Krzysztof 'kw1618' (W-wa) wrote:

>> Problem może być w tym, że te limity i ilości dotyczą wwozu
>> ilości niehandlowych - czyli na potrzeby własne i powyżej tego
>> limitu nie da się wprowadzić w ten sposób na obszar celny UE więcej,
>> bo nie ma takiej procedury.
>
> dokładnie tak, gdyby taka procedura była, to na pewno była by gdzieś
> opisana, ponieważ takich jak wątkotwórca jest więcej.
> po zapłaceniu tego wszystkiego co trzeba wyjdzie mniej więcej tyle
> samo co cena w sklepie z polską akcyzą, więc import prywatny po
> prostu mija sie celem i dlatego jest nielegalny.

Patrząc na limity wg których uważa się, że alkohol przeznaczony jest do
celów
handlowych (około 100 litrów piwa czy wina do celów akcyzy i VAT)
a na potrzeby własne ( tu jest po kilka litrów), to jest spora przestrzeń w
ilosci, która nie jest zwolniona
z opłat celnych, a mogłaby by być uważana za przywóz na potrzeby własne.
Problemem jest chyba bardziej
akcyza, bo powyżej limitu, który jest zwolniony jeśli chcesz zaimportować,
to musisz mieć
alkohol oznaczony znakami akcyzy. A znaki akcyzy importowe może nałożyć
podmiot uprawniony
czy zarejestrowany płatnik tego podatku. I pewnie ta procedura na granicy
jest na tyle kłopotliwa
albo wręcz niemożliwa bez spełnienia jakiegoś warunku,
że celnikom prościej jest powiedzieć, że się nie da albo że jest zakaz.
W sumie dziwne, bo ludziska chcą zapłacić, a państwo nie chce brać?