"Victor Wozniak" <v...@v...peel> wrote in message
news:de9vi4$51u$1@news.onet.pl...
>>
> Tak, "informatyk' do okropnie niescisle okreslenie. A wlasnie na takim
> stanowisku bylem zatrudniony.
> Kiedy rozpoczynalem prace w tej firmie ponad 10 lat temu - "Pani kadrowa"
> wpisala mi: "operator maszyn cyfrowych" i za nic na swiecie nie potrafilem
> jej wyperswadowoac, ze to raczej dotyczy kogos innego :))
>
> Pisanie oprogramowania, nie bylo w zakresie moich obowiazkow.
>
>
>



> I wlasnie o to mi chodzilo. Choc teraz narodzila sie kolejna watpliwosc:
> chce by firma pracowala na moim oprogramowaniu lecz nie bardzo chce
> pozostawiac zrodla....

Ponieważ pisanie programów nie było Twoim obowiąskiem, żadnych żródeł nie
musisz pozostawiać. Są one Twoją własnością.

>
> Czy powyzsze dotyczy rowniez prac DTP? Np: poskladanych folderow, ulotek
> ect. ?
>
> poz.

Tutaj tak samo, jak w przypadku tego czy obowiązkiem jest pisanie programów,
które determinuje o prawach do programu.
Jeśli w obowiązkach masz składanie DTP to sa one własnośćia pracodawcy, w
przeciwnym wypadku Twoją. Ta reguła dotyczy każdego charakteru dzieła.

Teraz tak przyszło mi do głowy: Jeśłi pracodawca zlecił Ci (słownie) żeby
dana pracę wykoać, to zapewne można to uznać za umowę o dzieło. W przypadku
takiej umowy (o dzieło) domniema się że pracodawca ma licencję na
korzystanie z egzemplarza dzieła - jednak wszelkie prawa autorskie
(kopiowanie, publikowanie, sublicencjonowanie) są Twoje.

Pracodawca może oczywiście próbować dochodzić swoich "praw" ale ustawa o
Prawach Autorskich raczej daje mu bardzo marne szanse.

Jest jeszcze jedna rzecz. Autualna ustawa o prawach autorskich i prawach
pokrewnych pochodzi z 1994 rako. Od tego czasu się zmieniła szczególnie w
przypadku programów komputerowych. Zmiany były nie jednokrotne. Na
wytworzone przez Ciebie rzeczy obowiązują przepisy z danego dnia ( a nie te
aktualne ). NIe ma tutaj żadnych drastycznych rożnic ale warto o tym
wiedzieć.