Czyli wychodzi na to ze patentowanie w urzedzie jest jedynym sposobem ?
Tak czy siak jesli roszczen mozna dochodzic dopiero po uzyskaniu patentu (czyli
chyba po tych 2 latach) to w naszym dzikim Panstwie bezprawia to jest do
chrzanu bo do tego czasu ten ktos zdazy juz dawno mnie zrujnowac produkujac
bezprawnie moj wynalazek....
A co tymi patentami zagranica lub w UE ?
Czy nawet jak opatentuje w Polsce to przeciez ktos moze to zaczac produkowac w
Czechach, Niemczech, czy nawet na jakichs wyspach kurylskich czy w HonoLulu.

Piotr

> Witam wszystkich,
>
> Poszukuje pewnej porady z tematyki patentow i wynalazkow.
> Zalozmy ze mam jakis projekt i prototyp jakiegos urzadzenia technicznego
> wlasnego pomyslu (i oczywiscie zakladajac juz ze jest to cos nowego).
> Chcialbym teraz wdrozyc to do produkcji i sprzedazy, wiec zeby ochronic swoj
> wynalazek moge go oczywiscie opatentowac. Problem jednak w tym, ze jak sie
juz
> zdazylem zorientowac, to pelna procedura patentowa trwa strasznie dlugo
(chyba
> 2 lata - 1 rok czekaja na protesty, a potem jeszcze 1 rok trwa). Jest to czas
> stanowczo dla mnie za dlugi.
> Czy istnieje jakis sposob abym mogl prawnie ochronic swoj pomysl i "ujawnic"
go
> na rynku w krotszym czasie (np. kilku miesiecy) ???
>
> I jeszcze drugie pytanko przy okazji - jak w tej chwili kwestia patentow lub
> innej jakiejs ochrony wynalzczosci wyglada w swietle naszego czlonkostwa w
UE ?
> Co ew. powinno sie zrobic jeszcze dodatkowo zeby ochrona prawna danego
pomyslu
> objela takze inne kraje poza Polska ?
>
> Dziekuje za ew. odpowiedzi i pozdrawiam,
> Piotr
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl