eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoskoro juz o prawie jazdy...Re: skoro juz o prawie jazdy...
  • Data: 2006-06-08 23:29:15
    Temat: Re: skoro juz o prawie jazdy...
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tiger wrote:
    > To mam pytanie, bo dzis wyjezdzilem ostatnia godzine i dwoch instruktorow
    > nie bylo w stanie odpowiedziec mi na jedno pytanie.
    >
    Zmien instruktorów bo oblejesz.

    >
    > Czy mam zatrzymac sie przed pierwszym sygnalizatorem, od ktorego jest
    > poprowadzona ukosna linia zatrzymania (LINIA B), majac przed oczami
    > powtorzony sygnalizator za skrzyzowaniem, czy tez mam zatrzymac sie przed
    > pierwszym sygnalizatorem, jakies 4 metry przed linia zatrzymania (LINIA A)?

    Nie ma linii, zatrzymuejsz się przed sygnalizatorem. Jest linia
    zatrzymujesz się na linii. Po to ona właśnie tam jest.



    >
    > Druga kwestia, jak podejrzewam, jest nie do rozwiazania... Chodzi bowiem o
    > sytuacje, kiedy pieszy znajduje sie przed przejsciem bez swiatel i czeka na
    > mozliwosc przejscia. Podobno zalezy od humoru egzaminatora - czy zaliczy
    > przepuszczenie pieszego jako blad (nieznajomosc przepisow...), czy
    > nieprzepuszczenie jako brak uprzejmosci czy jeszcze co innego...
    >

    Polskie prawo nie wymusza przepuszczenia pieszych, europejskie tak.
    Więc jak narazie śmigniecie przed oczami pieszemu stojącemu przed
    przejściem (ale jeszcze nie na przejściu, bo tego musisz już przepuścić,
    choćby jeszcze był daleko, bo durgiej stronie) nie jest zlapaniem
    przepisów ruchu drogowego.

    Jednym słowem jak się baba wepchała to już ma pierwszeństwo.



    > Pozdrawiam,
    >
    > Tiger
    >
    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1