Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:1140469377.4330.48.camel@neptune.sakowski.pl...

> A jak z powodow rodzinnych nie msz stałego miejsca zamieszkania, a na
> tymczasowe nikt Ci się nie chce zgodzić?

Przedpiśca pomieszał pojęcia zamieszkania i zameldowania. Jeśli nie masz
miejsca zamieszkania, to martwisz się raczej mrozami i opadami
atmosferycznymi niż zakładaniem DG (tymi drugimi: bo zamoknie Ci
dokumentacja podatkowa ;).

W kwestii zameldowania: Pominę niejasną część o powodach rodzinnych, nie
wnikam. Natomiast na tymczasowe zameldowanie nie ma kto się zgadzać.
Jest to Twój obowiązek. Możesz (i musisz) się zameldować w miejscu
zamieszkania bez czyjejkolwiek zgody.

Szczegóły w archiwum pl.soc.prawo, temat powraca średnio co tydzień.

Prawo prawem, a zycie zyciem. Ktos daje Ci kont i masz gdzie spac. Możesz
tez zarabiać, by coś jednak uzbierać, ale nikt nie chce się podłozyć, bo
zamelduje Cię i potem sie nie pozbędzie, bo będziesz znajdował rózne kruczki
prawne. A tak jakby co to 3 osiłków i juz jesteś na bruku.

I albo będziesz zarejstrowany by placic podatki z lokalem pod chmurką,
albo zostaje Ci szara strefa, a może i czarna, ale to jest chyba jeszcze
wieksze lamanie prawa niz w przypadku braku zameldowania bo unikasz placenia
podatkow. Czyli sytuacja jest bez wyjścia.

Dodatkowo skomplikuję, gdy powiem, że często chętnie Cie zatrudni, ale nie
masz zameldowania. Albo nie zatrudni, bo chce mieć łatwość pozbycia się
Ciebie jak mu juz nie będziesz potrzebny. Wtedy DG jest jedyna szansą na
zarobienie pieniedzy. Alternatywa jest zbieranie puszek i łazenie po
smietnikach. Ale wtedy juz nigdy nie bedziesz miał możliwości wyjścia z
bezdomności.