eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Re: świadek usiłowania zabójstwa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 21. Data: 2007-06-29 09:53:32
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    magda napisał(a):
    > Użytkownik "Johnson" napisał w wiadomości
    >> To tak jest w Polsce, za usiłowanie zabójstwa jest odpowiednia kara (do
    >> dożywocie włącznie). Więc czemu marudzisz o usa?
    >
    >
    > No tak, tylko że tak wysokie kary są w Polsce rzadkością i w rzeczywistości
    > mordercy wychodzą po kilku/kilkunastu latach. A jak się dostanie 300 lat to
    > po ilu można się ubiegać o przedterminowe zwolnienie? 150?
    > W sprawie o której mowa zastosowano złagodzenie kary z racji niezdolności
    > oceny czynu czy jak to się tam fachowo nazywa... Czy jeśli sprawca raz nie
    > ocenił właściwie tego że próbował kogoś zabić i tylko liczne operacje
    > sprawiły że odpowiadał za usiłowanie a nie za zabójstwo, to czy drugi raz
    > będzie potrafił to ocenić? Wątpię. W resojalizację zbrodniarzy jakoś nie
    > wierzę.
    > Dlatego uważam że w takich sprawach to tylko dożywocie, bez jakiegokolwiek
    > prawa do zwolnienia. Może być w kamieniołomach, albo przy budowie autostrad
    > na Euro ;)
    > Pzdr


    zamknij sie w lazience na tydzien i powiedz czy pojscie do wiezienia na
    15 lat to mala kara.

    Jak mnie lecza ... ktorzy tak cyferkami rzucaja


    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 22. Data: 2007-06-29 10:09:25
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: "magda" <y...@b...pl>

    Użytkownik "Sowiecki Agent" napisał w wiadomości
    > zamknij sie w lazience na tydzien i powiedz czy pojscie do wiezienia na 15
    > lat to mala kara.

    Według Ciebie proporcjonalna do straty dziecka?
    Ja się mogę zamknąć w łazience, a nawet w piwnicy, ale Ty się chyba nie masz
    jak przekonać co to znaczy patrzeć jak ktoś zabija Twoje dziecko...
    I tak jak dla mnie czy dla Ciebie już 2 dni zamknięcia to bardzo dużo, to
    dla rodziny ofiary to tak naprawdę niewielka kara w stosunku do
    przewinienia.... I myślę że rodzina o której piszę nie jest w tej sytuacji
    odosobniona...
    Pzdr
    Magda



  • 23. Data: 2007-06-29 11:31:21
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    magda napisał(a):
    > Użytkownik "Sowiecki Agent" napisał w wiadomości
    >> zamknij sie w lazience na tydzien i powiedz czy pojscie do wiezienia na 15
    >> lat to mala kara.
    >
    > Według Ciebie proporcjonalna do straty dziecka?

    jest zabojstwo i zabojstwo, nie mozna wszystkich wrzucac do jednej
    beczki. A ludzie twojego pokroju tak wlasnie robia. Leczy mnie jak
    czytam w komentarzach na onecie ze ludzie domagaja sie kary smierci lub
    dozywocia dla kogos kto nieumylsnie zabil samochodem dzieciaka bo
    wykryto u niego sladowe ilosci marihuany.

    > Ja się mogę zamknąć w łazience, a nawet w piwnicy, ale Ty się chyba nie masz
    > jak przekonać co to znaczy patrzeć jak ktoś zabija Twoje dziecko...

    musialbym byc pierdolniety jak Ty by patrzec, albo bym probowal
    powstrzymac albo wezwal pomoc.

    > I tak jak dla mnie czy dla Ciebie już 2 dni zamknięcia to bardzo dużo, to
    > dla rodziny ofiary to tak naprawdę niewielka kara w stosunku do
    > przewinienia....

    liczy sie nie tyle skutek co zamiar, i w zlaeznosci od tego zamiaru
    powinna byc dobierana wlasciwa kara.


    I myślę że rodzina o której piszę nie jest w tej sytuacji
    > odosobniona...


    tyle ze to nie rodzina a Ty chcesz pasozytowac na czyjejs tragedii.
    Co w ich sytuacji zmieni fakt ze Ty dostaniesz kase, wytlumacz mi to
    łopatologicznie.

    P.


    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 24. Data: 2007-06-29 11:57:04
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: Jasek <j...@p...onet.pl>

    Johnson wrote:

    >
    > No i OK, rozumiem że chciałbyś mieć ciągłe procesy, bo stać cię na
    > prawnika ? Lubisz się procesować bez powodu?
    > A prawnicy w usa, są "za darmo" między innymi dlatego że są ich właśnie
    > stada, które się "nudzą".

    Nie znam nikogo kto mialby proces, za wyjatkiem jednej osoby, ktora
    procesuje sie za niewyplacona pensje. Oczywiscie zdazaja sie sytuacje,
    ze ktos kogos najechal samochodem, ten go podal do sadu, no bo tak - i
    od sadu zalezy komu przyzna racje. Zazwyczaj tego typu odszkodowania
    wyplacane sa przez firmy ubezpieczeniowe (nie mysle tylko o szkodach
    komunikacyjnych). Opowiesci o niekonczacych sie procesach sa troche
    (bardzo) naciagane...

    To ze prawnikow sa hordy, to bardzo dobrze. Dzieki temu istnieje cos
    takiego jak konkurencja, ceny sa niskie, prawnicy mili i dostepni. Nie
    trzeba sie umawiac z dwutygodniowym wyprzedzeniem, nie trzeba sleczec
    godzinami w poczekalni (pan/i mecenas juz jedzie) i wylozyc fortuny by
    ow laskawie rzucil okiem na np. kontrakt.

    Jacek




  • 25. Data: 2007-06-29 12:10:37
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: "magda" <y...@b...pl>

    Użytkownik "Sowiecki Agent" napisał w wiadomości

    > musialbym byc pierdolniety jak Ty by patrzec, albo bym probowal
    > powstrzymac albo wezwal pomoc.

    > tyle ze to nie rodzina a Ty chcesz pasozytowac na czyjejs tragedii.
    > Co w ich sytuacji zmieni fakt ze Ty dostaniesz kase,

    A to ciekawe co piszesz. Bo było napisane wyraźnie że świadek jest członkiem
    najbliższej ofiary pokrzywdzonego. Było też napisane wyraźne że mnie tam nie
    było. Także już zaczynam rozumieć dlaczego matury sprawdzające umiejętność
    czytania ze zrozumieniem sprawiają niektórym tyle trudności...
    Magda





    EOT



  • 26. Data: 2007-06-29 12:11:53
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: Jasek <j...@p...onet.pl>

    Henry (k) wrote:

    > Ja uważam że odszkodowania rzędu 2,9 mln $ za lekkie oparzenie kawą
    > czy też 1,75 mln $ dla klienta który myślał że tempomat to to samo co
    > autopilot (w wozie kempingowym) to po prostu patologia.

    Te przyklady sa stare jak swiat, znam jeszcze z tuzin podobnych.

    Szkoda, zes nie wspomnial o incydentach sadowych w Polsce, o klice, o
    fakcie ze praktycznie nie sposob otrzymac odszkodowanie od
    lekarza/kliniki bo "wszyskto bylo ok". O tym, ze w Polsce kieruje sie do
    psychiatryka osoby niewygodne (byl artykul kilka tygodni temu, nie
    wspomne gdzie), ze na zakonczenie procesu trzeba czekac latami, ze
    prawnik kosztuje majatek, ze mozna wydymac czlowieka z jego wlasnosci, o
    tym ze sa rowni i rowniejsi wobec prawa (vide pewna olimpijka, syn
    prezydenta, czy chlopek rozsypujacy zboze) i dziesiatki innyc przykladow.

    Dzieki temu, ze sa koszmarne procesy, adwokaci rwa sie do pracy,
    przestrzeganie przepisow BHP jest powszechne. Pracodawca natychmiast
    wywali pracownika, jezeli ten np. bedzie chodzil po budowie bez kasku,
    czy dlubal na wysokosciach bez szelek.

    Jacek


  • 27. Data: 2007-06-29 12:18:25
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    magda napisał(a):
    > Użytkownik "Sowiecki Agent" napisał w wiadomości
    >
    >> musialbym byc pierdolniety jak Ty by patrzec, albo bym probowal
    >> powstrzymac albo wezwal pomoc.
    >
    >> tyle ze to nie rodzina a Ty chcesz pasozytowac na czyjejs tragedii.
    >> Co w ich sytuacji zmieni fakt ze Ty dostaniesz kase,
    >
    > A to ciekawe co piszesz. Bo było napisane wyraźnie że świadek jest członkiem
    > najbliższej ofiary pokrzywdzonego. Było też napisane wyraźne że mnie tam nie
    > było. Także już zaczynam rozumieć dlaczego matury sprawdzające umiejętność
    > czytania ze zrozumieniem sprawiają niektórym tyle trudności...
    > Magda


    nie mam pierwszego posta a z twoich wnioskuje ze to Ty chcesz te
    odszkodowanie. CO z tego ze jest czlonkiem najblizszej rodzinej ofiary
    poszkodowanego jak to nie on poniosl szkode? Dalej pasozytnictwo.

    To tak jak z tymi pielegniarkami i sesja zdjeciowa. Zmralo dziecko
    (pozniej sie okazalo ze nie mialo to zwiazku ze zdjeciami) i wystapila
    matka ktora mowila ze bedzie sie domagala odszkodowania od pielegniarek
    za sesje by sprawieldiwosci stalo sie zadosc. Po prostu wymiekam.


    P.

    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 28. Data: 2007-06-29 12:19:41
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jasek pisze:

    >
    > Nie znam nikogo kto mialby proces, za wyjatkiem jednej osoby, ktora
    > procesuje sie za niewyplacona pensje.

    Czy mówimy o usa, czy już o polsce :) ?


    > Opowiesci o niekonczacych sie procesach sa troche (bardzo) naciagane...

    Przyznaje się że w usa nie byłem, a swoje wiadomości opieram na gazetach
    i TV. Ale tyle tego jest że chyba to nie tylko propaganda prasowa.


    >
    > To ze prawnikow sa hordy, to bardzo dobrze.

    Z tym sie jak najbardziej zgadzam.


    --
    @2007 Johnson
    http://johnsonpl.blogspot.com/
    "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"


  • 29. Data: 2007-06-29 13:10:58
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    magda wrote:

    > A to ciekawe co piszesz. Bo było napisane wyraźnie że świadek jest członkiem
    > najbliższej ofiary pokrzywdzonego. Było też napisane wyraźne że mnie tam nie

    Ummm... Znaczy się jest świadek penisem jakiejś ofiary tej o mało co nie
    zamordowanej osoby? Czy też członkiem jakiejś organizacji, która padła
    jej ofiarą?

    > było. Także już zaczynam rozumieć dlaczego matury sprawdzające umiejętność
    > czytania ze zrozumieniem sprawiają niektórym tyle trudności...

    A jak tam twoja matura i zdolność pisania z sensem?


  • 30. Data: 2007-06-29 17:33:19
    Temat: Re: świadek usiłowania zabójstwa
    Od: "magda" <y...@b...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości > magda wrote:
    >
    >> A to ciekawe co piszesz. Bo było napisane wyraźnie że świadek jest
    >> członkiem
    >> najbliższej ofiary pokrzywdzonego. Było też napisane wyraźne że mnie tam
    >> nie
    >
    > Ummm... Znaczy się jest świadek penisem jakiejś ofiary tej o mało co nie
    > zamordowanej osoby? Czy też członkiem jakiejś organizacji, która padła
    > jej ofiarą?

    Zamiast ofiary miało być rodziny. Zwykły chochlik drukarsko-pisarski.
    Całe szczęście adresat wiadomości wiedział o co chodzi.

    >> było. Także już zaczynam rozumieć dlaczego matury sprawdzające
    >> umiejętność
    >> czytania ze zrozumieniem sprawiają niektórym tyle trudności...
    >
    > A jak tam twoja matura i zdolność pisania z sensem?

    A dziękuję, ma się całkiem dobrze :)

    Magda


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1