eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprocedura interwencji na zgloszenie o zaklocaniu ciszy nocnej › Re: procedura interwencji na zgloszenie o zaklocaniu ciszy nocnej
  • Data: 2007-12-08 23:23:46
    Temat: Re: procedura interwencji na zgloszenie o zaklocaniu ciszy nocnej
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w
    wiadomości news:fjet76$obr$1@z-news.pwr.wroc.pl...
    >
    > "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote
    >> Co do zasady, to policjant może wejść akurat do lokalu w którym jest
    >> naruszana cisza nocna,
    >
    > Tak, ale z postanowieniem prokuratora, a bez niego tylko w sytuacji
    > niecierpiącej zwłoki.

    W wypadku popełniania czynu zabronionego, w czasie jego popełniania
    sytuacja jest zawsze niecierpiąca zwłoki, bowiem policjant dąży do ujęcia
    osoby na gorącym uczynku i przede wszystkim spowodowania zaprzestania
    naruszania prawa.
    >
    > Spotkałem się również z taką interpretacją: skoro otworzył drzwi to
    > mogłem go wylegitymować, a mam takie prawo, a on musi się podporządkować.
    > Aby wykonać tę czynność bezpiecznie wchodzą do mieszkania (działanie w
    > ramach uprawnień do legitymowania).

    Dość kontrowersyjna interpretacja, chyba, że istnieje obawa, ze na klatce
    wbiją policjantowi nóż w plecy. bo o jakie to bezpieczeństwo może chodzić?

    > Albo: skoro otworzył drzwi to mogłem wejść i przywrócić porządek i brak
    > zgody lokatora nie jest przeszkodą, bo Policja działa w ramach uprawnień
    > do ścigania sprawców wykroczeń, zapewnienia spokoju i porządku itd, może
    > mu wydać polecenia na podstawie prawa. Nie dokonuje przeszukania w sensie
    > kpk,kpow.

    To jest oczywiście podstawowy sposób, ale pytający zakładał nieotwieranie
    drzwi, stąd moje wywody na temat przeszukania.
    >
    >> Takiego przeszukania można dokonać bez nakazu na podstawie samej
    >> legitymacji. tyle, ze wymaga to sporządzenia protokołu,
    >
    > I wtedy nie jest to traktowane jako przeszukanie. Poruszają się tylko po
    > pomieszczeniach otwartych (bez wyważania drzwi, bez szukania czegoś itd).
    > Nie naruszają miru, gdyż działają w ramach uprawnień (do legitymowania
    > czy przywrócenia porządku) i mogą tam przebywać dopóki wykonują te
    > czynności, niczego nie przeszukują.

    A czemu "bez wyważania drzwi"? W praktyce stosowane to jest bardzo rzadko,
    a w odniesieniu do wykroczenia, to penie nikt tego nie będzie robił, tym
    nie mniej prawo tego nie zabrania. Zgodnie z ostatnimi unormowaniami
    decyzję w tej sprawie podejmuje policjant dowodzący akcją (dawniej zgodę
    dawał prokurator).
    >
    > Nie wiem czy ta teoria nie jest naciągana, bo z pozoru jest trochę
    > logiczna, ale dość ograniczająca swobody obywatelskie...?
    > Niby Konstytucja zapewnia nienaruszalność mieszkania, kk stanowi
    > odpowiedzialność za naruszenie miru domowego, ale jednocześnie działanie
    > w ramach uprawnień wyłącza odpowiedzialność, a Policja ma uprawnienia do
    > przywracania porządku czy legitymowania...

    Codzienna praktyka świadczy o tym, że chyba nikt za to nie ściga.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1