>
> Ale to chyba oczywiste.
> Jesli ta nieprawda nikogo nie pomawia, nikogo nie obraza, nikogo - celowo -
> nie naklania do niekorzystnego rozporzadzenia wlasnym majatkiem, to za co
> mialyby byc sankcje.
>
> Pozdrawiam
> SDD
>
>

nie tak bardzo oczywiste , tego nie mozna wydedukowac.

np. sam fakt przekroczenia dozwolonej predkosci , pomimo ze byles sam na
drodze i nikomu nie wyrzadziles szkody jest juz wykroczeniem przeciw prawu i
stajesz sie jakosc tam karalny.

karalnosc jest powodowana przez lamanie przepisow prawa tak to jako laik
rozumie - nie przez fakt czy komus wyrzadziles szkode a jesli jej nie
wyrzadziles to nie jestes karalny.
np zlamanie roznego rodzaju przysiag moze byc karalne z tego co mi wiadomo .
np przez zlozenie klamliwych zeznan nawet moglbys komus wyrzadzic "dobro"
chroniac go przed uciazliwa kara , a mimo to stajesz sie karalny , gdyz
zlamales przepis prawa.

prawo koscielne mowi chyba jasno - klamstwo jest "grzechem " , czyli jakas
przewina.
czy prawo cywilne milczy na ten temat? czy tez uznaje klamstwo za przewine ?
a jesli uznaje za przewine czy przewiduje na te okolicznosc jakas kare ?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl