eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoskładki przy umowie zlecenia z wynagrodzeniem prowizyjnym › Re: składki przy umowie zlecenia z wynagrodzeniem prowizyjnym
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.n
    eostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mai
    l
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Date: Tue, 18 Dec 2012 23:52:20 +0100
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Subject: Re: składki przy umowie zlecenia z wynagrodzeniem prowizyjnym
    In-Reply-To: <2...@n...googlegroups.com>
    Message-ID: <Pine.WNT.4.64.1212182333410.1168@quad>
    References: <2...@n...googlegroups.com>
    X-X-Sender: moj@quad
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    User-Agent: Hamster/2.1.0.11
    Lines: 101
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.15.167.123
    X-Trace: 1355871159 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 26685 83.15.167.123:62197
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:712924
    [ ukryj nagłówki ]

    On Sun, 16 Dec 2012, Piotrek wrote:

    > Zawsze mnie to zastanawiało. Załóżmy, że ktoś pracuje w oparciu o
    > umowę zlecenia, która przewiduje jedynie wynagrodzenie prowizyjne,
    > uzależnione od efektów pracy.

    Tak na wstępie, taka konstrukcja mi się nie podoba.
    Jakbym był kontrolerem ZUSu w stosownym miejscu to takie
    umowy by zmieniły tytuł ;>

    Uzasadnienie jest proste: umowa rezultatu to dzieło.
    W zleceniu płaci się za "staranność", nie za wynik.

    Oczywiście, z p. widzenia składek ZUS obie możliwosci, tj:
    - umowa zlecenie nie jest w pewnych okresach wykonywana
    - to jednak jest dzieło
    ... nie dają ZUSowi podstaw do ściągania składek.
    Co najwyżej mogliby pościgać za nieskładanie wyrejestrowań
    i rejestrowań w 1. przypadku.

    > Jaka jest wysokość składek
    > odprowadzanych w takim przypadku do ZUSu? Domyślam się, że podstawa
    > wymiaru składek jest wówczas zmienna i ustala się ją osobno dla
    > każdego miesiąca. Co jednak z tymi miesiącami, w których
    > zleceniobiorca nie zarobi ani grosza?

    IMVHO j.w.
    Ale ZUSowi nic z tego nie przyjdzie, bo co najwyżej "ugrał" by
    nienależność składek z tytułu "dzieła". Żaden interes.
    IMVHO, aby umowa kwalifikowała się do zlecenia i uznania że była
    wykonywana, powinna mieć jakąś choćby symboliczną składową
    "za gotowość".

    > ubezpieczony. Oznacza to, że można nie płacić składek, a równocześnie
    > być ubezpieczonym? Jak to wygląda w skrajnym, ale dopuszczanym przez
    > prawo przypadku: zleceń, za których wykonanie nie jest przewidziane
    > żadne wynagrodzenie?

    Przeczytaj art.627 KC :D

    > Składek w ogóle się nie płaci, a ubezpieczenie się należy?

    IMVHO, jest to błąd podobny do przeszłych (przed zmianą przepisów)
    "zawieszań działalności".
    Przypomnę - było tolerowane, aż nazbierało się tego trochę, któryś
    z urzędników wykazał się umiejętnością czytania i wygrał
    z płatnikiem w WSA/NSA.
    W efekcie skończyło się nowelizacją ustawy, bo tylu było niezdolnych
    do zapłacenia należnych składek 10 lat wstecz (z odsetkami).

    Jak ZUS się zaprze i wygra przekwalifikowanie takiej umowy
    na "dzieło", to okaże się, że tak "ubezpieczeni" wiszą ZUSowi
    zwrot wypłaconych świadczeń chorobowych oraz NFZowi zwrot za
    świadczenia zdrowotne.
    Trochę bym się bał :>

    > Dla porządku zaznaczam, że chodzi mi o umowy, które rodzą
    > obowiązek składkowy

    Oczywiście.

    > Biorąc powyższe pod uwagę, dlaczego zleceniodawcy, przynajmniej w
    > przypadku szeroko pojętej akwizycji, nie postępują według
    > następującego schematu: zawarcie ze zleceniobiorcą umowy przewidującej
    > tylko wynagrodzenie prowizyjne, składanie do ZUSu w okresie jej
    > trwania samych "deklaracji zerowych" (w razie kontroli łatwe
    > wytłumaczenie w stylu: "nic nie sprzedał, więc prowizja mu się nie
    > należała"), wypłata zleceniobiorcy faktycznego wynagrodzenia?

    Bo sugerujesz, że manipulacje celem okresowego uniknięcia składki
    to jest to samo, co wypłacenie pieniędzy zupełnie "pod stołem",
    bez ujawniania należnego podatku.
    A to drugie jest groźniejsze.

    > Ewentualnie dlaczego nie zawierają ze zleceniobiorcami samych umów
    > przewidujących zerowe wynagrodzenie? O ile poprzedni wariant
    > sprawdziłby się tylko w branżach, w których faktycznie zarobki są
    > mocno uzależnione od czynników losowych i taki ciąg miesięcy bez
    > sukcesów byłby wiarygodny (wspomniana wcześniej akwizycja), o tyle ten
    > drugi jest już uniwersalny - po prostu zleceniobiorca, niezależnie od
    > charakteru działalności, wspaniałomyślnie decyduje się na pracę za
    > darmo.

    O szczególe zapomniałeś.
    Mianowicie wtedy zleceniodawca ma przychód z nieodpłatnego świadczenia,
    do opodatkowania.
    Ba, do rozpatrzenia jest wariant ekstra.
    Otóż pieniędzy nie było, bo świadczenie zostało wykonane (wycena
    wg art.11 PDoOF, "cena rynkowa"), tylko zleceniobiorca coś zawalił
    i z wynagrodzenia potrącono mu karę umownę.
    Efektywnie podatek zapłacą obie strony :P

    > Dawałoby to następujący efekt: zleceniodawca nie płaci składek (bo
    > podstawa ich wymiaru jest zerowa), zleceniobiorca otrzymuje
    > wynagrodzenie

    JAK otrzymuje to wynagrodzenie?
    Ktoś musi dopuścić się czynu przestępczego i nie opodatkować
    dochodu. Przecież te pieniądze *skądś* trzeba wziąć.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1