Dnia Thu, 14 Jul 2005 14:21:42 +0200, Robert Tomasik
<r...@g...pl> napisał:

> Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w
> wiadomości news:db5iph$mb9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Biblioteki tak, ale ksiegarnie z reguły nie zamieszczają swoich reklam
>> na okładkach sprzedawanych książek ;-)
>>
>> WYdaje mi się, że podstawą będzie umowa, na mocy której nasz czytelnik
>> sprzedaje ebooki - czy jest tam zapis o prawie/braku prawa do
>> modyfikacji sprzedawanych egzemplarzy. Poza tym kupujący wcale tego
> nie
>> musi chcieć.
>
> Po pierwsze taki zapis można łatwo usunąć. Po drugie kupujący musi być
> zawczasu\u uprzedzony o tym, ze zapis będzie, bo i inaczej sprzedający
> naraża się na zwrot towaru jako niezgodnego z umową, co w wypadku
> e-book'a jest w sumie w praktyce zwrotem pieniędzy.

A jak mozna to wyrazic? Czy wystarczy sformulowanie, ze ksiazka jest szyta
na miare?
Lub ze ksiazka tylko dla ciebie?