Robert Tomasik wrote:

> Użytkownik "LeNiN" <y...@c...barg.cy (ROT13)> napisał w
> wiadomości news:c1snkh$dil$1@inews.gazeta.pl...
>
> > No coz duzo sie slyszy o takich historiach i cala tepsa jest od
> > dawna z
> tego
> > znana, ale mnie interesuje jedna rzecz : Czy mozna jakos dochodzic
> swoich
> > praw ? Czy jest sens udac sie z taka sprawa do sadu ? W koncu chyba
> jakas
> > sprawiedliwosc istnieje, a moze sie myle i trzeba płacic wszystko co
> sobie
> > monopolista zazyczy ?? Jezeli tak to nic tylko wyjechac z tego
> > kraju :(
>
> A po co chcesz iść do sądu? Jeśli TP SA będzie pomimo Twojego
> sprzeciwu chciała dostać pieniądze, to ona musi z tym iść do sądu i
> tam udowodnić, ze jej się należą te pieniądze. Wydaje mi się, że
> pisemna odpowiedź, której wysłanie będzie mógł dowieść (list
> polecony, osobiste doręczenie za pokwitowaniem itp.) powinno
> wystarczyć.

Ale może to zgłosić do prokuratury jako próbę wyłudzenia? Jakby
ścignęli pana prezesa toby się opamiętał...
Ode mnie się od 2 lat domagają zapłaty jednej faktury. No i git,
problem polega na tym, że ten rachunek zapłaciłem... I paręnaście razy
im go faksowałem...
Z nowości, wyłaczyli mi preselekcję na tele2. Do 2 stycznia krecąc bez
prefiksu międzymiastowe szły przez tele2. 2 stycznia kutafony
wyłaczyli. I oczywiście przyszedł rachunek na rozmowy przez nich idące.
Ech, kopanie się z koniem.
Gdyby nie to, że to kwota rzędu 50 pln, poszedłbym do prokuratury. Pal
sześc, zapłaciłbym i zgłosił juz nie próbę, tylko wyłudzenie.
Ale uważajcie, to zorganizowana akcja była, na fali wyłaczania
"socjalnym", powyłączali też "standardowym" (chodzi o typ abonamentu).
Babka na infolinii się wygadała, własciwie to chyba jest na
wypowiedzeniu, bo sama bez pytania wyjasniła mi istotę kantu. Ten cwel
co podsłuchiwał, rozłączył nas jak tylko się zorientował co się dzieje.
Pozdro
Massai