W dniu 13.10.2010 09:57, butterfly pisze:

> Dzkoda dyskutowac. Zachowujesz się jak wiekszość prawników, którym
> wydaje się, że wszyskie rozumy pozjadali

LOL

> a tak faktycznie to moze własnie ich IQ<80?

Słuchaj, serdeńko... Sprzedajesz działki na które dojazd jest przez
twoją? Jakbyś trochę pomyślał, to byś zdawał sobie sprawę, że z dojazdu
będzie korzystać każdy kto korzysta z tych działek. Mogłeś nie sprzedawać.

Kupiłeś działkę ze służebnością? Trzeba było przeczytać wpisy w KW. A
jak ich nie zrozumiałeś - zapłacić prawnikowi.

> Poza tym wykazujesz wąskie spojrzenie na problem, zakładając że na
> działkach muszą byc obiekty mieszkalne a nie np inne - służace do
> działanosci gospodarczej. Przejazd wywrotek, koparek i innego
> poruszającego się badziewia - moze dla ciebie byłby nie lada atrakcja.
> Podziekował ci juz pieknie - nie wysilaj sie. Szkoda twojego czasu.

Wiesz, ja czytam umowy, czytam wpisy w księdze wieczystej, czytam wpisy
w miejscowym planie zagospodarowania i jestem w stanie logicznie myśleć.
W odróżnieniu od ciebie.

I dzięki temu wiedziałem, którędy mogę dostać się do swojej działki i
jaka działalność jest możliwa w okolicy.

Jak sobie nie radzisz z czytaniem literek - poproś kogoś zdolniejszego o
pomoc.