eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoopłata za studia a fair play › Re: opłata za studia a fair play
  • Data: 2008-11-07 21:17:48
    Temat: Re: opłata za studia a fair play
    Od: Tomek Głowacki <t...@t...o2.pl-invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witek pisze:
    >
    > To już zależy co jest w regulaminie studiów, nie ma to nic wspólnego z
    > umową o świadczenia edukacyjne.
    > Regulamin uczelni lub wymagania danego przedmiotu mogą mieć np. warunek,
    > że dopuszczonie do egzaminu wymaga zaliczenia ćwiczeń, a ćwiczenia nie
    > zalicza się przy jakiejś tam ilości nieobecności.
    > Tak miałem na pewnych ćwiczeń praktycznych, gdzie trzeba było zaliczyć
    > wszystkie ćwiczenia. Przy czy zaliczenie wszystkich ćwiczeń
    > niekoniecznie jest równoważne z koniecznością bycia an wszystkich
    > zajęciach.
    > Po prostu jak się nie było na swoich zajęciach, to należało szybko
    > uzgodnić z którą inna grupą pojawi się deliwkent odrobić dane ćiwczenie.
    > Można to było zrobić nawet przed własnymi zajęciami jak się wiedziało,
    > że nie będzie się mogło przyjść, albo w następnym tygodniu.
    > Niezaliczenie choćby jednego ćwiczenia automatycznie skutkowaało
    > niezaliczeniem przedmiotu.

    Problem pojawia się wtedy, gdy wszystkie papiery, czy to statuty, czy
    wewnętrzne regulaminy uczelni wręcz uniemożliwiają ci zaliczenie
    jakiegoś przedmiotu ze względu na nieobecność na iluś zajęciach. Bo np.
    nie możesz być na innych zajęciach, innej grupy i zaliczyć tego, na czym
    cię nie było, nie będąc zarejestrowanym. Możesz sobie na nich być,
    owszem, ale formalnie nie dostaniesz "obecności" bo cię nie ma na
    liście. I kółko się zamyka - nie zaliczasz części praktycznej, nie
    możesz uczestniczyć w egzaminie "właściwym", za który zgodnie z np.
    punktami ECTS płacisz pełną kwotę i ... jesteś w kropce. Zawalasz
    semestr, zawalasz rok, płacisz za ponowną rejestrację na następny,
    próbujesz znowu. Tylko chyba nie o to chodzi...

    Ja sam od pewnego czasu borykam się z zupełnie formalnym problemem
    skończenia studiów ze względu na choćby regularne zmiany regulaminu
    zaliczania jakichś przedmiotów z roku na rok.. ciągle dopłacam, ciągle
    rejestruję się na coś nowego, nigdy nie będąc pewnym czy mi się uda... a
    lata lecą i leci kasa... to tak ogólnie.

    sam szukałem jakichś odgórnych regulacji takich praktyk, bo to co robią
    uczelnie, niektóre baaardzo uznane, zajmujące czołowe miejsca w
    rankingach, woła o pomstę do nieba.



    Pozdrawiam,
    Tomek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1