Użytkownik "MX" <b...@e...com> napisał w wiadomości
news:c4v6il$jbr$1@korweta.task.gda.pl...

Ponieważ Artur się wypowiedział co do strony prawnej powsiadania tej broni
i w całości się z tym zgadzam, to uzupełnię o odpowiedź na pytanie o
sposób noszenia. Jeśli będziesz posiadał daną broń legalnie (nie istotne,
czy będzie to broń nie wymagająca zezwolenia, czy też będziesz takowe
posiadał) to możesz tę broń nosić w dowolny sposób. Nie ma prawnych
przeciwwskazań, by było taką broń widać. Ale z praktycznego punktu
widzenia nie powinno je być widać.

Po pierwsze widoczna broń będzie generować niebezpieczeństwo, ze ktoś Cię
zaatakuje tylko po to, by ją zdobyć. A ponieważ atakujący będzie miał
świadomość, że masz broń, więc nie wdając się w dyskusję wbije Ci nóż albo
walnie czymś ciężkim w głowę. W tym wypadku broń alarmowa niczego nie
zmienia, bo napastnik nie będzie o tej jej właściwości wiedział.

Po drugie widoczna broń będzie generować dla Ciebie kłopoty związane z
wszelkimi organami powołanymi do ochrony. A to strażnik w banku się do
Ciebie przy... i oczywiście odstąpi po tym, jak mu wytłumaczysz się, ale
jednak to kłopot. A to jakiś policjant się na Ciebie rzuci. osobiście
znany mi jest przypadek, gdy w 1991 lub 92 roku w Krakowie w okolicach
dworca PKP pododdział AT obezwładnił człowieka niosącego w saszetce
pistolet maszynowy SKORPION. Po akcji okazało się, że to była wierna
replika, którą rzeczony gość kupił dla syna. Nawet miała taki czerwony
pasek na lufie, ale lufa akurat była wewnątrz saszetki. Mężczyzna żadnych
konsekwencji nie poniósł, ale samo "zglebowanie" przez spadającego z dachu
sklepu policjanta do przyjemności nie należy.

Po trzecie ten sposób przenoszenia broni będzie generował kłopoty dla
organów ścigania, bo u nas ludzie jednak do broni nie są przyzwyczajeni i
w dobie zagrożenia terrorystycznego będą namolnie dzwonić do Dyżurnego
Policji.