eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk › Re: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
  • Data: 2005-11-07 09:22:13
    Temat: Re: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: MarcinJM <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marcin Wasilewski napisał(a):
    > z trabantem niż z wyładowanym tirem. Statystyki także potwierdzają, że
    > wypadki z udziałem
    > samochodów ciężarowych są najtragiczniejsze w skutkach.

    A ile jest tych wypadkow w przeliczeniu na przejechane przez tir'y
    kilometry?

    Jedynym UCZCIWYM rozwiazaniem jest ubezpieczenie KIEROWCY a nie
    samochodu (wlasciciela). Czyli cos z cyklu: masz prawko? ok, ale jeszcze
    sie ubezpiecz od odpowiedzialnosci cywilnej. Teraz dalej: ile by
    ubezpieczalnie zyskaly na ukroceniu lewych kolizji z autami
    ubezpieczonymi na babcie/dziadka, ciocie, itp.(po ktorej kolizji
    _kierowcy_, zaklad....ODMAWIA ubezpieczenia! lub proponuje indywidualna
    stawke, i kierowca-szkodnik jest uziemiony, nie zagraza innym)?

    Przy kolizji np. pozyczonym autem, odpowiada kierowca, a nie wlasciciel.
    Co jest tym bardziej logiczne, ze przeciez: samochod sam sie nie
    kierowal, wlasciciel w tym czasie autem nie kierowal. Wiec dlaczego ma
    zadzialac ubezpieczenie "samochodu"/wlasciciela?

    Mogloby wygladac to tak: wyjsciowa stawka ubezpieczenia dla wszystkich
    taka sama (ew. zwyzka za wiek i dla swiezo po kursie). I kazdy sobie sam
    zbiera znizki/zwyzki. Kierujacy jakimkolwiek pojazdem odpowiada swoja
    osobista polisa za szkody. Ubezpieczenie moze zostac przerwane
    (obowiazkowe TYLKO podczas kierowania pojazdem), ale po przerwaniu
    wracamy do stawki wyjsciowej, ew. krotkoterminowa polisa, odpowiednio
    drozsza w przeliczeniu na 1 dzien.

    Sam _samochod_/wlasciciel powinien byc oblozony niewielka polisa
    obowiazkowa(ca 50zl/rok?), taka sama dla wszystkich, na wypadek
    stoczenia sie z gorki, zapalenia, etc. (to chyba najmniejsze
    szkodowosci, ubezpieczyciele latwo sobie to moga wyliczyc).

    Sam place duze skladki, choc przejechalem w zyciu grubo ponad 500kkm bez
    najmniejszej kolizji z mojej strony, a to tylko dlatego, ze lubie auta z
    duzymi silnikami, niekoniecznie szybkie (terenowe). Po znizkach place
    skladke podobna, co szkodowy gowniarz w maluchu, czy to jest ok? Pewnie,
    ze nie

    NO to sie rozpisalem :)

    --
    PozDrawiam
    MarcinJM

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1