eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozwód › Re: rozwód [dlugie]
  • Data: 2004-03-19 02:38:38
    Temat: Re: rozwód [dlugie]
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 18 Mar 2004 22:25:32 +0100, bzyku wrote:

    > Witam
    > Ja w sumie mam troszke podobna sytuacje.
    > Jestesmy (a wlasciwie bylismy) malzenstwem od 8 lat. Z tego malzenstwa mamy
    > syna.
    > Od stycznia postanowilem sie od zony wyprowadzic. Syn mieszka ze mna,. Od
    > czasu do czasu ex odbiera go ze szkoly , ale na noc wraca do mnie. Czy
    > starajac sie o rozwod moge tez sie starac o to, zeby syn zostal przy mnie? W
    > tym miesiacu na przyklad zona tylko raz wziela do siebie syna.On po rozmowie
    > ze mna mowil ,ze chcialby ze mna mieszkac.....ale wiadomo....nie ode mnie to
    > zalezy
    Jasne, że możesz starać się o to, żeby syn został z Tobą.
    Nasze prawo nie wprowadza ograniczeń w stylu "dziecko musi zostać z
    matką". Mamy już nawet urlopy macierzyńskie dla ojców :)
    Oczywiście przy młodszych dzieciach zostanie z matką bywa dla dziecka niezbędne,
    ale tu nic na to nie wskazuje.
    W praktyce większe szanse ma matka, ale to dotyczy sytuacji, kiedy rodzice
    się o dziecko w sądzie kłócą.
    Wygląda na to, że Twojej żonie ta sytuacja też pasuje. To zwiększa Twoje
    szanse. W takiej sytuacji musisz przypilnować przede wszystkim jednego. Nie pozwól
    sądowi "zaszczuć" Twojej żony i wmówić jej, że jest złą matką, skoro zgadza się na
    to,
    żeby oddać Ci dziecko.
    Tak uzgodniliście. Ta sytuacja odpowiada też synowi. Ty nie jesteś
    typowym facetem i jesteś do samodzielnej opieki nad synem przygotowany.
    Trzymaj się też tego, że:
    Dziecko to chłopiec. Bardzo potrzebuje kontaktu z Tobą i
    męskich wzorców. W ogóle używaj często słowa "syn", nigdy "dziecko".
    Chodzi już do szkoły.
    Ty potrafisz się nim zaopiekować (o to mogą Cię pytać,
    sprawdzając, czy potrafisz dziecku ugotować, uprać itp.).
    W tej chwili mieszka z Tobą i świetnie sobie radzicie.
    A z mamą ma częsty kontakt.
    Pozdrawiam,
    MArta

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1