Uzytkownik "Dominik" <d...@w...pl> napisal w wiadomosci
news:3EE9F4B0.6000407@wp.pl...
> Witam
> po 3,5 roku od rozwiazania umowy z cyfra+, przychodzi list o oddanie
> sprzetu - a ja go juz nie mam (tzn mam ale nie ma na nim numerow-i kara
> za to to 700zl przy oddaniu tunera)
> dostalem fakture od windykacyjnej firmy Krzak (czyt.Kruk :P) ktora mowi
> o kwocie 800zl (i tu paradoks oddac i zaplacic 700zl / nieoddac i
> zaplacic 800zl) czy tez "olac" sprawe? czy np.odezwanie sie po 3,5 roku
> przez cyfre+ to nie przesada i podlega np. przedawnieniu ?

Znajomy ma podobny problem tylez ze w 2000 oddal tuner oczywiscie rozwiazal
umowe a miesiac temu przyszlo do niego pismo z cyfry ze ma zdac tuner.. po
rozmowie tel pan w BOK zazadal kopii formularza zwrotu sprzetu. niestety moj
qmpel nie wiedzial jeszcze ze to najwazniejszy dokument na swiecie i trzeba
go trzymac do usranej smierci i najnormalniej w swiecie po jakims tam
porzadkowaniu wyrzucil smieci..no i nie dalej jak tydzien temu listonosz
przyniosl mu pismo z firmy windykacyjnej (chyba tez kruk) .. ciekawe co on
ma teraz zrobic.. czekac na jakies "przedawnienie " czy w jakis inny sposob
udowodnic ze to on ma racje (tylko jak on ma to zrobic...)

takich opowiesci jak te jest wiele w sieci i niestety swiadczy to o
straszliwym balaganie w tej firmie np. moj ojciec mial przez rok najwyzszy
pakiet a placil za najnizszy , po jakims roku zapytali czy nie chce wyzszego
skoro juz ma :).. .. do mego brata ktory mial wizje (wykupiony na wlasnosc
tuner i rozwiazana umowa) przyszlo dwoch panow z cyfry (tak z cyfry.. :) ) i
poprosilo o zdanie tunera.. .. byli troszke zdziwieni jak pokazano im
pisemko stwierdzajace kto jest wlascicielem..

ok nie przynudzam juz...