Troll pisze:


> jakies przyklady moglby Pan podac? (na konkretnym problemie -
> przedawkowanie leku, gdzie przez kilka miesiecy potrwa
> badanie toksykologiczne, prokurator mowil ze jak tylko komus cokolwiek
> sie przypomni to niech odrazu zglasza, wyrazil wiec wole 'wspolpracy' )

Koniec koncow chodzi o dbanie o wlasne interesy a teoreytzowac co sie
moze zdarzyc nie ma po co: generalnie zawsze moze sie zdarzyc wszystko.

Byc moze i masz jakies swoje powody by uwazac, ze adwokat to gosc ktory
dba tylko o wlasna kieszen ale nie ludz sie: policjant i prokurator tez
czlowiek i malo ktory bedzie dbal o Twoje interesy "dla Ciebie" czy
walczyl o abstrakcyjna "sprawiedliwosc" - wazne zeby dobrze wygladaly
statystyki, zeby sprawy sprawnie szly i jak bedziesz musial cos
zdecydowac co jest bardziej lub mniej im na reke to jasne jest, ze beda
proponowac rozwiazania wygodniejsze dla nich niz dla Ciebie - stad
odradzaja adwokata.

Na adwokata po prostu masz nieco wiekszy wplyw i masz jeszcze jedna
osobe, ktora moze nieco chlodniejszym okiem oceni postepowanie
prokuratura czy policji. Inna sprawa ze z adwokatem na tym etapie
kontakty z policja i prokuratura sie prawdopodobnie uszytwnia, ale
koniec koncow przed sadem /jak powstanie akt oskarzoenia/ liczy sie i
tak tylko to, co bedzie w aktach - sam ocen co jest dla ciebie
wazniejsze. Nikt Cie tu z nie poklepie po plecach dlatego ze chcesz
koniecznie uslyszec, ze dobrze robisz.


>> Ps. Styl zadawania pytan i prowadzenia dyskusji masz taki, ze
>> delikatnie mowiac zniecheca do udzielania sie w tym watku...
>
> bywa

Wiecej zdzialasz zmieniajac podejscie...

--
pozdr, luck