-
Data: 2022-10-14 19:01:15
Temat: Re: "podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu"
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On Fri, 14 Oct 2022 10:39:49 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 13.10.2022 o 22:05, J.F pisze:
>>> I w ten sposób sam doszedłeś do tego, o czym od dawna piszę.
>>> Niespecjalnie jest ważne, co to za zarzut. Kluczowym, by było
>>> postanowienie i pouczenie.
>>
>> Ale ja nie polemizowalem z tym, ze zarzuty mozna zmieniac i
>> dopasowywac, tylko nad wymyslaniem zarzutow "z d*".
>
> Który to proceder sam wymyśliłeś?
A czyz nie pisales wielokrotnie, ze numerek to przeciez niewazny jest,
bo zawsze mozna zmienic?
Z pewnego punku widzenia istotnie niewazny, bo jak pisales -
zarzuty postawione i podejrzany swoje prawa ma, ale wychodzi
jednak na to, ze numerek powinien byc w miare pasujący.
>> I z tego co widze - to karalne powinno byc. Jako przekroczenie
>> uprawnien, jesli nie ma lepszego paragrafu.
> Chwilowo nikt nic lepszego nie wymyślił.
>> No i protestowalem przeciw robienia z ofiary pobicia uczestnika
>> bójki ... choc prawde mówiąc, mogło sie od bójki zacząc.
>
> Nie znając ustaleń śledztwa, ro można cokolwiek twierdzić i nic nie
> będzie szczególnie bardziej prawdopodobne.
No ale proponujesz od razu na poczatku wpisac "udział w bojce", bo
mozna zarzuty postawic, prawa podejrzanych zachowac, jak sie okaze, ze
jednak trzeba im oskarzyc.
I w zasadzie dobrze piszesz, tylko widzisz - obywatel tego kulsonstwa
nie zrozumie. Bo on sie czuje pobity, a nie bijący.
To chyba lepiej wpisac "udział w pobiciu" - zawsze wytlumaczysz:
pan bił, czy pana bili - jest pan zamieszany w pobicie, takie prawo
:-)
>>> Ma moc prawną taką jaką ma mieć. Po prostu nie jest dowodem.
>>> Stawiam Ci zarzut zabójstwa. Dowiadujesz się kiedy i gdzie zabiłęś
>>> człowieka. A Ty skąłdasz wyjaśniene, ze wtedy byłeś zupełnie w
>>> innym miejscu. Sparwdzamy twoje wyjaśnienie i jeśli się okaże, ze
>>> to prawda, to nikt aktu oskarżenia nie sporządza. Mozesz odmówić
>>> skłądania wyjaśnień, ale w takim razie trochę trudniej będzie.
>>
>> No to skladam wyjasnienia -w Warszawie byłem, -jak pan tam pojechal,
>> kiedy? -samochodem, -ktos to moze powierdzic? -sam jechalem -a to sie
>> fajnie sklada, bo my tu mamy fotke z fotoradaru na drodze do stolicy,
>> i tak naprawde chcemy ukarac za przekroczenie predkosci
>
> I nie mogą sami rozpoznać, czy na tej fotce jest wezwany?
A po co - przyznal sie, podpisal :-)
Poza tym zdjecie niewyrazne, rozpoznanie wymaga bieglego, albo
swiadka. No z czym porownac - ze zdjeciem w bazie danych PJ?
A przeciez nie mozna wezwac na luźną rozmowe :-)
>> Ale przeciez ja nie o tym. Chodzicie, pytacie, wyciagacie wnioski, i
>> ewentualnie stawiacie zarzuty. Chocby tego pytacie, ktory zwloki
>> znalazl. I przeciez nie zastanawiacie sie, czy to nie sprawca.
>>
>> Co najwyzej to sie przesluchanie nie nazywa.
>
> O widzisz!
Czyli wracamy do luznej rozmowy.
A mozna to tak? Obowiązków swiadka nie ma ...
>>>> Troche wapie w takie unormowania u nich.
>>> 100%. Policjanci brytyjscy i amerykańscy mają ściągi i czytają
>>> prawa zatrzymanym, by nie pomylić przecinka. To wiem z rozmów z
>>> nimi.
>> To mozna i na filmach z Hollywod zobaczyc, choc na angielskich nie
>> widzialem.
>>
>> Ale ja o czym innym - ze jak przesluchasz na swiadka, to nie mozna
>> mu pozniej zarzutow postawic. Taka twoja teza. A jak sie w tym
>> przesluchaniu przyzna? Nikogo nie przesluchuja, czy tak jak Ty -
>> najpierw stawiają zarzuty?
>
> Moja teza jest taka, że jeżeli zachodzą przesłanki do postawienia
> zarzutu, to nie powinno się przesłuchiwać w charakterze świadka. i nie
> dokładaj do tego niczego, a później z tymi dokładkami nie walcz.
W Polsce, w USA, w UK ? Bo napisales:
>> W naszym prawie nie ma takich unormowań, jak w prawie anglosaskim,
>> gdzie jakbyś przesłuchał gościa na świadka to wprost nie można mu
>> później już zarzutów stawiać.
I mnie bardzo zainteresowalo to "nie mozna".
Tzn owszem - brak pouczenia moze miec ciekawe skutki,
ale czy oni maja takie przepisy jak my o swiadkach?
>>>> No a jak por. Colombo działa? On nie przesluchuje, on tylko pyta?
>>>> Ale tak bez poinformowania rozmówcy o prawach? :-)
>>> W systemie anglosaskim masz śledztwo zapiskowe. Wszystkiie dowody
>>> przeprowadzasz przed sądem. U nas się to nie przyjęło, bo sąd by
>>> musiał słuchać świadków. Ćwierć wieku jest taka możliwość i nie
>>> używa się tego.
>> Ja sie moze myle - ale czy u nas wyglada to jakos inaczej? No owszem
>> - czasem sad odczytuje zeznania i wyjasnienia ze sledztwa. Ale
>> swiadkowie przeciez na procesie są. I to wcale nie od 25 lat.
>>
>> Ale zaraz ... to kto i kiedy przesluchuje u nich swiadkow?
>
> Sąd przesłuchuje. Tylko.
Policja przesluchuje, FBI i inni, prokurator, adwokat nawet.
No ale moze to nie jest formalne przesluchanie i inaczej sie nazywa.
Ale wrocmy do Polski: Shrek Ci przypomnial, bo wczesniej to jakos nie
pisales "jeżeli zachodzą przesłanki do postawienia zarzutu".
>>>>> To zawsze jest decyzja podejmowana w oparciu o indywidualne
>>>>> wyczucie podejmujących i niejednokrotnie toczą się dłuższe
>>>>> dyskusje, czy zrobić tak, czy tak.
>>>> I co - wczesniej o nic nie pytacie? Nikogo, czy tylko
>>>> podejrzanych ... nieoficjalne podejrzanych, bo zarzutow jeszcze
>>>> nie ma ... czy pytacie, ale sie to przesluchaniem nie nazywa ?
>>> Przejrzyj protokoły zatrzymana osoby, czy przeszukania. Tam sa
>> No ale to juz zatrzymania. Wytypowalicie podejrzanego. Na jakiej
>> podstawie?
>
> Ja preferuję fusy od kawy, ale koledzy, to raczej ze szklanej kuli
> odczytują. Czasem zdarza się jakiś biegły, albo po prostu ktoś patrzy na
> zdarzenie i się domyśla.
>>
>>> oświadczenia osób - przykładowo. Oczywiście rozmawia się z
>>> uczestnikami i czasem udaje się ustalić, kto jest świadkiem, a kto
>>> podejrzanym. CZasem bywa, że wstępne ustaloenia się zmieniają.
>> A widzisz - rozmawia sie. Jak tak mozna naruszac prawa podejrzanego
>> :-)
>
> Też źle się z tym czuje :-)
>
>>> Z zasady wyprasza się osoby postronne z terenu oględzin. Choć
>>> oczywiście się rozmawia z nimi. Ogląda denata, bo czasem udaje się
>>> w sparwach oczywistych uzyskać jednak akt zgonu. Powstaje notatka
>>> urzedowa z tych rozmów i ustaleń. Ale potem trzeba jednak podjąć
>>> decyzję, kogo przesłuchać na świadka, a kogo albo nie ruszać, albo
>>> stawiać zarzut.
>>
>> No widzisz - czyli jednak najpierw przesluchujecie nieformalnie,
>> czyli rozmawiacie, potem wyciagacie wnioski, i typujecie podejrzanego
>> do postawienia zarzutow.
>
> Czyli skracając Twoją wypowiedź: Nie przesłuchuje się. Nie, ejdnak się
> przesłuchuje, tylko nieformalnie. Czyli nie przesłuchuje się
> nieformalnie, tylko rozmawia. Weź przeczytaj choć, co psizesz,bo nie za
> bardzo mi się chce nawet to czytać - o polemice nie wspominając.
Jakbys od razu napisal "nie robi sie formalnego przesluchania, tylko
nieformalnie wypytuje", to by nie bylo polemiki.
Wypytywanie nie narusza praw podejrzanego, bo moze klamac :-)
Ciekawe tylko co bedzie, jak potem stwierdzicie "on jest podejrzany,
bo nam nakłamał", a on wyjasni "nie postawiliscie zarzutow, nie
poinformowaliscie ze to przesluchanie, to bajki opowiedzialem,
jak to na luznej Polakow rozmowie".
>> Czy jak mowisz - nalepiej najpierw wszystkim postawic zarzut udzialu
>> w bójce ze skutkiem smiertelnym :-)
> Ja preferuję zarzuty zabójstwa Prezydenta RP. Potem momżna zawsze zejść
Oczywiscie ze lepszy - jak uslyszy, ze to co najmniej 25 lat dostanie,
to bedzie prawde mowil.
> niżej do bójki, jeśli ktoś z przesłuchiwanych podniesie, że przecież Pan
> Prezydent żyje.
Przeciez to bez znaczenia - mogl byc zamiar ..
>>>>> Zresztą przeważnie decyzję tę podejmuje się kolektywnie.
>>>>> Policjant, jego przełożony, a czasem prokurator. W bardziej
>>>>> skomplikowanych sprawach, to ta ilość osób zastanawiających się
>>>>> jest jeszcze o wiele większa.
>>>> Hm, przy przestepstwie sledztwo prowadzi prokurator, wiec co tam
>>>> robi policja?
>>> Skad Ty masz takie informacje? To jakaś wierutna bzdura poza
>>> nielicznymi wyjątkami.
>> Ja Ci mam cytowac KPK? Art 311.
>
> Nie, no tylko ja mam magiczny dostęp do kpk, a reszta może p...ć z chmur.
>>
>> Potem co prawda są dodatki, oraz sprawy mniejszej wagi, gdzie
>> policja prowadzi dochodzenie - bądz precyzyjny :-)
> Potem jest masa innych rzeczy. Teraz Policja prowadzi też śledztwa.
Sama z siebie, czy jak jej prokurator zleci?
>>>> A przy mniejszych sprawach ... jest jeden policjant, i nie moze
>>>> sie spytac drugiego, bo to ujawnienie tajemnicy sledztwa?
>>> Jeden policjant, to bywa, jeśli jest załozenie, że to się umorzy
>>> za
>> A skonsultowac z kolegami sie może? Bo taki jeden policjant/ka to mi
>> mowila ze nie ...
>
> Skoro tak mówiła, to pewnie nie może.
A skutek taki, ze np nie wiecie, ze na osiedlu podpalacz grasuje,
bo kazdą sprawe dostal inny policjant ..
zreszta cholera wie, czy grasuje, bo to tylko plotki slyszalem,
i policjantka mogła plotki prawic.
No ale sprawa kolejna "ja nie moge powiedziec w jakiej sprawie to
wezwanie". No to ja nie wiem o co chodzi, i zeznaje, ze nie pamietam.
>>>>> Bo to przestępstwo tak się nazywa. Weź bardziej wypasiony
>>>>> kodeks karny z komentarzem i poszukaj art. 231 kk.
>>>> Jak dla mnie, jesli 4 kulsonow bije zatrzymanego, to jest to
>>>> pobicie. Plus pare innych przestepstw.
>>> Wiesz, trudno z gustami dyskutować. Tylko nie próbuj wszystkich
>>> wokół winić za to, ze mają inny, niż Ty gust.
>> Ale tez nie dziw sie, ze mamy inny gust niz ty - zywotnie
>> zainteresowany w obronie kulsonow :-)
>
> Czemu miałbym być żywotnie zainteresowany bronieniem jakiś mitycznych
> istot? Tzn. skoro uważasz, że trzeba ich bronić, to mogę pobronić. Ale
> czemu szczególnie ja?
>
>>> Stawia się najbardziej sensowny, jaki można w oparciu o znane
>>> fakty. Późniejsze ustalenia mogą spowodować, ze ten okaże się
>>> błędny.
>>
>> Nadal sie chyba nie rozumiemy. Bronisz sie, tzn wstrzymujesz sie
>> nazwac tego ciezszym przestepstwem i uzasadniasz formalnie, ze nie
>> ma podstaw itd - a przeciez i mniejsze przestepstwo ciagle jest
>> przestępstwem. I wymaga jakis podstaw. Wiec na jakiej podstawie ktos
>> mialby stawiac na samym poczatku policjantom zarzut/podejrzenie
>> przekroczenia uprawnien?
>
> Też nie wiem, ale nie rozumiem, czemu mnie o to pytasz.
Dobra, to przejdzmy do przykladow.
Matce dziecko zmarło. Jesli cie dobrze zrozumialem - zachodzi
mozliwosc, ze zostanie oskarzona. Nie nalezy wiec przesluchiwac jako
swiadka. Nalezy postawic zarzuty, co polepsza jej sytuacje.
Zarzut o brak opieki wydaje sie nawet uzasadniony.
Tylko nie wiem, czy stawiacie taki zarzut od razu, czy dopiero po
nieformalnej rozmowie, jak sie troche zorientujecie co mialo miejsce.
Przyklad drugi: na komisariacie znaleziono trupa.
Twoja pierwsza mysl: a moze to zawal serca :-P
Tylko nie wiem, co dalej. Wypytujecie kolegow nieformalnie co sie tu
stalo, czy od razu stawiacie im zarzuty, dla ich dobra,
czy nic nie robicie, bo moze to zawal serca - trzeba miec wynik z
sekcji, lub choc opinie lekarza, ze nie :-)
Tzn domyslam sie, ze opcja 3, ale tu decyduje ten niedobry prokurator.
Ciekawe swoją drogą, jakie przestępstwo on wpisze w papiery,
bo bez tego to przeciez sekcji zlecic nie moze ...
>>>> No bo z tego co wczesniej pisales, to na moj gust najpierw
>>>> zarzuty trzeba postawic calemu komisariatowi :-) Wszak nie
>>>> wiadomo, kto tu moze byc winny, ale szczesliwie komisariaty są
>>>> dosc zamkniete - to liczba potencjalnych podejrzanych rozsądna
>>>> jest :-)
>>>
>>> Żle to rozumiesz. Idąc Twoim tokiem rozumowania, to równie dobrze
>>> mógłbyś postawić zarzuty wszystkim z książki telefonicnej na
>>> literę przykładowo "C". "C", bop relatywnie jest ich mało.
>>
>> No ale tak to przeciez opisujesz. Nie wiadomo, kto zawinil, to nie
>> mozna przesluchac jak swiadkow, bo moze jest wsrod nich sprawca.
>
> Albo ksiądz, który słyszał o zdarzeniu podczas spowiedzi.
To odmowi z powodu tajemnicy spowiedzi.
>> A jedzie rowerzysta drogą - to mozna mu zarzut postawic dowolny,
>> najwyzej sie zmieni :-)
> Oczywiście - przekroczenia prędkości.
Tak bez radaru? Gdzie tu uzasadnienie
Ale plecak mu chcecie przeszukac.
Na jakiej podstawie formalnej?
>>>> A jak sie juz wszyskim zarzuty postawi, to mozna wypytywac :-)
>>> Wszyscy ówią skąłdania wyjaśnień i ejsteś w tzw. "czarnej dupie".
>> No to wystepujesz o 3 miesiace aresztu, dla wszystkich ktorzy
>> odmowili :-)
>
> Czemu tylko trzy?
Bo o wiecej nie mozna. Potem sie przedluzy :-)
>>>> Tylko zaraz ... a jak zamienic podejrzanego w swiadka? :-) Zloży
>>>> taki wyjasnienia, uwierzysz mu, ze nie ma nic wspolnego ze
>>>> zgonem, ale zarzutów wycofac nie mozna? :-)
>>> Widzisz, do jakich Ty mądrych wniosków dochodzisz?
>>
>> IMO to one sa głupie, ale to przeciez nie moja wina ... wy robicie
>> sledztwa, wy sie powinnisci starac o sensowne prawo.
>
> Ono jest sensowne. To, ze Ty tego nie rozumies, to nie znaczy, ze to
> głupie.
Tak, tak - bardzo sensowne, jak nie mozna sekcji zrobic, aby sprawdzic
przyczyne smierci.
>>>>> To robi się oględziny i wysyła denata do biegłego, który robi
>>>>> tzw. sekcję zwłok. Przecież i tak nikt ze świadków /
>>>>> podejrzanych nie jest w stanie powiedzieć, z jakiego powodu
>>>>> zmarł.
>>>> Tylko moze jest w stanie powiedziec, ze go taserem traktowali. I
>>>> ze bylo ich 4 ...
>>> A przestępstwem jest spowodowanie śmierci, czy to, ze ich akurat
>>> było 4?
>> Ale wtedy masz podstawy oskarzyc wszystkich 4 o spowodowanie
>> smierci.
>
> Ale bardziej za to, że ich czterech było, czy bardziej, że spowodowali
> śmierć? Na ile by się zarzut zmienił, jakby ich było 5, albo 3?
Na nic, ale jakis Policjant moze powiedziec, ze widzial 4 jak niesli
kogos do lazienki. Czy tam 3 czy 5-ciu
Czy takie rzeczy, to sie nie zdarzaja? Tzn zeby policjant mowil na
kolegow ...
>>> Tak to mniej więcej wygląda. Po prostu musisz wziać daną sparwę i
>>> przeanalizować.
>> ale co chcesz analizowac, skoro nie mozesz porozmawiac z
>> "zamieszanymi w sprawe" ?
>
> JA analizuję gazety, portale społecznościowe oraz wosk przepuszczony
> przez klucz do celi. Kolega się specjalizuje w analizowaniu oględzin
> oraz eksperymentów procesowych. Potem to porównujemy.
Nabijasz sie, czy powaznie?
Bo wydaje sie, ze duzo wiedzy mozna uzyskac z wypytania swiadkow ...
>> Chyba, ze porozmawiac mozesz ...
> Ale tylko "na migi".
No ba, gdyby rozmowa miala naruszyc prawa podejrzanego, to lepiej na
migi :-)
>>> Odczucia policjantów ne maja znaczenia. p oprostu wydajesz
>>> postanowienie o przedstawieniu zarzutów.
>> No ale musial czyms podpasc, skoro nie masz opinii o sprawie, nie
>> masz wyniku badania alkoholu ...
>
> Spoglądał na policjantów "spode łba".
Sorry, ale to ty podałes warunki.
>>> W dowolnym. Piszę ogólnie. Mozlwiości jest masa.
>> Zazwyczaj sprawca na miejscu jest. I mozecie co najwyzej podejrzewac,
>> ze juz podstawil innego kierujacego.
>
> Albo sprawcy nie ma,
Zdarza sie.
> a jest świadek. W sumie w połowie być i ne być nie
> może, wiec wyczerpuje to z grubsza katalog możliwości, o ile tylko jest
> pewność, ze jakikolwiek sprawca w ogóle na miejscu zdarzenia być musiał.
Swiadek, czy "zamieszany w wypadek".
Moze to sprawca, ktory bedzie wam mowil, ze widzial jakis czerwony
samochod odjezdzajacy z piskiem opon...
>>> No procesowo nie wolno - to nie moja wina. Ja kpk nie pisałem.
>> Ale ty stosujesz, czy raczej - lamiesz prawo i nie stosujesz, zamiast
>> sie dopominac dobrego prawa :-)
>
> Po co mam się dopominać, skoro Twoim zdaniem je łamię? Co za różnica,
> jakie prawo będę łamał?
Masz sie dopominac dobrego, ktorego nie bedziesz musial łamac ..
>>> A czemu nie? Piszemy o tym zadźganym nożem - jak rozumiem. Wersja
>>> domowników jest taka, że on wdarł się i atakował domowników. Sam
>>> napastnik nie żyje. WYkluczysz, że było inaczej?
>> W zasadzie nie. Ale w czym problem? Ze przesluchujac jako swiadkow
>> narazacie ich prawa?
> Mniej więcej - o ile tam doszło do przestępstwa w ogóle.
No przeciez sam sugerujesz, ze nie wiadomo, ze moze sie zarzutami
skonczyc, to lepiej nie przesluchiwac jako swiadkow.
>>>> Natomiast mam wrazenie, ze zapominasz o art 303 KPK. Nie trzeba
>>>> "zarzutu". Trzeba "uzasadnione podejrzenie popelnienia
>>>> przepstwa". Trzeba wpisac jakiego - no chyba, ze to nazywasz
>>>> nieformalnie "zarzutem". Nie trzeba podejrzanego - może sie
>>>> wyłonic w czasie sledztwa.
>>> Do wszczęcia oczywiście nie trzeba. Ale czaem się wszczyna pod
>>> mało prawdopodobnym artykułem, bo lepszego nie ma.
>> Mnie to wyglada na przekroczenie uprawnien. Gdzie te uzasadnione
>> podejrzenie?
> a jeśli podejrzewamy, ze umarł śmiercią naturalną, to co?
To nie wszczynasz sledztwa, proste przeciez :-)
Wiec chyba jednak podejrzewasz, ze jest mala szansa, ze nie byla to
smierc naturalna. Choc wieksza, ze naturalna.
Warto sprawdzic ... No i co teraz - złe prawo?
>> Wpiszcie to, co podejrzewacie, bo pewnie jest lepiej uzasadnione.
>
> Jak ja podejrzewam, ze go zabili, kolega, że nakłonili do popełnienia
> samobójstwa, zaś koleżanka, że spowodowali wybuch, który doprowadził do
> śmierci, to co mamy tam wpisać?
kazdy niech wpisze swoje :-)
Kolega powinien miec jakies podstawy, aby dopatrywac sie samobojstwa,
a kolezanka od ciebie sie wiele nie rozni - chyba ze podejrzewa,
ze to nieumyslne spowodowanie smierci.
Tak czy inaczej - podejrzewacie, ze smierc nie byla naturalna.
No chyba, ze tak naprawde, to podejrzewacie, ze byla naturalna. :-)
No ale skoro wy uwazacie ze warto sprawdzic, ja uwazam, ze warto,
i pewnie sporo obywateli uwaza ze warto - to czemu ta ustawa jest jaka
jest ?
>>>> A poza tym widze np art 325g "przesluchanie osoby podejrzanej".
>>> Czynność jest, ale to co powie, to wyjaśnienia.
>> Ale jednak podejrzanego sie przesluchuje.
>> Taki wasz policyjny zargon widac. Np "wypadek bez rannych to
>> kolizja".
>
> To zależy kiedy. Bo statystycznie z ofiarami, jeśli to sprawca, to
> wypadek, a prawnie kolizja :-)
Zargon policyjny.
W ustawie jedno i drugie to wypadek, kolizji sie nie przewiduje.
>>> Gdzie pisałem, ze każdy swiadek jest zamieszany w sprawę?
>> Nie pisales, ale to przeciez jasne. Skoro swiadkuje, to widzal, to
>> byl blisko miejsca zdarzenia :-) To skad wiadomo, ze np nie on
>> strzelil do zastrzelonego ?
>
> To ustalmy, czy mam ewentualnie tłumaczyć się z tego, co ja piszę, czy z
> tego, co dla Ciebie jest jasne, bo Ci się nie chce nawet ustawy przeczytać.
No przeciez zadeklarowales sie w koncu "jesli zachodzą przeslanki ..."
Wykluczyles jakos udzial sprawczy tego swiadka
>>>>> Kto powiedział, że nigdy? Wyjaśniam prawdopodobne przyczyny
>>>>> takiej, a nei innej decyzji i tyle.
>>>> A uzasadniales tak, jakby nigdy. Patrz na watpliwosci RPO, i
>>>> powiedz - na jakiej podstawie, na etapie wstepnym, wykluczysz
>>>> odpwiedzialnosc jakiejs osoby, ktora chcesz przesluchac jako
>>>> swiadka ?
>>> Ogólnie? To można doktorat pisać.
>> Ale bez zadnych rozmow ze swiadkami :-)
>
> Świadków się przesłuchuje. Tzn. bywa, ze się z nimi pija kawę i
> rozmawia, ale to już nie jest przesłuchanie.
Ale chyba powinienes napisac "jeszcze nie" ...
>>>>>>>> Ale co - nie ma wytycznych? Ziobro mowi, ze są.
>>>>>>> Pytaj Ziobry.
>>>>>> Sam mowi, nie trzeba nawet przesłuchiwac :-)
>>>>> Pan minister wiele mówi.
>>>> Ale mowi tez, ze to w ustawie zapisal :-)
>>> Ustawa jest publicznie dostępna, więc sam sprawdź, co wpisał. Może
>>> chciał to wpisać, tylko mu nie wyszło.
>> Zmian zapewne bylo duzo.
>
> W tym krytycznym obszarze jedna,
Ale znalezc nie tak latwo.
30 poprawek od 2016.
No dobra, niektore pewnie mozna wykluczyc/odlozyc na pozniejsze
czytanie.
Np te, co w tytule maja SARS-CoV-2
> ale opierając się na tym, co Pan
> Minister w telewizji powiedział, to najprawdopodobniej co innego chcieli
> wprowadzić,a co innego wprowadzili.
Bywa, ale raczej nie przez ostatnie 7 lat ...
J.
Następne wpisy z tego wątku
- 14.10.22 19:09 Robert Tomasik
- 14.10.22 19:10 Robert Tomasik
- 14.10.22 19:12 Robert Tomasik
- 14.10.22 19:13 Robert Tomasik
- 14.10.22 19:15 Shrek
- 14.10.22 19:18 Shrek
- 14.10.22 19:19 Shrek
- 14.10.22 19:20 J.F
- 14.10.22 19:23 Shrek
- 14.10.22 19:27 Robert Tomasik
- 14.10.22 19:29 Robert Tomasik
- 14.10.22 19:29 J.F
- 14.10.22 19:36 Robert Tomasik
- 14.10.22 19:37 Robert Tomasik
- 14.10.22 20:50 Shrek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- "Wyjebongo" 33 i 1/3
- Zastrzelił kolegę
- Sąsiad o aktywistach
- Izrael kontra Hamas
- Korekta faktury Bolt
- Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- znów wrocław
- Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- Ideologia Geniuszy-Mocarzy wer. 9927
- Re: Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
Najnowsze wątki
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-27 "Wyjebongo" 33 i 1/3
- 2024-11-27 Zastrzelił kolegę
- 2024-11-26 Sąsiad o aktywistach
- 2024-11-26 Izrael kontra Hamas
- 2024-11-26 Korekta faktury Bolt
- 2024-11-25 Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- 2024-11-24 Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- 2024-11-23 Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- 2024-11-23 znów wrocław
- 2024-11-23 Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- 2024-11-21 Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
- 2024-11-22 Ideologia Geniuszy-Mocarzy wer. 9927
- 2024-11-22 Re: Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu