witek napisał:
> A czemu paragraf 1, a nie 2?
> Z tego jak zrozumiałem to przyjmujący zlecenie chce je wypowiedzieć.
> W obowiązku będzie miał pokryć szkody z tego wynikłe. A tu górnego
> limitu nie ma.
> Wystarczy, żeby z powodu niewykonania przez niego zlecenia w terminie,
> obsunęły się wszystkie inne terminu oddania całości większego
> zlecenia. To może pójść w miliony.

umowa-zlecenie była zawarta na styczeń. Chodziło o wykonywanie projektów
(nie jakies konkretne zlecenia tylko sama czynność - bez żadnych terminów
ukończenia).
Wynagrodzenie było obliczane na podstawie - kwota/ilosc dni w miesiącu*ilosc
dni przepracowanych.
O pieniądze wiec nie maj sie co przyczepic.
W KC jest mowa o powodzie rezygnacji - moim powodem jest przeprowadzka -
sprawy rodzinne.

A czy przysługuje mi jakies świadectwo pracy czy coś innego co potwierdzi ze
pracowałem?

--
Nie pozdrawiam nieznajomych
Morph