$b3o$5@inews.gazeta.pl>
    References: <b9nn04$4jo$1@nemesis.news.tpi.pl> <b9oro8$fgl$1@inews.gazeta.pl>
    <b9ro6q$5r6$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc160.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1052948262 11384 217.99.219.160 (14 May 2003 21:37:42 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 14 May 2003 21:37:42 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-User: robert.tomasik
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:145642
    [ ukryj nagłówki ]

    | "W sumie" to na szczęście nieprawda. Lekarz ma obowiązek udzielenia pomocy
    w
    | sytuacji zagrożenia życia (inaczej pracowalbym 24h/dobę-zawsze ktoś
    | potrzebuje pomocy).W pozostałych przypadkach wykonanie świadczenia
    | medycznego mam prawo uzależniać od godziwej zapłaty.W moim przypadku-
    | (prywatna poraktyka z umową z kasą Chorych/NFZ) obowiązuje mnie także
    ustawa
    | o Powszechnym Ubezpieczeni Zdrowotnym ,ktora jasno precyzuje kiedy mam
    | obowiązek wystawienia bezplatnego zaświadczenia- jeśli jest to niezbędne
    do
    | kontynuacji leczenia w innym zakladzie opieki zdrowotnej lub nauki w
    szkole.
    |
    Z tym sie nie kłócę. Ale mam dwie uwagi. Po pierwsze, to znam wynagrodzenie
    lekarzy i gdyby chcieli stosować Twoje zasady, to nie powinni w ogóle
    leczyć. Wysokość ich zarobków - w mojej ocenie - nie jest godziwa i adekatna
    do wysiłku, koniecznej wiedzy i odpowiedzialności. Ale to temat na inną
    dyskusję.
    A na poważnie, to pewnie jakieś notatki o wykonanych czynnościach musisz
    wykonać w swojej dokumentacji. Zapis w karcie zdrowia. No to wolisz, by
    wzywali Cię później za każdym razem na świadka, co stwierdziłeś, czy łatwiej
    wypisać tę obdukcję. Ja bym wolał tę obdukcję dla świętego spokoju wypisać.
    |
    | Znow nieporozumienie.To ja jestem lekarzem pierwszego kontaktu.Z praktyki
    | wiem że policja nie chce przyjmować zgloszenia o pobiciu tylko
    | poszkodowanych odsyła "do swojego lekarza".Gdyby przyjęli zgloszenie to
    | musieliby skierować sprawę do biegłego i zapłacić za ekspertyzę. Prościej
    | jest wmowić delikwentowi że mu się "należy" zaświadczenie od lekarza.Rzecz
    w
    | tym że nie znalazłem ZADNEGO uregulowania ktore wskazywałoby że mam
    | obowiązek robić obdukcję a zwłaszcza za darmo.Tymczasem zlość pobitego
    | skupia sie na lekarzu:"nie dość że mnie pobili to chcą zaświadzcenie za
    | które ten konował chce kasę"
    |
    Policja - a to wiem akurat dokładnie - odsyła pokrzywdzonego do
    jakiegokolwiek lekarza, a nie do "swojego lekarza". Najczęściej odsyła się
    go do Pogotowia Ratunkowego / Izby Przyjęć Szpitala, choćby z tego względu,
    że rzadko akurat jest dostęp do lekarza I kontaktu. I tutaj akurat ma
    mniejsze znaczenie, co powie lekarz, bo z reguły obdukcja jest nieczytelna
    do tego stopnia, że dokładnie nic z niej nie wynika, ile obawa, że człowiek
    pobity mógł doznać jakiś obrażeń, których chwilowo w szoku nie odczuwa, ale
    które mogą być groźne. Jest to zabezpieczenie, by pokrzywdzony nie
    powiedział, że policjanci zamiast go ratować, to go bezdusznie
    przesłuchiwali. A policjant nie jest lekarzem i nie ma prawa oceniać stanu
    zdrowia pokrzywdzonego. Jako lekarz na pewno lepiej ode mnie wiesz, o co mi
    chodzi.

    Zasadniczo w każdej sprawie, której wynik zależy od stanu zdrowia
    pokrzywdzonego, powoływany jest biegły - lekarz. Obdukcja jest ewentualnie
    pomocniczym dla niego materiałem. Jeśli lekarz udzielający pierwszej pomocy
    odmawia wydania tzw. obdukcji, to po prostu wzywa się go w charakterze
    świadka i przesłuchuje w przedmiocie stwierdzonych obrażeń i zakresie
    udzielonej pomocy. Jako świadek stawić się musi. Jednak po prostu w praktyce
    się utarło, że dla wszystkich wygodniej jest, jak on napisze tę obdukcję. No
    i jeśli tej pomocy nie udziela I Kontakt, to inny lekarz ma chyba obowiązek
    wydania karty informacyjnej. Nie wiem z czego ten obowiązek wynika, ale
    zawsze wystawia coś takiego. Nawet lekarz z karetki to robi, o izbie przyjęć
    nie wspominając. Zasadniczo powinno się z tym powędrować niezwłocznie do
    Kontaktu.
    |
    | Niestety- często jestem wzywany aby odpowiedzieć na pytania: Czy to Pan
    | napisł? Czy może Pan coś dodać? Nic? A ilu Pan przyjmuje pacjentów
    przyjmuje
    | dziennie?Czterdziestu?Dziękuję.Nie mam więcej pytań.
    | I już naprawdę nie chodzi o te parę groszy za obdukcje tylko o tych
    | czterdziestu pacjentów ktorzy odejdą z kwitkiem, stracą cierpliwość,
    | zapiszą się gdzie indziej.Kto pokryje TE moje straty?

    Koszty stawiennictwa świadka pokrywa sąd. Należy zwrócić się z tym problemem
    do przewodniczącego składu orzekającego. Ma obowiązek wyjaśnić. W skrócie,
    to idzie się do sekretariatu po jaki tam kwitek (nie pamiętam jaki) a
    później do kasy.

    Nie mogę wykluczyć, że akurat u Ciebie w Sądzie ktoś przegina i wzywa
    wszystkich bez potrzeby. Na siłę, to mógłbyś zebrać te bezsensowne
    przesłuchania i napisać do Prezesa Sądu. Nie obiecuję, czy coś wskórasz tym,
    bo nie wydaje mi się, byś miał rację, ale nie znam szczegółów i mogę się
    mylić. W każdym razie taka możliwość jest.
    |
    | Mimo różnicy stanowisk bardzo dziękuje za zainteresoawanie i Twoją opinię.

    Różnica stanowisk leży głównie w tym, że ja to widzę z drugiej strony.
    Oczywiście, jak każdy możesz się wkurzać na to, że ktoś Cię wzywa. Niestety,
    to ryzyko zawodowe. Jak się łapie przypadkowego świadka na ulicy i ciągnie
    do protokołu, to uwierz, że jeszcze bardziej się denerwuje. I ja się mu w
    sumie nie dziwię, bo zasadniczo nic w tym przyjemnego, a i strata czasu
    spora. Ale niestety nie ma innego wyjścia. W lipcu 2003 roku, jak się nic
    nie zdarzy, to wchodzi nowela kodeksu postępowania karnego. Właśnie ją
    studiuję, ale generalnie dąży między innymi do zmniejszenia uciążliwości
    procesu dla świadków, biegłych i stron. Niektóre procedury są upraszczane. W
    wielu przypadkach właśnie nie będzie już potrzeby przesłuchiwania i
    wystarczy notatka z rozmowy. Ale dopiero praktyka pokaże, na ile zostanie to
    wypatrzone, bo coś to za piękne, by było prawdziwe. Zobaczymy co z tego
    wyniknie. To już niecałe dwa miesiące, jeśli dobrze pójdzie.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1